W baku mam na 100% jeszcze 5l, przejechane do tej pory 300km. Biorac pod uwage moj sredni zuzytek przejechalbym teoretycznie jeszcze ~100km - w sumie wiec
~400km na baku mozliwe...
Edit:
No nie!!! Sie tak cieszylem z tych 400km, a musze sie poprawic... przejechane mialem 200km a nie 300km, wiez jednak o stowe mniej...
Ostatnio zmieniony 17 maja 2013, 13:50 przez Lukasz, łącznie zmieniany 1 raz.
Jeśli znajdziesz błędy, możesz je dla siebie zachować!
Podczas ostatniego weekendowego śmigania po Tatrach (srednio 80-120km/h, krecone caly czas powyzej 7 tys), plus powrót Zakopianką do Krakowa (srednio 130-140), moje moto spalilo 4.02l/100km. No bylem mile zaskoczony, bo w mieście bierze jednak 5,2-5,5.
No to i ja się "pochwalę". Akurat dziś miałem taką przygodę: jechałem do Auchan na stację benzynową, bo już jechałem na oparach, ale jak dojechałem, to najpierw zaparkowałem pod hipermarketem i zrobiłem zakupy.
po powrocie moja ER5 już nie odpaliła, więc dopchałem ok. 50m i zatankowałem praktycznie "po korek". Do zbiornika weszło równo 14l, a licznik wskazywał przejechane 285 km (w cyklu miejskim).
Czytam o waszych przebiegach z baku i jestem w szoku . Ja na jednym baku jak do tej pory zrobiłem niewiele ponad 200 (bez rezerwy) w ciągłej jeździe miejskiej.
Ale w sumie motor od niedawna więc umiejętności nie te i sprawdzanie możliwości maszyny na wyższych obrotach jeszcze odchodzi
Ja najwięcej ZRką przejechałem 322 km na jednym baku. Do rezerwy brakło jeszcze ze 1-2 litry Ale ja to w trasie ze zmodyfikowanym napędem dalekosiężnym
No to ja fazerem ostatnio na trasie zszedłem do spalania 4,7 L. Jazda bez szaleństw. Zrobiłem 372 km i weszło mi do baku benzyny za 98 zł czyli ok. 17,5 L. Zbiornik w Fazerze 22 L, a więc myślę, ze ok Teraz jazda była wyjątkowo łagodna, ale nie mułowata. W normalnym trybie spala mi ok. 5,2-5,5 L.