Skrecanie i niepewność motocykla[ROZWIAZANE]
Moderatorzy: Miłosz, Kamyk, lucek, bartoszto, jotto, Kanc1erz
-
- Podawacz śrubek
- Posty: 8
- Rejestracja: 25 kwie 2016, 16:19
- Miejscowość: Siewierz
- Plecak: Termos,kredki i kalesony
- Garnek: Na zupe albo bigos
Skrecanie i niepewność motocykla[ROZWIAZANE]
Witam
Jestem tutaj nowy jednakże postanowiłem pisać od razu temat zamiast się przestawiać- to potem:) WYBACZCIE
Na jesieni kupiliśmy z ojcem ER5(ER500) z 2004 roku - w ładnym stanie wizualnym i technicznym ściągana z Włoch.
Generalnie trzeba było trochę doinwestować,a cześć zrobiliśmy profilaktycznie tak wiec:
-wymiany olejów i płynów
-uszczelnienie układu chłodzenia
-wymiana świec, czyszczenie i regulacja gaźników
-wymiana oleju w lagach przednich
-wyważenie kół (w sumie nie było potrzebne)
-wymiana łożysk główki ramy
-dodatkowe gmole i mocowania "sakw" (to ostatnio)
Motocykl jest pod niego i ma wiele lat doświadczenia w siodle motocyklowym.
Problem polega na tym ze motocykl ... dziwnie się prowadzi - niepewnie, często jest odczucie ze się złoży na zakręcie, że ciągnie go do wewnątrz.
Nie ściaga ani na lewo ani na prawo - był początkowo problem shimmy ale po powyższych wymianach zniknął (chociaż nadal bałbym się w tym moto puścić kierownice jak zwykle robię to w ER6)
Generalnie porównuje to do paru motocykli na które mieliśmy lub jeździliśmy
- Ponad rok jazdy i 10tys km na Yamahy YBR250 (genialna do zakrętów i manewrowania,spalanie super ale brak mocy)
- parę lat i nadal Honda dominator -enduro i mimo kostki pewność skręcania dobra
- 5tys km na Kawasaki er6 2009 -jeżdżę na niej cały czas i skręca sie i wchodzi w zakręty bardzo pewnie
- sporadycznie Suzuki Gladius/sv 650- cięższe i masywniejsze od Er5 ale w zakręty wchodzi pewnie
Powyżej wypełniłem listę zmian które robiliśmy i zastanawiam sie co sie może dziać ze motocykl jest taki.
Opony są spoko , koła proste, lagi też. Amortyzator tylni w ustawieniach skrajnych niewiele poprawia.
Nie mamy porównania z innym kawasaki er5 w tej chwili i bardzo przydałby nam sie jakis forumowicz z którym można byłoby się spotkać na wymianę doświadczeń gdyż cały czas nie mamy pewności "czy tak ma być" czy może coś jest nie tak.
Miejscowość Siewierz (pobliże lotnisko pyrzowice)
Jestem tutaj nowy jednakże postanowiłem pisać od razu temat zamiast się przestawiać- to potem:) WYBACZCIE
Na jesieni kupiliśmy z ojcem ER5(ER500) z 2004 roku - w ładnym stanie wizualnym i technicznym ściągana z Włoch.
Generalnie trzeba było trochę doinwestować,a cześć zrobiliśmy profilaktycznie tak wiec:
-wymiany olejów i płynów
-uszczelnienie układu chłodzenia
-wymiana świec, czyszczenie i regulacja gaźników
-wymiana oleju w lagach przednich
-wyważenie kół (w sumie nie było potrzebne)
-wymiana łożysk główki ramy
-dodatkowe gmole i mocowania "sakw" (to ostatnio)
Motocykl jest pod niego i ma wiele lat doświadczenia w siodle motocyklowym.
Problem polega na tym ze motocykl ... dziwnie się prowadzi - niepewnie, często jest odczucie ze się złoży na zakręcie, że ciągnie go do wewnątrz.
