
Pierwotnym zamiarem kupna byla Honda CBR f4i sport ktorej sobie powoli szukalem, ale niestety egzemplarze ktore trafialy mi w rece byly trupami "w idealnym stanie" nie nadajace sie do jazdy, ale o przygodach z kupnem motocykla opowiem przy okazji w innym temacie. W miedzyczasie wszedlem tez na forum mojekawasaki.pl bo bardzo wpadla mi w oko kawa 636 z 2005 roku i chcialem sie dowiedziec z czym ja sie je. W trakcie luznych rozmow polecili mi tam wspomniana wyzej kawe jednego z forumowiczow, zaczalem z nim korespondowac i dowiedzialem sie ze gosc planuje ja sprzedac pod koniec sezonu, wiec dalej szukalem.. F4i. Rozsadek zwyciezyl, kawy z 2005 sobie odpuscilem ze wzgledu na cene do ktorej trzeba by tez doliczyc ubezpieczenie, wiec jednak to troche zbyt wiele. A konkretnej F4i dalej na horyznocie nie bylo. Tydzien temu Tomek od kawy z 2002 napisal maila ze planuje dac ogloszenie na forum, a pozniej na allegro. Chwila refleksji, rozwazenie wszystkich za i przeciw.. i w glowie pojawilo sie stwierdzenie "musze ja miec !" Nie byl to moj wymarzony motocykl, ale wole walki oslabily sprzety ktore do tej pory ogladalem. Mialem jechac dosc daleko bo w sumie ok 400 km (okolice Wrocka). Ale musze przyznac ze bylo warto.
Motocykl jak na swoje lata okazal sie w zadziwiajaco dobrej kondycji zarowno technicznej jak i wizualnej, na szczescie trafilem na goscia ktory dba o sprzet i tak jak ja z pewnym zalem pozbywal sie swojego motocykla, a co do stanu technicznego naprawde nie klamal. Na zdjeciach szczerze mowiac mowiac nie robil na mnie wrazenia- ot zwykly sportowy motocykl jakich wiele na ulicach, ale kiedy po raz pierwszy zobaczylem ja na zywo z kazda chwila coraz bardziej mi sie podoba, a zielone malowanie ktore wydawalo mi sie po prostu brzydkie stalo sie jedynym slusznym kolorem dla tego cudenka. Po paru godzinach spedzonych w garazu na ogladaniu, tlumaczeniu obslugi i dokonywaniu trasakcji wyjechalem na ulice po raz pierwszy. Przyznam szczerze ze troche sie balem, 120 KM w motocyklu to nie oszukujmy sie- bardzo duzo, jeszcze bardziej balem sie tych dodatkowych 9 KM w porownaniu z F4i a na dodatek moj powrot nowa maszyna niestety nie odbyl sie w przyjaznych okolicznosciach- deszcz zacinal dosc mocno, ale pierwszy strach mijal razem z pokonywanymi kilometrami. Krotki skok manetki w porownaniu z Erka, mimo wczesniejszym obawom pozwala dozowac moc bardzo dokladnie, tylny hamulec, tarcza - zyleta (oczywiscie wszystko bede odnosil do erki), przedni natomiast mimo 2 tarcz hamulcowych jest co najwyzej sredni. Swieze opony bardzo pewnie trzymaly sie mokrego asfaltu, a skladanie sie w zakrety kiedy bylo juz sucho to sama przyjemnosc. Predkosci na tym motocyklu praktycznie nie czuc, a silnik wkreca sie na obroty jak diabel i jak diabel nabiera predkosci. Slyszalem opinie ze jest nieprzewidywalny, wrecz dziki.. i absolutnie sie z tym nie zgadzam. Faktycznie przy wysokich obrotach czuc dodatkowego kopa, ale nie dziala to w ten sposob ze dostajemy obuchem w leb i zrzuca nas z pojazdu, bez przesady.. Mimo, sporego przyspieszenia (chyba 3,5 sek do 100 km/h) trzeba sie