Forum Kawasaki ER-5

witam czy możecie drodzy forumowicze zebrać najczęstsze problemy w trasie, chodzi mi o usterki z którymi można sobie samemu poradzić i jak to zrobić?

Pęknięta opona, linka od sprzęgła, przepalona żarówka.

Jest podobny temat z tym co brać w trasę. Tam jest trochę opisane jak sobie radzić z usterkami z dala od domu.

dzięki przy odrobinie sprytu można to wymienić samemu a np linka gazu czesto ulega awariom? mozna ją samodzielnie wymienić? Czy linki w er -ce to jakies specjalne linki do tego modelu czy w sklepie należy kupić jakieś uniwersalne linki

Linki to chyba rzadkość. Jeszcze jak ktoś dba o motocykl to nawet nie powinno się coś takiego przytrafić.

Tu masz trochę informacji co się dzieję z linkami w naszych maszynach:
http://forum.kawasaki-er5.pl/viewtopic.php?f=10&t=537

Ogólnie linki są już w odpowiedniej "obudowie", aczkolwiek awaryjnie są różne zestawy i można naprawić samemu gdzieś "na rowie":P Nie wiem dlaczego, ale zawsze najbardziej boję się przebitej opony w jakiejś głuszy a jakoś nie mam 100 % zaufania do tych różnych specyfików. Na szczęście dzisiaj nie zdarza to się już tak często (na marginesie:czytałem książkę "Moje dwa i cztery kółka" i w latach 30 jeżdżąc nawet po najgłówniejszych drogach dziwne było jak się nie złapało gumy, jednak było to spowodowane furmankami, które były głównym środkiem transportu, wtedy kierowca na prawdę musiał jeszcze być mechanikiem).

ale w trasie z przebita opona chyba nic innego nie zrobimy jak tylko zestaw naprawczy tylko podobno opona potem do wyrzucenia

I tak opona w motocyklu powinna zostać wymieniona po przebiciu na nową.

radziorek15 pisze:I tak opona w motocyklu powinna zostać wymieniona po przebiciu na nową.

racja, ale niektórzy się i tak porywają na wulkanizację, co z reguły nie wróży nic dobrego. Opona jest wtedy mniej "precyzyjna" co może nieciekawie skutkować.

Pozdrawiam

Fakt, że powinna być zmieniona, ale ja kiedyś w ER z prostego powodu- oszczędności- oddałem do wulkanizacji i przelatałem na takiej ok . 10000 km, fakt, że teraz raczej bym wolał kupić najtańszą, ale nową.

Skutki mogą być fatalne, ale nie jest powiedziane, że wulkanizowane opony na pewno będą dużo gorsze niż nowe niewulkanizowane. Tak jak napisałeś, przejechałeś 10 kkm wynik dobry jak na oponę po wulkanizacji. Aczkolwiek nie polecam!