Forum Kawasaki ER-5

Hej,

Założyłem nowe pod-forum odnośnie map i gps-ów. Jeśli ktoś podróżuje często spotyka się z problemem co i jak ustawić jakie użyć mapy. To właśnie pod-forum ma pomóc w wyborze i rozwiązaniu problemu.

Zapraszam do udzielania się podróżników z forum.

Pozdrawiam,
Kamyk

Dwa lata temu kupiłem foliowaną mapę Polski 1:750 000 firmy ExpressMap z edycji Euro2012. Potem zobaczyłem, że można na ich stronie www kupić za 25 zł elektroniczną wersję tej samej mapy z identyczną grafiką, do telefonu na program TrekBuddy. Odtąd zwykłą mapę mam na baku w mapniku, a w uchwycie na kierowniku mam telefon, na którym mogę podejrzeć, w którym miejscu jestem i jaką pokonałem trasę, bo w miarę jazdy program rysuję na mapie kolorową linię. Program TrekBudddy ma funkcję stałego podświetlenia ekranu telefonu a ja złożyłem sobie gniazdo ładowania USB. Potem po powrocie do domu przegrywam do komputera automatycznie tworzone przez program pliki .gpx z zapisem trasy i mogę sobie ją oglądać i analizować. Korzystam z serwisu internetowego http://www.gpsies.com albo google maps do przeglądania przejechanych tras na tle innych map. Nie lubię nawigacji samochodowych bo ciężko planować trasę wg. własnego pomysłu. Jeżdżę zwykle drogami lokalnymi i improwizuję. Nie ma to jak duża mapa .... Ale warto mieć taki gps z elektroniczna wersją tej samej mapy by wiedzieć gdzie się jest i ile oraz jak się przejechało. Grafika mojej mapy bardzo dobrze oddaje teren bo rysowana w telefonie linia trasy z reguły idealnie pokrywa się z rysunkiem dróg. Kupiłem ostatnio mapę Alp tej samej firmy.... Zaznaczyłem już na niej wszystkie przełęcze powyżej 2000 m. n. p. m. od Austri przez Szwajcarię i Włochy aż do południowej Francji. Wersja elektroniczna ma być wkrótce.

-- 24 Sie 2014, 01:30 --

Zacząłem testować program OziExplorer który wgrałem do nawigacji samochodowej. Kupilem go za 120zł bo nie mogłem wgrać do tej nawigacji Trekbuddy. Pragramy działają podobnie, lecz Ozi jest bardziej rozbudowany i ma darmowe oprogramowanie na PC do przygotowywania map. Zabawy jest co niemiara! Na samodzielnie przygotowanych mapach, które pasują zarówno do Trekbuddy jak i do Ozi dojechałem do Finlandii następnie Alandii i przez Szwecję do Polski. Polecam!

Ogólnie rzecz biorąc dorzucę swoje trzy grosze.
Nie korzystam z map "analogowych", choć szkoda ale takie pokolenie
Mam uchwyt na telefon i jak jadę w bardziej nieznane to zawsze sobie odpalam AutoMapę na Androida i Hołek mnie prowadzi. Zalety? Przede wszystkim to, że nie trzeba mieć połączenia z Internetem. I to jest dla mnie najistotniejsze.
Ponadto korzystam z map (namierzanie GPS/GLONASS działa, aczkolwiek nie nawiguje) MAPS.ME (wcześniej MapsWithMe). Są to absolutnie najbardziej szczegółowe mapy, z jakimi kiedykolwiek się zetknąłem - ścieżki między budynkami w miastach, wsiach. Leśne dukty nawet są! Wszelkie cieki wodne i tym podobne. A chcecie usłyszeć najlepsze? Za free I jeszcze coś - offline i są częste aktualizacje
Darmowa wersja jest w pełni funkcjonalna, jedyne, czego mi w niej brakuje to możliwości wyszukiwania wsi/miast/punktów itd (dostępne jest to dopiero w płatnej wersji).

Kanc1erz pisze:(...) Hołek mnie prowadzi.(...).

To chyba musisz mieć słuchawkę w kasku od tej nawigacji/telefonu.

Potwierdzam: Hołka słychać z automapy. Wszystlo zalezy od predkosci i od uchywtu do GPS-a. Ja mam Lark 35AT i do 80km/h slychac co mowi Hołek. Do tego wszystko zalezy gdzie masz nawigacje. Nie uwazam zeby trzymanie w tankbagu bylo dobre bo trzeba mocno nachylic glowe, zeby cos zobaczyc, a moim zdaniem moze to rozproszyc czlowieka.

Pozdrawiam,
Kamyk

Niekoniecznie, ja z mojego Larka słyszę większość komunikatów, mysle że głównie dlatego że przy większości i tak jedziesz wolno, więc silnik/pęd powietrza nie zagłusza.

edit: Kamyk szybko klepiesz

Tadammmmmm

Uwielbiam jak w gorach Holek mowi 4km prosto, a zakret na zakrecie Albo jak sie niewyrabia: zakret w lewo, zakret w prawo, zakret w pra ... zakret w lew ...

Kamyk

Mam słuchawki podpięte pod fona, choć nie zawsze
Oczywiście zwykłe, bluetooth nie wchodzi pod kask :/

Kamyk pisze:Nie uwazam zeby trzymanie w tankbagu bylo dobre bo trzeba mocno nachylic glowe, zeby cos zobaczyc, a moim zdaniem moze to rozproszyc czlowieka.Kamyk

Oczywiście aby pooglądać duży obszar mapy to trzeba się zatrzymać by ją po studiować i zdecydować jak dalej jechać. Potem na GPS który jest na kierownicy w trakcji jazdy kontroluje track i pozycję na wyświetlanym wycinku tej samej mapy. Tak to działa. Dzięki temu sam wiem kiedy i gzie mam skręcić i nikt nie musi mi tego odpowiadać. Zawsze wiem, w którym miejscu jestem.