Amortyzatory YSS Opinie

Dział dotyczący układu jezdnego

Moderatorzy: Miłosz, Kamyk, lucek, bartoszto, jotto, Kanc1erz

alekwsandersiwek
Podawacz śrubek
Posty: 2
Rejestracja: 01 cze 2015, 23:10
Miejscowość: Łomianki

Amortyzatory YSS Opinie

Post autor: alekwsandersiwek »

Cześć,
czy miał ktoś do czynienia z amortyzatorami tej firmy? Jeśli nie to jakie polecacie?
Chcę zmienić bo kupiłem ERkę z amorami Hagona ale aktualnie amortyzacja jest na poziomie zbliżonym do zera.
Z góry dzięki za każdą odpowiedź.
Sklep Motocyklowy Warszawa - moto NUMiK
Manonfire
Rowerzysta
Posty: 31
Rejestracja: 23 lut 2014, 13:17
Imię: Paweł
Miejscowość: Warszawa
Garnek: Nolan N86

Re: Amortyzatory YSS Opinie

Post autor: Manonfire »

Będę mógł Ci odpowiedzieć za kilka dni (po ustaniu pory deszczowej - nie mam garażu) jak zamontuję YSS'y, które właśnie dzisiaj (właściwie wczoraj) odebrałem po miesiącu czekania w Larssonie :)
To są amory YSS RD-222-350P-05 olejowe dedykowane dla Er-ek poliftowych (i pewnie do jeszcze kilku moto, nie sprawdzałem). Jak tylko zamontuję i przejadę kilkadziesiąt kilosów, dam znać. Mam nadzieję, że jeszcze w tym tygodniu. A przyznam, że duże mam oczekiwania, bo te moje oryginały trochę jakby zesztywniały, co jest dobre, jak ktoś waży więcej, niż moje 50 kg w pełnym stroju z kaskiem :oops:

BTW polecałbym amortyzatory Ohlins'a, pewnie szybciej bym się doczekał, niż na te YSS. Problem leży w tym, że para amorów kosztuje więcej niż Eryk w niezłym stanie (na e-bayu widziałem w cenie ok. 5000 zł w przeliczeniu) :lol: Niemniej nie wątpię, że są b. dobrymi amortyzatorami. Zatem wybór należy do Ciebie :haha:

Pozdrawiam

-- 16 Lip 2015, 16:03 --

Założyłem amortyzatory. Czuję, jakbym przesiadł się z roweru Ukraina na nowoczesny rower górski. Rewelacja. Te YSS'y są dość miękkie, na razie nie kombinowałem z napięciem wstępnym sprężyny tylko cieszę się amortyzacją. Stare amory były jednak dość sztywne.
Za cenę 536 zł. kupiłem sobie komfort jazdy :serce: Na 100% jeszcze ich nie będę polecał, bo nakręciłem ze 30 kilometrów dopiero, ale wstępne odczucia są fantastyczne. Dziwiłem się, dlaczego tak mnie boli kręgosłup po jeździe mimo wygodnej pozycji - chyba głównym elementem resorującym były moje własne dyski.

BTW myślałem, że jeszcze odsprzedam stare amortyzatory, ale chyba nie są w wystarczająco dobrym stanie. Jakby ktoś jednakowoż potrzebował średnio sprawnych amorków, to oddam za niewielkie pieniądze.
WSK 125 -> MZ ETZ 150 -> MZ ETZ 250 (gleba) -> 22 lata przerwy w motożyciorysie-> Skuterek Zipp -> Kawasaki ER-5
Rafał
Motocyklista
Posty: 161
Rejestracja: 31 maja 2014, 14:49
Imię: Rafał
Miejscowość: Cc B-100
Garnek: HJC-HQ1

Re: Amortyzatory YSS Opinie

Post autor: Rafał »

