Crash pady

[Corr]

gmol gmolem(na foto nie wygląda, że aż tak ogranicza prześwit) ale warto popracować nad pozycją: tyłek bardziej z siedzenia, wewnętrzna ręka(do zakrętu) bardziej zgięta i już moto było by bardziej wyprostowane przy tej samej prędkości

[Lish]

Defi - niee masz racji. Gmol nie podparł się o ziemię, tylko przód stracił przyczepność. A nawet jakby dotknął asfaltu to by poszły iskry - ale nie jest to powód do wyglebienia się. A odnośnie pozycji - robim co możem

[DeFi]

Lishu, jak na tym zdjęciu nie ma iskier od gmola to chyba muszę się przejść do okulisty.

[Lish]

Owszem, ale wtedy już moto leciało bokiem, bo przód stracił przyczepność i gmole dotknęły ziemi, stad iskry.

[DeFi]

dobra, niech ci będzie. Nie widziałem tego na żywo.
Ale faktem jest że gmole nie przeżyły upadku.

[Lish]

gmole nie przeżyły bo ja je spawałem (nieudolnie i zjebanym migomatem), ale silnik przeżył, jednak trochę energii rozproszyły. Teraz mi koleś zespawał porządnie i nie puszczą

[DeFi]

Tylko ich nie testuj

[Lish]

Nie będę, zapewne do czasu aż na tor pojadę