Nie ściaga ani na lewo ani na prawo - był początkowo problem shimmy ale po powyższych wymianach zniknął (chociaż nadal bałbym się w tym moto puścić kierownice jak zwykle robię to w ER6)
Generalnie porównuje to do paru motocykli na które mieliśmy lub jeździliśmy
- Ponad rok jazdy i 10tys km na Yamahy YBR250 (genialna do zakrętów i manewrowania,spalanie super ale brak mocy)
- parę lat i nadal Honda dominator -enduro i mimo kostki pewność skręcania dobra
- 5tys km na Kawasaki er6 2009 -jeżdżę na niej cały czas i skręca sie i wchodzi w zakręty bardzo pewnie
- sporadycznie Suzuki Gladius/sv 650- cięższe i masywniejsze od Er5 ale w zakręty wchodzi pewnie
Powyżej wypełniłem listę zmian które robiliśmy i zastanawiam sie co sie może dziać ze motocykl jest taki.
Opony są spoko , koła proste, lagi też. Amortyzator tylni w ustawieniach skrajnych niewiele poprawia.
Nie mamy porównania z innym kawasaki er5 w tej chwili i bardzo przydałby nam sie jakis forumowicz z którym można byłoby się spotkać na wymianę doświadczeń gdyż cały czas nie mamy pewności "czy tak ma być" czy może coś jest nie tak.
Miejscowość Siewierz (pobliże lotnisko pyrzowice)
Ostatnio zmieniony 06 maja 2016, 09:14 przez munro, łącznie zmieniany 1 raz.
-
- Klubowicz
- Posty: 895
- Rejestracja: 07 kwie 2014, 08:58
- Imię: Michał
- Miejscowość: Ornontowice k/Gliwic
- Garnek: Scorpion EXO-1200
- Numer GG: 8278420
- Motocykl: SV-650SF
Re: Skrecanie i niepewność motocykla
Cześć, jak chcesz to możesz do mnie podjechać, Ornontowice, koło Gliwic. Około 60km w jedną stronę.
ER-5 1998r. Od 07.04.2014r.
SV650S 2007r. Od 29.04.2018r.
Chętnie pomogę również w zakresie projektowania elektroniki oraz szeroko rozumianej informatyki i komputerów.
SV650S 2007r. Od 29.04.2018r.
Chętnie pomogę również w zakresie projektowania elektroniki oraz szeroko rozumianej informatyki i komputerów.
-
- Motocyklista
- Posty: 161
- Rejestracja: 31 maja 2014, 14:49
- Imię: Rafał
- Miejscowość: Cc B-100
- Garnek: HJC-HQ1
Re: Skrecanie i niepewność motocykla
Powiem Ci że u mnie przy niższej predkosci też łapie shimme ale to chyba przez wieksza opone z przodu Albo może łożysko głowki ramy siada powoli..
Jednakże przy 100 km/h puszczam i nic nie drży
Jednakże przy 100 km/h puszczam i nic nie drży
-
- Motocyklista
- Posty: 119
- Rejestracja: 15 wrz 2014, 19:49
- Imię: Daniel
- Miejscowość: Wołomin
- Garnek: Uvex Boss 525
Re: Skrecanie i niepewność motocykla
Miałem kiedyś wrażenie ze przy złożeniu w zakręcie moto za wszelką cenę chciało się podnieść z powrotem, winne było zbyt niskie ciśnienie w oponach.
-
- Klubowicz
- Posty: 895
- Rejestracja: 07 kwie 2014, 08:58
- Imię: Michał
- Miejscowość: Ornontowice k/Gliwic
- Garnek: Scorpion EXO-1200
- Numer GG: 8278420
- Motocykl: SV-650SF
Re: Skrecanie i niepewność motocykla
Dokręć sobie łożysko główki ramy.Rafał pisze:Powiem Ci że u mnie przy niższej predkosci też łapie shimme ale to chyba przez wieksza opone z przodu Albo może łożysko głowki ramy siada powoli..
Jednakże przy 100 km/h puszczam i nic nie drży
U mnie łapał Shimmy w przedziale 50-100kmh, po wymianie łożyska był spokój na pół roku (kilka tysięcy kilometrów) i znów to samo. Jako, że wymieniłem na stożkowe allballs, to łożysko wykluczyłem i wystarczyło je dokręcić i znów mam spokój
ER-5 1998r. Od 07.04.2014r.
SV650S 2007r. Od 29.04.2018r.
Chętnie pomogę również w zakresie projektowania elektroniki oraz szeroko rozumianej informatyki i komputerów.
SV650S 2007r. Od 29.04.2018r.
Chętnie pomogę również w zakresie projektowania elektroniki oraz szeroko rozumianej informatyki i komputerów.
