Etykieta Młodego Motocyklisty
Moderatorzy: Miłosz, Kamyk, lucek, bartoszto, jotto
- Lish
- Klubowicz
- Posty: 957
- Rejestracja: 24 wrz 2010, 21:56
- Imię: Karol
- Miejscowość: Piaseczno
- Plecak: Kiti
- Garnek: biały
- Telefon: 500366623
- Motocykl: fzs600 pies
- Kontakt:
Re: Etykieta Młodego Motocyklisty
Kiedyś uczyli takiej zasady, że jak za wzniesieniem masz zamiar skręcać w uliczkę to jeszcze przed górką daj znać innym, że zaraz hamujesz właśnie zapaleniem stopów.
- Brok2000
- Motocyklista
- Posty: 195
- Rejestracja: 07 wrz 2010, 23:49
- Imię: Krzysiek
- Miejscowość: ŁDZ
- Lokalizacja: Łódź
Re: Etykieta Młodego Motocyklisty
co do buspasa, to może i bezpieczniej, ale są tego dwie wady:
1. łamiemy przepisy (buspas jest w końcu dla busa, a nie dla motoru i busa),
2. bardziej wnerwiamy innych kierowców - w Łodzi mamy ulicę Piotrkowską, która jest podzielona na pas dla Miejskiego Przedsiębiorstwa Komunikacyjnego (autobusy i tramwaje) i miejskich taksówek, oraz dla pozostałych pojazdów. Mnie osobiście bardziej wneria "cwaniaczek", który pomyka pustym pasem dla MPK, a ja muszę sterczeć w zatłoczonym moim pasie, i szczerze mówiąc nie ważne czy jest to pucha, motor, skuter czy elektryczna hulajnoga - wnerwia mnie koleś! Za to zawsze jak widzę przesikający się jadoślad to staram się zrobić miejsce i nie przeszkadza mi jak po moim pasie mnie wyprzedzi - nie myślę o nim jak o cwaniaczku. Ale to jest moje subiektywne zdanie i odczucie.
Poza tym, czy naprawdę tak nam bardzo zależy na pole position? Nibym nasze maszyny między innymi do tego służą, ale ja nienadużywam tego i gdy nie jest to konieczne staram się nie łamać przepisów, a lawirowanie między puchami zostawiam gdy jestem pewny odpowiedniej ilość miejsca.
Pozdrawiam
Brok
1. łamiemy przepisy (buspas jest w końcu dla busa, a nie dla motoru i busa),
2. bardziej wnerwiamy innych kierowców - w Łodzi mamy ulicę Piotrkowską, która jest podzielona na pas dla Miejskiego Przedsiębiorstwa Komunikacyjnego (autobusy i tramwaje) i miejskich taksówek, oraz dla pozostałych pojazdów. Mnie osobiście bardziej wneria "cwaniaczek", który pomyka pustym pasem dla MPK, a ja muszę sterczeć w zatłoczonym moim pasie, i szczerze mówiąc nie ważne czy jest to pucha, motor, skuter czy elektryczna hulajnoga - wnerwia mnie koleś! Za to zawsze jak widzę przesikający się jadoślad to staram się zrobić miejsce i nie przeszkadza mi jak po moim pasie mnie wyprzedzi - nie myślę o nim jak o cwaniaczku. Ale to jest moje subiektywne zdanie i odczucie.
Poza tym, czy naprawdę tak nam bardzo zależy na pole position? Nibym nasze maszyny między innymi do tego służą, ale ja nienadużywam tego i gdy nie jest to konieczne staram się nie łamać przepisów, a lawirowanie między puchami zostawiam gdy jestem pewny odpowiedniej ilość miejsca.
