JAKIE OPONY ?

[DeFi]

Wg zaleceń producenta zawartych w serwisówce powinien być indeks "H" (210 km/h)

http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/pel ... 19ada.html

Indeks "S" będzie bardzo na styk. Według danych technicznych er-5 maksymalnie jedzie właśnie 180 km/h

[Strzelson]

No szkoda. Już się cieszyłem na oszczędności a tu dupa. Ale i tak chyba zdecyduję się na nie.

[batur1001]

Powiem tak, uważam że indeks do 180 km/h jest wystarczający... Przeciez nie pojedziesz z prędkościa około 190 km/h przez np. 100km. Jeśli juz dojdziesz do takiej prędkości to na chwile dosłownie. A jak wiadomo przepisy sa na tyle rygorystyczne, że zapewniają margines tzw. bezpieczeństwa. Czyli jeśli zdarzy Ci sie przekroczyć prędkośc czyli jechac powyżej 180km/h (oczywiście na niemieckich autostradach):) to napewno nic się nie stanie. Takie jest moje zdanie...

Lewa w góre:)

[Strzelson]

No teraz to już całkiem nie wiem co robić
Generalnie to nie wiem czy w ogóle będę tak szybko jeździć. Raz pojechałem 160 i powiem szczerze, że bez owiewki to średnia przyjemność...

[batur1001]

Ale skoro nie planujesz jexdzic z takimi predkościami to po co przepłacac?

[Strzelson]

Niby tak, ale pytanie czy niższy indeks nie ma wpływu na jazdę z niższymi prędkościami.
Gdzieś czytałem że opony z niewłaściwie dobrany indeksem nośności mają duży wpływ na prowadzenie.
Ciekawe czy w przypadku indeksu prędkości nie będzie podobnie.

[UncleKlaus]

Podobnie jak VeroniCa mam u siebie Shinko - takie polecili mi goście w warsztacie (przy założeniu, że nie daje mocno w palnik i mam ograniczony budżet).

Jestem zadowolony, ale trzeba przyznać, że w zasadzie nie mam punku odniesienia. Mam też świadomość, że nie jestem w stanie choćby zbliżyć się do granic możliwości nawet takich budżetowych opon.

[twister]

No właśnie sam mam shinko i muszę przyznać ,że oponka pierwsza klasa. Przejechałem już na niej 3 tys km i sprawuje się lepiej od Metzelera poprzedniego. Polecam SHINKO.

[Dabrus]

A ja mam Maxxis Promaxx, założyłem dwa lata temu. Jeżdżę bardzo spokojnie, miałem parę sytuacji dzięki którym mogę stwierdzić, że to są dobre opony. Raz mi samochód wymusił pierwszeństwo na mokrej nawierzchni (padał deszcz). Był leciutki ślizg ale wyhamowałem. Drugi raz na piasku, na zakręcie. Przód zaczął mi uciekać ale po chwili ponownie złapał przyczepność. Teraz jednak po dwóch sezonach opony troszkę się poniszczyły. Dojeżdżam do pracy po terenach, gdzie jest dużo różnych zakładów. Żwirek, kawałki metalu i inne rzeczy walają się po drodze. Pod koniec zeszłego sezonu wyjąłem mniej więcej półtora centymetrowy szpikulec z opony... zastanawiam się, czy na ten sezon nie założyć nowych opon. Jak myślicie? I w ogóle ktoś ma jeszcze jakąś opinię o Maxxisach?

[Lish]

Dabrus - sam się przymierzam do tych opon. Słyszałem o nich raczej pozytywne opinie. Komplet kosztuje ok. 450zł więc nie dużo, ale skoro twierdzisz, że dają rade to warto spróbować...