Będę mógł Ci odpowiedzieć za kilka dni (po ustaniu pory deszczowej - nie mam garażu) jak zamontuję YSS'y, które właśnie dzisiaj (właściwie wczoraj) odebrałem po miesiącu czekania w Larssonie
To są amory YSS RD-222-350P-05 olejowe dedykowane dla Er-ek poliftowych (i pewnie do jeszcze kilku moto, nie sprawdzałem). Jak tylko zamontuję i przejadę kilkadziesiąt kilosów, dam znać. Mam nadzieję, że jeszcze w tym tygodniu. A przyznam, że duże mam oczekiwania, bo te moje oryginały trochę jakby zesztywniały, co jest dobre, jak ktoś waży więcej, niż moje 50 kg w pełnym stroju z kaskiem
BTW polecałbym amortyzatory Ohlins'a, pewnie szybciej bym się doczekał, niż na te YSS. Problem leży w tym, że para amorów kosztuje więcej niż Eryk w niezłym stanie (na e-bayu widziałem w cenie ok. 5000 zł w przeliczeniu)
Niemniej nie wątpię, że są b. dobrymi amortyzatorami. Zatem wybór należy do Ciebie
Pozdrawiam
-- 16 Lip 2015, 16:03 --
Założyłem amortyzatory. Czuję, jakbym przesiadł się z roweru Ukraina na nowoczesny rower górski. Rewelacja. Te YSS'y są dość miękkie, na razie nie kombinowałem z napięciem wstępnym sprężyny tylko cieszę się amortyzacją. Stare amory były jednak dość sztywne.
Za cenę 536 zł. kupiłem sobie komfort jazdy
Na 100% jeszcze ich nie będę polecał, bo nakręciłem ze 30 kilometrów dopiero, ale wstępne odczucia są fantastyczne. Dziwiłem się, dlaczego tak mnie boli kręgosłup po jeździe mimo wygodnej pozycji - chyba głównym elementem resorującym były moje własne dyski.
BTW myślałem, że jeszcze odsprzedam stare amortyzatory, ale chyba nie są w wystarczająco dobrym stanie. Jakby ktoś jednakowoż potrzebował średnio sprawnych amorków, to oddam za niewielkie pieniądze.