Pozdrawiam
Brok
- Lish
- Klubowicz
- Posty: 957
- Rejestracja: 24 wrz 2010, 21:56
- Imię: Karol
- Miejscowość: Piaseczno
- Plecak: Kiti
- Garnek: biały
- Telefon: 500366623
- Motocykl: fzs600 pies
- Kontakt:
Re: Etykieta Młodego Motocyklisty
Brok masz rację, że jazda buspasem to takie cwaniactwo i staram się tego nie robić. Ale w ogóle kurestwo to całe te bus pasy - że niby jak ktoś jedzie taksówką czy autobusem to jest ważniejszy od tego co własnym autem stoi w korku? Jeden pas się korkuje a drugi pusty, bo zarezerwowany dla kogośtam...
- urbansan
- Klubowicz
- Posty: 600
- Rejestracja: 24 mar 2011, 09:43
- Imię: Urban
- Miejscowość: Wa-wa
- Plecak: Panna Urbanna :D
- Garnek: RPHA 10+
- Motocykl: SV1000
- Lokalizacja: Wa-wa
Re: Etykieta Młodego Motocyklisty
@Lish @Brok... chlopaki, nie znacie troche tematu. Przykro mi to mowic, ale troche jestescie za murzynami :ppp Moge wytlumaczyc, czemu buspasy to nie plaga, a zbawienie. Chetnie to zrobie, ale bedzie to offtop, wiec co najwyzej zalozcie nowy temat.
Rozmawialem z roznymi, starszymi motocyklistami i jedna rzecz sie powtarzala: dla swojego bezpieczenstwa nie zawsze warto trzymac sie przepisow. Czasami trzeba je nagiac, bo przeciez nic nas nie ochrania. Stad nie watpie w to, ze jedac buspasem lamiemy prawo. Pytanie jest, czy jest to bezpieczniejsze i czy akceptujemy innych motocyklistow, ktorzy polozyli lache na ten przepis i suna buspasem? BTW: Ja czasami osiagam szczyt chamstwa na trudnych skrzyzowaniach. jezeli widze, ze wszyscy sie spiesza i generalnie moge duzo ryzykowac, to wjezdzam na chodnik i czekam na swiatlo dla pieszych, po czym sune razem z pieszymi.
@Lish - Apropos wzniesien - mozna dodac zasade "nie paluj, jezeli nie wiesz co jest za zakretem, za wzniesieniem itp. Jezeli wiesz, ze za dana przeszkoda nie bedziesz widoczny, to zasygnalizuj to poki jadacy za toba pojazd to widzi". Z innej paki... no coz, to chyba jest nawet napisane w kodeksie drogowym i mozna to wrzucic do punktu, by jadacy za toba pojazd widzial co masz zamiar zrobic tj. "upewnij sie, ze widzi to, co sygnalizujesz". Mysle, ze punkt jest overkillem i daje mu minusa.
Mam dodatkowy pomysl - czesto motocyklisci nie ogarniaja kierunkowskazow. Tzn CI z nowych Yamah ogarniaja, bo nagle zaczynaja im piszczec. Auciarze nie rozumieja, ze kierunek w motocyklu sie nieodklikuje. Zasada "zawsze ogarniaj swoje kierunki" to jedno i to dodaje. A co robimy, gdy motocyklista nie ogarnal? Jaki sygnal mu dajemy? Otwieramy i zamykamy piesc tak, jak sie to robi z samochodziarzami, gdy nie maja swiatel mijania?
Rozmawialem z roznymi, starszymi motocyklistami i jedna rzecz sie powtarzala: dla swojego bezpieczenstwa nie zawsze warto trzymac sie przepisow. Czasami trzeba je nagiac, bo przeciez nic nas nie ochrania. Stad nie watpie w to, ze jedac buspasem lamiemy prawo. Pytanie jest, czy jest to bezpieczniejsze i czy akceptujemy innych motocyklistow, ktorzy polozyli lache na ten przepis i suna buspasem? BTW: Ja czasami osiagam szczyt chamstwa na trudnych skrzyzowaniach. jezeli widze, ze wszyscy sie spiesza i generalnie moge duzo ryzykowac, to wjezdzam na chodnik i czekam na swiatlo dla pieszych, po czym sune razem z pieszymi.