troszke postarac zeby zerwac przyczepnosc tylnego kola, a zeby uniesc przednie podczas ruszania bez strzelania ze sprzegla to tez nie lada sztuka. Pozycja w jakiej siedzimy, o ile nie kladziemy sie na baku jest bardzo meczaca. Po 100 km zrobilem sobie przerwe bo nagarstki bolaly, wsiadlem po kilkunastu minutach i po kilkunastu nastepnych bol coraz bardziej sie kumulowal. Jedyna rada to polozyc sie na baku i jechac powyzej 130 km/h wtedy sila ciagu ( nie wiem czy to akurat ta, ale jakas sila


A teraz male podsumowanie:
Plusy:
- Latwa w ogarnieciu dla kogos kto mial juz stycznosc z motocyklami, wybacza pewne niedociagniecia w technice jazdy
- Glosna - akurat w moim egzemplarzu jest wydech microna ktory swietnie drze morde, a puszki slyszac to rozjezdzaja sie jak morze czerwone
- Daje ogromna przyjemnosc z jazdy
- Ekonomiczna
- Silnik na gaznikach, niezbyt skomplikowany, wiec bardziej doswiadczeni uzytkownicy napewno chetnie sobie przy niej sami podlubia
Minusy:
- Brak centralnej stopki
- Nie ma czujnika stopki bocznej (a przynajmniej nie w moim egzemplarzu)
- Niewygodna pozycja za kierownica (mimo ze porownywana jest do Hondy CBR, a ta ma opinie sporta-turystyka pod tym wzgledem)
- Brak wskaznika paliwa
- Niewygodna w manewrowaniu
Wiecej minusow nie wymieniam bo jeszcze sam sie zaczne zastanawiac po co mi taki motocykl

Napisalem na poczatku ze bedzie przestroga dla chcacych kupic sportowa 600 na pierwszy motocykl, a tymczasem pisze o nim wlasciwie w samych superlatywach, wiec gdzie jest haczyk ? W przyspieszeniu.. Zanim sie obejrzymy na liczniku pojawiaja sie mowiac delikatnie- dosc wysokie wartosci. Haczyk jest w predkosci ktorej wlasciwie nie czuc. Jazda Erka przez 2 sezony dala mi solidne podstawy zeby na drodze czuc sie w miare pewnie, zeby przewidywac zachowania innych kierowcow, zaszczepila szacunek dla mocy, sprzetu i wlasnego zycia, rozwinela wyobraznie w ten sposob ze licze sie z kazdym czarnym scenariuszem kiedy prowadze. Co by sie stalo w momencie kiedy zlapiemy gume przy 200 czy 250 ? Nieprawdopodobne ze tak moze sie zdarzyc, a jednak ludzi to spotyka. To nie jest moc ktora mozna ogarnac po 20 godzinach kursu, albo i to nie bo niektorzy jezdza bez prawka. Nie uwazam ze tego nie da sie zrobic, wrecz przeciwnie. 636 oceniam jako bardzo udany i przyjazny motocykl, ale nie zapominajmy ze jest to tylko motocykl. Do predkosci trzeba sie przyzwyczaic, obsluge sprzetu i jego zachowania trzeba poznac, a w dodatku trzeba na drodze myslec za siebie i za innych. To malo ? A jak mi ktos powie ze kupuje sporta i nie bedzie odkrecal manetki... to go wysmieje. Naprawde ciesze sie ze nie zaczalem od czegos mocniejszego bo pewnie teraz lezalbym w gipsie, albo jeszcze gorzej. I dla wszystkich niezdecydowanych ktorzy wchodza na to forum zastanawiajac sie czy za 5 kafli kupic erke czy dolozyc jeszcze 3-5 i miec sporta mowie: biezcie erke, poza tym ze nauczycie sie porzadnie jezdzic i przy okazji bedziecie miec duuuuuuzo frajdy z jazdy, to sprzedacie pozniej moto z niewielka strata. W dodatku nigdzie nie znajdziecie takich zajebistych ludzi na forum