-
- Motocyklista
- Posty: 161
- Rejestracja: 31 maja 2014, 14:49
- Imię: Rafał
- Miejscowość: Cc B-100
- Garnek: HJC-HQ1
Re: Skrecanie i niepewność motocykla
Nigdy tego nie robiłem ale pewnie masz rację:)
Poczytam w manualu jak to zrobić i jutro podzialam
Poczytam w manualu jak to zrobić i jutro podzialam
-
- Klubowicz
- Posty: 895
- Rejestracja: 07 kwie 2014, 08:58
- Imię: Michał
- Miejscowość: Ornontowice k/Gliwic
- Garnek: Scorpion EXO-1200
- Numer GG: 8278420
- Motocykl: SV-650SF
Re: Skrecanie i niepewność motocykla
Łożyska nigdy nie dokręca się na maxa, mówią dokręcasz do zauważalnego oporu i cofasz o 180 stopni.Rafał pisze:Nigdy tego nie robiłem ale pewnie masz rację:)
Poczytam w manualu jak to zrobić i jutro podzialam
ER-5 1998r. Od 07.04.2014r.
SV650S 2007r. Od 29.04.2018r.
Chętnie pomogę również w zakresie projektowania elektroniki oraz szeroko rozumianej informatyki i komputerów.
SV650S 2007r. Od 29.04.2018r.
Chętnie pomogę również w zakresie projektowania elektroniki oraz szeroko rozumianej informatyki i komputerów.
-
- Motocyklista
- Posty: 161
- Rejestracja: 31 maja 2014, 14:49
- Imię: Rafał
- Miejscowość: Cc B-100
- Garnek: HJC-HQ1
Re: Skrecanie i niepewność motocykla
Ale to ta nakrętka na samej górze czy półki rozbierać trzeba?
-
- Klubowicz
- Posty: 895
- Rejestracja: 07 kwie 2014, 08:58
- Imię: Michał
- Miejscowość: Ornontowice k/Gliwic
- Garnek: Scorpion EXO-1200
- Numer GG: 8278420
- Motocykl: SV-650SF
Re: Skrecanie i niepewność motocykla
Ta śruba na półce to jest kontra nakrętki dokręcającej łożysko główki ramy. Musisz ją popuścić, niestety trzeba odkręcić kierownicę, inaczej ciężko się do niej dostać kluczem nasadowym lub grzechotką. A następnie masz taką ciemną nakrętką z rowkami, która bezpośrednio dociska łożysko główki ramy. Żeby ją dokręcić potrzebujesz specjalny klucz, jest on w zestawie standardowych narzędzi. Jak go nie masz, możesz wspomóc się prętem i młotkiem, ale ciężej to wyczuć.Rafał pisze:Ale to ta nakrętka na samej górze czy półki rozbierać trzeba?
Po dokręceniu tej ciemnej nakrętki dokręcasz kontrę i przykręcasz kierownicę. Zwróć uwagę, że kierownica musi być tak, jak była, bo inaczej jak skręcisz w skrajne położenie (lewo lub prawo) to przełączniki będą dotykać baku i mogą go porysować na dłuższą metę.
Uwaga - nie jest to nic trudnego
Klucz do śruby kontrującej to 23 lub 24, kierownica jest na 8 lub 10.
Półek rozbierać nie trzeba. Chyba, że do wymiany łożyska.
ER-5 1998r. Od 07.04.2014r.
SV650S 2007r. Od 29.04.2018r.
Chętnie pomogę również w zakresie projektowania elektroniki oraz szeroko rozumianej informatyki i komputerów.
SV650S 2007r. Od 29.04.2018r.
Chętnie pomogę również w zakresie projektowania elektroniki oraz szeroko rozumianej informatyki i komputerów.
-
- Motocyklista
- Posty: 161
- Rejestracja: 31 maja 2014, 14:49
- Imię: Rafał
- Miejscowość: Cc B-100
- Garnek: HJC-HQ1
Re: Skrecanie i niepewność motocykla
Ok dzięki wielkie zestawu nie ma mam ale moze kupie, ew zagadam do kumpla mechanika jak ma to pożyczę.
Zobacze jak się bedę czuł - tzn czy się wyrobie z tym wszystkim w tym tygodniu - bo święto jeszcze przecież.... a 7go chce lecięc na kolejne rozpoczęcie sezonu :p
Zobacze jak się bedę czuł - tzn czy się wyrobie z tym wszystkim w tym tygodniu - bo święto jeszcze przecież.... a 7go chce lecięc na kolejne rozpoczęcie sezonu :p