Dokąd odkupiłem moją ER5 od kolegi bo dostał nakaz od żony nie miałem w nią większych problemów oprócz przelanego gaźnika przez zimę . Ostatnio doszła sprawa stuków podczas ruszania, później już usłyszałem na 2 i 3 może jest na wyższych biegach ale już nie słyszę. Stukanie jest dosyć głośne i odczuwalne na podnóżkach, stuki powtarzają się co 1, 2s i ustępują na wyższych obrotach. Sprawdzałem naciąg łańcucha i jest ok , zabierak do regeneracji to pewne, zębatka przednia ok.
Postanowiłem postawić KAWE na centralnej i odpaliłem 1 żadnych stuków, 2 żadnych stuków ale łańcuch latał już jak pijak po sklepie więc 3 nie wrzucałem .
Co to może być? jutro zabiorę się za regeneracje zabieraka ale wątpię żeby to było to...
Również raczej obstawiam napęd. U mnie np. jak się łożysko tylnej zębatki rozsypało to może nie stukało, ale było odczuwalne takie regularne jakby ocieranie czy coś takiego z określoną częstotliwością. Nierówno wyciągnięty łańcuch też się daje we znaki..
Łańcuch czysty i nasmarowany. Dodam że dźwięk dobywa się jakby z okolic pod silnikiem, intensywnie odczuwam na lewym podnóżku. Znajomy mówi że to może łożysko zębatki zdawczej, no ale czemu nic nie słychać bez obciążenia na stopce centralnej ?
A nie masz czasem za luźnego i do tego wyciągniętego w niektórych miejscach łańcucha? Postaw motocykl na centralnej stopce, weź jakąś miarkę, znajdź miejsce na łańcuchu gdzie jest najbardziej wyciągnięty i zmierz tą odległość: http://www.sportbikes.net/forums/attach ... adjust.jpg
Możliwe, bo łańcuch oryginalny - JAPAN a mam 46k przejechane. Jak już pisałem na centralnej przy 2 biegu szarpie nim niemiłosiernie, ale nic nie stuka. Sprawdzę czy w którymś miejscu nie jest mocniej rozciągnięty , no i ten nieszczęsny zabierak który lata ...
Mam tylko nadzieje że to nic ze skrzynią biegów
Podepnę się pod temat.
Mam objawy takie: https://picasaweb.google.com/lh/photo/h ... directlink
Tak się dzieje po:
1. tuż wcześniej naciągnąłem łańcuch (ale delikatnie, chyba o pół obrotu nakrętek na śrubach kontrujących)
2. dzień później miałem szlifa na lewy bok
Łańcuch jest nierównomiernie rozciągnięty, różnica około 1,5 - 2 cm naciągu między miejscami o minimalnym i maksymalnym naciągu.
Łańcuch jest regularnie smarowany białym Bel-Rayem.
Najgorzej jest podczas jazdy, jak naciskam sprzęgło i sunę się na luzie. Choć może podobnie jest jak normalnie jadę, ale wtedy tłumik i silnik to skutecznie zagłuszają.
Jakieś pomysły?
---
U mnie łańcuch był do wymiany. Wymieniłem, zregenerowałem zabierak, jeździ pięknie
Ostatnio zmieniony 07 sie 2014, 15:54 przez Taero, łącznie zmieniany 1 raz.
U mnie rozsypało się łożysko (najbardziej zewnętrzne z lewej strony) i zębatka latała sobie. Nie gwarantuję jednak,że da to pożądany efekt,ponieważ najczęstszym powodem różnych odgłosów z napędu jest nierówno wyciągnięty,skaczący łańcuch.