Cześć,
pod siedzeniem jest zbiorniczek z płynem chłodniczym wraz z oznaczeniami min/max. Zauważyłem, że płynu jest nieco poniżej min, więc pomyślałem, żeby to uzupełnić. Można lać do tego zbiorniczka, czy trzeba ściągać bak i lać do zbiornika pod bakiem?
Wiem, że jeżeli chodzi o wymianę płynu, no to trzeba się fatygować i rozbierać połowę moto, ale jak jest z dolewaniem? Tak jak w aucie, tj. zapalony silnik i lejemy do zbiornika?
No i jaki płyn? Petrygo?
EDIT: naturalnie chłodniczy płyn, a nie hamulcowy
ER-5 1998r. Od 07.04.2014r.
SV650S 2007r. Od 29.04.2018r.
Chętnie pomogę również w zakresie projektowania elektroniki oraz szeroko rozumianej informatyki i komputerów.
Dolewkę można zrobić do zbiornika pod siedzeniem, jak będziesz miał zapalony silnik to zassie płyn do obiegu i się rozgrzeje a więc zwiększy objętość czyli moim zdaniem lepiej dolać na zimnym, wyłączonym silniku i później zrobić kontrolę stanu i tyle.
Jeżeli nie wiesz co masz zalane to pewnie nie wiesz też kiedy był zmieniany płyn, więc wypadałoby wymienić całość... Jeśli mimo wszystko będziesz tylko dolewał to taki, który jest na tej samej bazie: propylenowy, glikol monoetylenowy, glikol etylenowy itd. bo w przeciwnym razie może się ściąć itp. więc kolejny argument za wymianą całości.
Erka nie ma jakiś ekstra tendencji do przegrzewania się ale mimo wszystko silniki motocyklowe bardziej się grzeją niż te w autach więc zalałbym coś z wyższą temperaturą wrzenia niż Petrygo np. Prestone, który jest dużo tańszy od Motula a parametry podobne, i nie musi być dedykowany do moto, byle się nadawał do aluminium ale to już chyba standard.
W nakedach zdjęcie baku to pikuś a nie rozbieranie połowy moto
Dzięki. Wiem, że to na pewno nie borygo, bo barwę ma niebieską
Niby masz rację - lepiej wymienić całość. I nie ma z tym dużo roboty, ale się naczytałem, że to trza kraniki poodpinać, najlepiej na pustym baku itd itp
Jak benzyna będzie się miała ku końcowi to coś pokminię. Dzięki za rady
ER-5 1998r. Od 07.04.2014r.
SV650S 2007r. Od 29.04.2018r.
Chętnie pomogę również w zakresie projektowania elektroniki oraz szeroko rozumianej informatyki i komputerów.
Kanc1erz pisze:Dzięki. Wiem, że to na pewno nie borygo, bo barwę ma niebieską
Niby masz rację - lepiej wymienić całość. I nie ma z tym dużo roboty, ale się naczytałem, że to trza kraniki poodpinać, najlepiej na pustym baku itd itp
Jak benzyna będzie się miała ku końcowi to coś pokminię. Dzięki za rady
Ja odkręcam bak i go lekko unoszę tak aby był dostęp. Między bak a ramę wkładam jakąś deseczkę i po problemie. Bez zdejmowania baku, odpinania wężyków i obawy, że paliwko ucieknie. Aha i płyn nalewam jakąś długą wąską butelką. Wydaje mi się, że idealnie sprawdzi się do tego konewka.
Trzeba tylko kontrolować poziom żeby wiedzieć kiedy będzie pełno coby nie pozalewać wszystkiego płynem.
Jestem bardzo początkujący więc proszę nie dziwić się niektórymi moimi pytaniami.
Pierwsze moto, pierwsze godziny jazdy i pierwszy kontakt z mechaniką.