też muszę do swojej podejść z jakąś szmatką bo już nie lśni jak psu jajca
a wczoraj odebrałem w końcu z serwisu, wymienione:
obie opony - nówki Pirelli Sport Demon
klocki przód
wymieniony olej (Motul) + filtr
nowy filtr powietrza
łożysko główki ramy
wyczyszczony i smarnięty łańcuch
nie zdążyłem jeszcze zatankować w tym sezonie a już prawie 1.5k pękło z portfela, oby teraz została już tylko jazda
Ja po dwóch dniach w warsztacie zrobiłem (w fzs600):
- wymiana napędu
- czyszczenie tylnego zacisku plus klocki, płyn, odpowietrzanie
- fender eliminator - obcięcie chlapacza i dorobienie nowego stelażu pod tablicę i kierunkowskazy
- nowe kierunkowskazy LED
- wymiana płynu chłodniczego
- prostowanie stelażu czaszy
- mycie reflektora od środka
Pozostało jeszcze umalować kolektory, wymienić olej, wymienić klocki z przodu i przepolerować pare rzeczy
W sobote odpalilem swoja maszyne po prawie 5mc garazowania Poszla od pierwszego "kopa" Nawet nie doladowywalem aku zima, choc stalo w cieplym miejscu. Ciesze sie. Poljechalem do mechaniora i czekam teraz na wynki jego pracy. Za tydzien odbieram maszyne i mam nadzieje, ze wszystko bedzie gralo.
Ja odpaliłem dopiero za drugim razem. Na początku miałem mało paliwa w pływakach. Aku podładowane delikatnie przed rozruchem (jakaś godzinka pod prądem 1-1,5 )
Kamyk, ty się nawet nie musiałeś martwić o gaźniki bo wtrysk masz