Strona 1 z 2
Co wozicie ze sobą w trasy do naprawy moto
: 08 lut 2013, 20:48
autor: Taero
Witam,
Zastanawiam się, co warto zawsze mieć przy sobie, jak będę chciał jechać w dłuższą trasę (powiedzmy, że 100km i więcej).
Na pewno zestaw kluczy.
Bezpieczniki i żarówki na wymianę pewnie też (w aucie też wożę i uważam, że to dobry pomysł).
Zabezpieczenie motocykla też - bo nie wiadomo gdzie się go zostawi.
Ale co z innymi elementami, np.
- pompka ręczna do dopompowania koła
- miernik ciśnienia opony
- jakaś zapasowa linka
- inne, nie wiem co
Będę wdzięczny za wypowiedzi
Re: Co wozicie ze sobą w trasy do naprawy moto
: 08 lut 2013, 22:05
autor: Damiano
siema
Pod siedzeniem zawsze wożę:
-zestaw podstawowych kluczy 6-19rozm.
-zestaw kluczy imbusowych
-2 wkrętaki płaski i gwiazdka
-mały klucz francuski
-małe kombinerki z ucinaczkami
-małą apteczkę
W dłuższe trasy przeciw deszczówkę i w spray'u koło zapasowe w kufrze plus mapa

no i pogodę ducha

Liczy się przygoda i frajda z wyjazdu

Re: Co wozicie ze sobą w trasy do naprawy moto
: 08 lut 2013, 22:08
autor: paskalbos
Ja czasami biorę swoją kobietę ale nie zawsze się przydaje

jeśli robisz długie trasy dobrze mieć zestaw do awaryjnego łatania opony
Re: Co wozicie ze sobą w trasy do naprawy moto
: 08 lut 2013, 22:51
autor: radziorek15
Ja mam oprócz kluczy, żarówek i bezpieczników taśmę power tape, taśmę izolacyjną, trytytki, zestaw naprawczy opon, klucz do świec, scyzoryk, w dłuższe trasy dobrze mieć troszkę oleju i smar do łańcucha. Dobrym pomysłem są też nawilżone chusteczki do czyszczenia kasku i przeciwdeszczówka i to chyba wszystko

Re: Co wozicie ze sobą w trasy do naprawy moto
: 09 lut 2013, 00:36
autor: Daniel220
zestaw naprawczy opon? jak to wygląda i gdzie mozna to kupic??
Re: Co wozicie ze sobą w trasy do naprawy moto
: 09 lut 2013, 03:33
autor: DeFi
Najprostsze dostaniesz na większości stacji benzynowych. Jest to tzw opona w sprayu. Zawartość wpsikujesz do opony i jedziesz dalej. Ale po takim zabiegu opona nadaje się na śmietnik.
W sumie to nie wiem czy nie lepiej spróbować dojechać do najbliższego wulkanizatora (zależy gdzie zdarzy nam się przebić oponę). Osobiście znam przypadek jak gostek na BMW K1300GT przejechał na flaku ok 10-20 km, po czym dopiero wezwał pomoc drogową. Z felgą nic mu się nie stało.
Re: Co wozicie ze sobą w trasy do naprawy moto
: 09 lut 2013, 07:37
autor: piter3105
Ja bym dorzucił jeszcze zestaw naprawczy do linek(są takie po 17 zł gdzieś na allegro widziałem). Jest tam kilka linek i kilka końcówek, bardzo przydatna rzecz. Poza tym kawałek przewodu 6mm, do przetoczenia benzyny w trasie:P Ogólnie to jednak najbardziej kłopotliwe (moim zdaniem) jest uszkodzenie koła, spray niby dobry, tylko właśnie po nim opona do wyrzucenia, poza tym średnio uśmiecha mi się wracać jakiś długi dystans z bagażem i pasażerem na połatanej oponie..no ale cóż;) Poza tym ja jak jeździłem ER to byłem przygotowany na wszystko(przewody paliwowe miałem trochę stare i jak zmieniałem to dałem dłuższe, przez co w trasie mogłem odkręcić zbiornik i wymieniać świece (w fazerze tego problemu nie ma i to jest duży +) .Zestaw narzędzi miałem dosyć pokaźny, a nie użyłem chyba nigdy nic z niego.
Re: Co wozicie ze sobą w trasy do naprawy moto
: 09 lut 2013, 10:06
autor: radziorek15
http://www.moto-akcesoria.pl/awaryjny-z ... ch,p,11567
Ja mam coś podobnego jak ten zestawik. O ja właśnie jeszcze świece wożę ze sobą można też kawałek drucika wozić aby coś czasami związać
Re: Co wozicie ze sobą w trasy do naprawy moto
: 11 lut 2013, 12:56
autor: Lish
taśma maggajwera i wd-40. Co się rusza a nie powinno - taśma. Co się nie rusza a powinno - wd-40
A tak na serio to już chyba wszystko zostało wymienione. Wszystko zależy na jaką trasę. Na 100 km prawie nic nie brałem. Ale już na 300-500km dokładnie pakowałem klucze, trytki itd. Warto wziąć sobie blaszkę z inposta żeby pod stopkę podłożyć
Radziorek - świece to się z Komarem woziło - na polu szybka zmiana i dalej

Re: Co wozicie ze sobą w trasy do naprawy moto
: 16 lut 2013, 18:20
autor: RobertoAlvarez
tak jak mowisz: na 100-150 km nic nie biore ,nawet kurtki, na wiecej tylko "zestaf małyh klóczy" no i naprawczy do latania dziur z CO2 ot co (bimber to mam juz we krwi wiec tylko troszke w butelce "biere")