@Lish - Apropos wzniesien - mozna dodac zasade "nie paluj, jezeli nie wiesz co jest za zakretem, za wzniesieniem itp. Jezeli wiesz, ze za dana przeszkoda nie bedziesz widoczny, to zasygnalizuj to poki jadacy za toba pojazd to widzi". Z innej paki... no coz, to chyba jest nawet napisane w kodeksie drogowym i mozna to wrzucic do punktu, by jadacy za toba pojazd widzial co masz zamiar zrobic tj. "upewnij sie, ze widzi to, co sygnalizujesz". Mysle, ze punkt jest overkillem i daje mu minusa.
Mam dodatkowy pomysl - czesto motocyklisci nie ogarniaja kierunkowskazow. Tzn CI z nowych Yamah ogarniaja, bo nagle zaczynaja im piszczec. Auciarze nie rozumieja, ze kierunek w motocyklu sie nieodklikuje. Zasada "zawsze ogarniaj swoje kierunki" to jedno i to dodaje. A co robimy, gdy motocyklista nie ogarnal? Jaki sygnal mu dajemy? Otwieramy i zamykamy piesc tak, jak sie to robi z samochodziarzami, gdy nie maja swiatel mijania?
Virago 535 '93 -> kawa er-5 '02 -> hornet 900 '04 -> SV1000s '03
- Lish
- Klubowicz
- Posty: 957
- Rejestracja: 24 wrz 2010, 21:56
- Imię: Karol
- Miejscowość: Piaseczno
- Plecak: Kiti
- Garnek: biały
- Telefon: 500366623
- Motocykl: fzs600 pies
- Kontakt:
Re: Etykieta Młodego Motocyklisty
Urban - Odnośnie bus pasa i motocykla to chodziło mi o to samo co napisałeś. Tylko szlak mnie trafia jak ja stoje puszką i się wlokę w korku a gość w taksówce pędzi pustym buspasem.
- urbansan
- Klubowicz
- Posty: 600
- Rejestracja: 24 mar 2011, 09:43
- Imię: Urban
- Miejscowość: Wa-wa
- Plecak: Panna Urbanna :D
- Garnek: RPHA 10+
- Motocykl: SV1000
- Lokalizacja: Wa-wa
Re: Etykieta Młodego Motocyklisty
taksiarz zarabia na transporcie - busiarz tez. Zawsze mozesz pomoc sobie i ludziom mieszkajacym w miastach i przesiasc sie do komunikacji miejskiej. Mniej spalin, mniej halasu, mniej korkow. A tak, wszyscy chca polaci asfaltu na obwodnicach, przejazdach miejskich etc, nie ma miejsc na rowery, na chodniki, miasta sie rozrastaja jak np Olsztyn i bez auta sie nie da nigdzie dojechac. W wawie mam wiele przykladow na plusy buspasow, gdzie polowa jezdzacych tam ludzi moglaby w ogole nie miec samochodow. Sobota, niedziela o godzinie 18 - ruch jak w tygodniu, korki etc... dobra, dalem sie podpuscic
Virago 535 '93 -> kawa er-5 '02 -> hornet 900 '04 -> SV1000s '03
- Brok2000
- Motocyklista
- Posty: 195
- Rejestracja: 07 wrz 2010, 23:49
- Imię: Krzysiek
- Miejscowość: ŁDZ
- Lokalizacja: Łódź
Re: Etykieta Młodego Motocyklisty
Generalnie buspas jest to wymysł, który ma swoje duże zalety i śmiem twierdzić, że te zalety przyćmiewają wady.
Buspas został stowrzony przedwszystkim z dwu powodów:
1. aby komunikacja miejska się nie spóźniała i jeździła płynnie - chodzi o to aby ludzie chętniej jechali autobusami, które nie stoją w korkach,
2. aby zmniejszyć natężenie ruchu w miastach - w dużych metropoliach prawdziwą plagą są korki, smog i brak miejsc do parkowania.
