Corr pisze:
Co do ogólnych stereotypów, to często słyszę, że dźwięk pracy silników ze stajni kawasaki można porównać do potrząsania wiadrem wypełnionym gwoździami i chyba rzeczywiście coś jest na rzeczy
Jak pierwszy raz odpaliłem tą Erkę, to byłem mocno zdziwiony klankiem wydobywającym się z wydechu. Sprzedawca powiedział, że one wszystkie tak chodzą... No faktycznie coś w tym jest
Ja już kupiłem z rozwierconym oryginalnym wydechem,jest trochę głośno ale multum ludzi mi mówiło że Kawa ma fajny pomruk
Bo góry mogą ustąpić i pagórki się zachwiać, ale miłość moja nie odstąpi od ciebie i nie zachwieje się moje przymierze pokoju,mówi Pan, który ma litość nad tobą.
(Iz 54,10)
Chodzi bardziej o dźwięk dochodzący z samego silnika a nie wydechu i nie tylko w erce, ale we wszystkich kawasaki. Inaczej mówiąc często spotykam się z poglądem, że kultura pracy silników kawasaki jest gorsza niż w innych markach stąd stuki, trzaski itp. które rzekomo są bardziej słyszalne niż np. w Suzuki czy Yamahach.
Co do seryjnego wydechu erki to daje radę ale tylko na wyższych obrotach, ale przynajmniej jest cicho
DeFi pisze:Corr, chyba nie słyszałeś nigdy odpalonego Bandita. Przy nim moje Kawasaki jest baaardzo kulturalna
Właśnie dlatego przy wyborze moto nigdy nie sugeruję się takimi powiedzonkami, z resztą pewnie jak większość tutaj bo inaczej wszyscy jeżelibyśmy Hondami bo tylko one się nie psują
W Ducati jest podobnie, w ktm-ie tez. Kazdy silnik ma swoje "stuki". Dlatego wielu ludzi nie chce jezdzic tymi markami bo mysla, ze sie psuja I tylko Japonia.