A takie amorki w wersji przedliftowj to są? ;)
Manonfire
Rowerzysta
Posty: 31
Rejestracja: 23 lut 2014, 13:17
Imię: Paweł
Miejscowość: Warszawa
Garnek: Nolan N86

Re: Amortyzatory YSS Opinie

Post autor: Manonfire »

Tak, są. Nie wiem, jak są dostępne. Larsson je sprowadza, ale czasem trzeba długo czekać, bo kontakt z producentem/dystrybutorem jest podobno ciężki (tak mówią). Mają symbol RD-222-300P-18. Częściej je na ebayu można upolować i ceną nie straszą. Natomiast zauważyłem na stronie Wemoto, że mają YSS o półkę wyżej - gazowo-olejowe. Tylko z wysyłką to się robi już tysiak. Jakiś nowy model Hagona - też tyle samo. A do poliftowych zostały takie od Hagona w górę. Myślę, że jakąś drogą, czy przez Larssona czy nawet dystrybutora uda się załatwić YSS'y. Choć, jak pisałem na razie to radośnie bujam się na amorkach,choć czuję, że mimo swej niezwykle mikrej postury trzeba będzie trochę zwiększyć napięcie sprężyn, bo mam wrażenie, że w szybszych winklach ucieka mi tył. Ale może to tylko wrażenie - muszę się przyzwyczaić do tej niewiarygodnej zmiany. A tak na marginesie - nadal jestem nimi zachwycony, choć miałem dzień przerwy, bo zgubiłem w czasie jazdy tablicę rejestracyjną. Taaka amortyzacja!!! Już zdążyłem wyrobić nową blachę i przykręciłem bez żadnej ramki.

Pzdr

Sap

A, teraz czas na zrobienie przodu, bo lewa laga zaczęła się pocić, choć podejrzewałem, iż oleju to tam nie ma...
WSK 125 -> MZ ETZ 150 -> MZ ETZ 250 (gleba) -> 22 lata przerwy w motożyciorysie-> Skuterek Zipp -> Kawasaki ER-5
Rafał
Motocyklista
Posty: 161
Rejestracja: 31 maja 2014, 14:49
Imię: Rafał
Miejscowość: Cc B-100
Garnek: HJC-HQ1

Re: Amortyzatory YSS Opinie

Post autor: Rafał »

Dzięki ;) U mnie z tyłu jeden amor się poci i tak się zastanawiam czy regenerowac, czy szukać coś innego, znowu tysiaka to nie wydam, bo potem i tak kasy nie odzyskam ;) Do tego ost mandacik, wiec kilku stów do tyłu jestem haha
Manonfire
Rowerzysta
Posty: 31
Rejestracja: 23 lut 2014, 13:17
Imię: Paweł
Miejscowość: Warszawa
Garnek: Nolan N86

Re: Amortyzatory YSS Opinie

Post autor: Manonfire »

Z tego, co mi wiadomo (aczkolwiek mogę się mylić) oryginalne amortyzatory są nieregenerowalne. Gdzieś tu na forum czytałem, że ktoś jednakowoż dokonał takiej operacji, płacąc za regenerację 200 od sztuki. Na Twoim miejscu jednak bym poszukał tych tańszych YSS'ów. Zregenerujesz (jeśli znajdziesz odp. warsztat) za ok 400 stówy (bo warto obie strony zrobić), a tak za ~530 zł masz sztuki nówki.
WSK 125 -> MZ ETZ 150 -> MZ ETZ 250 (gleba) -> 22 lata przerwy w motożyciorysie-> Skuterek Zipp -> Kawasaki ER-5
alekwsandersiwek
Podawacz śrubek
Posty: 2
Rejestracja: 01 cze 2015, 23:10
Miejscowość: Łomianki

Re: Amortyzatory YSS Opinie

Post autor: alekwsandersiwek »

Dzięki za Opinie!
Ja mam Hagony ale już mocno wysłużone, powoli zaczynają się pocić i myślę nad zmianą. YSS to chyba będzie dobry wybór
ODPOWIEDZ