Z punktu widzenia Miasta to jest kapitalne rozwiązanie (środowiska naturalnego z resztą też - mniejsze zużycie paliwa, zmniejszone wydzielanie ciepła itp, itd.), natomiast mocno utrudnia życie lubiącym swoje pojazdy
PS - u mnie zwykłe taxi nie mogą jeździć buspasem - tylko taksówki należące do miasta mogą nim jeździć.
Urban zadałeś dobre, ważne pytanie - jak pokazać innemu moto, że ma włączony kierunek?
Też tego nie wiem, ktoś jakieś pomysły??
Buspas został stowrzony przedwszystkim z dwu powodów:
1. aby komunikacja miejska się nie spóźniała i jeździła płynnie - chodzi o to aby ludzie chętniej jechali autobusami, które nie stoją w korkach,
2. aby zmniejszyć natężenie ruchu w miastach - w dużych metropoliach prawdziwą plagą są korki, smog i brak miejsc do parkowania.
Z punktu widzenia Miasta to jest kapitalne rozwiązanie (środowiska naturalnego z resztą też - mniejsze zużycie paliwa, zmniejszone wydzielanie ciepła itp, itd.), natomiast mocno utrudnia życie lubiącym swoje pojazdy
PS - u mnie zwykłe taxi nie mogą jeździć buspasem - tylko taksówki należące do miasta mogą nim jeździć.
Urban zadałeś dobre, ważne pytanie - jak pokazać innemu moto, że ma włączony kierunek?
Też tego nie wiem, ktoś jakieś pomysły??
- Corr
- Motocyklista
- Posty: 697
- Rejestracja: 21 maja 2012, 13:04
- Imię: Adam
- Miejscowość: Zabrze
- Motocykl: Kawasaki ZX-6R 05'
Re: Etykieta Młodego Motocyklisty
To zależy od sytuacji, ja czasami mrugam długimi lub "pokazuję" ręką na kierunkowskaz(na moto zapominalskiego ), w zasadzie zawsze pomagaBrok2000 pisze:Urban zadałeś dobre, ważne pytanie - jak pokazać innemu moto, że ma włączony kierunek?
Kawasaki Er5 99' -> Kawasaki ZX-6R 636 05'
- urbansan
- Klubowicz
- Posty: 600
- Rejestracja: 24 mar 2011, 09:43
- Imię: Urban
- Miejscowość: Wa-wa
- Plecak: Panna Urbanna :D
- Garnek: RPHA 10+
- Motocykl: SV1000
- Lokalizacja: Wa-wa
Re: Etykieta Młodego Motocyklisty
To moze mrugniecie dlugimi, a nastepnie "miganie"? Jak ja dostaje taki sygnal, to wpadam w lekka panike i mam wrazenie, ze mi cos wypada z bagazu lub odkreca mi sie kolo :p
Virago 535 '93 -> kawa er-5 '02 -> hornet 900 '04 -> SV1000s '03
- bartoszto
- Klubowicz
- Posty: 323
- Rejestracja: 21 cze 2010, 15:15
- Imię: Bartosz
- Miejscowość: Wrocław
- Numer GG: 1535035
- Lokalizacja: Wrocław
- Kontakt:
Re: Etykieta Młodego Motocyklisty
Jak dla mnie byłoby to idealne rozwiązanie, tak jak jest to wprowadzone na ulicach Londynu z podkreśleniem DLA BEZPIECZEŃSTWA podróżujących właśnie tymi środkami transportu. źródło
Sam jeżeli mam do wyboru przeciskanie się miedzy lusterkami a buspas z lewej strony, wole jechać możliwie blisko lini właśnie tym odcinkiem. Jest to też jeden z niewielu wyjątków (jeżeli jest umieszczony od strony krawężnika) gdzie mijam auta od ich prawej - mając na uwadze, że "nikt nie patrzy w prawe lusterko"