Witam,
Dziś pojechałem wlać paliwo ( już na oparach jeździłem ale nie na rezerwie) i po wlaniu jakoś tak dziwnie było z obrotami na jedynce, inaczej niż zwykle pojechałem do garażu, zgasiłem go i musiałem dobrą chwilę kręcić rozrusznikiem >.< a jak odpalił to tak od niechcenia na obroty wchodził. Później wciągu dnia było na zmianę, raz palił na "dotyk" a innym razem musiałem kręcić rozrusznikiem jakiś pomysł ? (zaczęło się tak dziać po wlaniu paliwa, rano zapalił na dotyk, wczoraj też)
Pozdrawiam.
Kolego, a kiedy było czyszczenie i synchronizacja gaźników? Być może masz już dużo syfu w gaźnikach, bak też trzeba sprawdzić czy nie zalega tam dużo jakiegoś syfu pochodzącego z chrzczonego paliwa.
ostatnio pojawiła się u mnie dziwna rzecz, mianowicie w okolicach 5-6 tys obrotów czuję "stukanie" pod prawym podnóżkiem. Najpierw podejrzewałam łańcuch ale luz sprawdzony, i nasmarowany też. Miał ktoś podobne objawy?
Aguś, może coś się poluzowało i rezonuje? U mnie przy tych obrotach też coś kiedyś dzwoniło, nie pamiętam już co. Albo dokręciłem, albo odleciało od drgań ;P
Aguś, ja miałem podobne objawy jak się set odkręcił bo to do niego jest przymocowany prawy podnóżek. Sprawdź czy wszystkie śruby przy secie są dobrze przykręcone.
A mi tak drga na lewym podnóżku przy 6 tysiącach, że aż łaskocze i nie można trzymać nogi... Sety dokręcone, łańcuch ok. Nie wiem czemu tak. Ostatnio tłumik odkręcałem i założyłem pod innym kątem. Może dlatego?