Ja jakiś czas temu walczyłem z polerką osłony tłumika i setami w Hornecie, opiszę co i jak to może i komu innemu się przyda. Wymagane będą:
- papiery ścierne przynajmniej 500 i 1000 (mogą być na wiertarkę)
- filc polerski (może być na krążku na wiertarkę)
- pasta polerska (jakaś G3 albo np. Automax)
- dużo chęci i cierpliwości
Przede wszystkim powierzchnię należy dobrze przygotować.
Dobrze wyszorować, jeśli trzeba to rozpuszczalnikami albo jakąś naftą; dobrze usuwają brud, farby, klej. Jeśli powierzchnia jest nierówna to napierw należy ją wyrównać za pomocą papierów ściernych. Nie bójcie się trzeć nawet papierami gramatury 220 (gruby). Usuńcie nimi największe nierówności kolistymi ruchami, potem wyrównywanie powstałych rys papierem gramatury 500 (jest to tzw. papier wodny - trzeba go moczyć i trzeć mokrym) i najlepiej po pięćsetce jeszcze poprawić jakimś drobnym, nawet 1500.
Ja powierzchnię przygotowałem że wyglądała tak:

czyli wcale się nie błyszała i było trochę rys, większość usunąłem papierem 500.
Następnie w ruch poszła wiertarka na którą zakupiłem filc polerski "na rzep" (koszt ok. 10zł). Na polerowaną powierzchnię nanosi się cienką warstwę pasty polerskiej i śmiga po tym filcem (ja na początku na wysokich obrotach wiertarki). Calość będzie się brudzić i pastę co jakiś czas trzeba nanosić ponownie. Uwaga - całość od tarcia będzie się nawet mocno rozgrzewać, warto dbać aby elementu nie spalić!
Polerkę najlepiej robić kolistymi ruchami, zmieniając stronę, aby element nie był ciągle polerowany w tą samą stronę, bo mogą pojawić się kółka.
Po jakimś czasie powinno być można się przejrzeć.

