Forum Kawasaki ER-5

Raffsu pisze:Napalony na moto, ledwo co zdałem prawko, kupowałem sam a handlarz jak handlarz- opowiadał bajeczki. Teraz po 3 latach jestem bardziej świadomy i wiem, że nie warto kupować pod wpływem emocji. Ale jak to mówią musztarda po obiedzie, albo będę jeździł i miał w dupie efekt wizualny albo naprawie bądź pogonię na części.

Napisz tu namiary na handlarzyka, może istnieje tu na forum czarna lista takich osób?

Nie ma czegos takiego jak efekt wizualny moim zdaniem jazda z krzywa rama to zagrozenie dla zdrowia i zycia. Jak ma krzywa rame to byl bity i tyle. Kiedy go kupowales? Ja bym poszedl do handlarza i mu nawtykal. Albo postraszyl sadem. Ciezko powiedziec. Bo pewnie bedzie sie tlumaczyl, ze uzytkownik mogl zrobic szkode i teraz chce zwrot kasy.

Ja mialem podobnie. Handlarz sprzedal mi maszyne - er5 z krzywa laga. Kutafon sposcil powietrze w przednim kole, zeby w miare prosto jechala. I jak sprawdzalem to wszystko bylo ok, ale jak ty bylem napalony na pierwsze moto itp. itd. Na szczescie moj handlarz dawal mi pol roku gwarancji i jak odkrylem wade to wymienil jedna lage na prosta

Kamyk

Słuchajcie, w nawiązaniu do poprzednich wiadomości na temat mojego krzywulca, czy rama od er 5 z 2000 roku będzie pasowała do mojej z 1997? Przekładkę bebechów robię sam więc wolę się upewnić czy wszystko będzie pasowało

Z tego co kojarzę to od 2001 roku jest wersja po liftingu. Jeżeli rama z wersji przedliftowej to powinno pasować, ale poczekaj jeszcze na potwierdzenie od kogoś innego.

Porównuję zdjęcia ramy z 97 i z 2000 roku na allegro i na 90% jestem przekonany, że wszystko jest tak samo, wszelkie uchwyty itp itd.

-- 20 Wrz 2015, 16:52 --

Cześć wszystkim!

Jak zapewne wiecie miałem krzywy motocykl. Spędziłem 2 tygodnie na urlopie rozbierając moją maszynę na części pierwsze. Oczywiście, silnik nie był rozkręcany, został gruntownie umyty jak reszta ( btw. do czyszczenia nie ma nic lepszego jak Meglio - bierze brud jak imigrant niemiecki zasiłek )
Zakupiona nowa rama została zeszlifowana i pomalowana podkładem, akrylem i bezbarwnym. Później przyszło składanie, najtrudniej było umieścić silnik i nabić łożysko główki ramy ale i z tym sobie poradziłem Zeszlifowałem także wydech i pomalowałem lakierem odpornym na temperaturę ( do 670 stopni Celsjusza - za puchę 30 zł) Wygląda fajnie - czarny mat.
Najważniejsze, że motocykl jest prosty, prowadzi się o niebo lepiej. Każde połączenie ruchome zostało nasmarowane, każda kostka przeczyszczona specjalnym preparatem, większość śrub tych nie odkręcanych często - na klej. Gaźniki wyczyszczone. Moto śmiga jak marzenie. Zostało mi jeszcze doprowadzić go do wizualnej perfekcji - malowanie, kupno plastików z wyłamanymi bolcami, obicie kanapy itp

-- 20 Wrz 2015, 16:56 --

Wysyłam jeszcze zdjęcie złożonego moto i pomalowanego wydechu Pytanie:
Wie ktoś do czego przyczepić długą sprężynę odpowiedzialną za włączanie tylnego światła stop ? Małą, która odbija dźwignę podłączyłem, natomiast ta długa stanowi dla mnie zagadkę ( zapomniałem zrobić zdjęcie). W manualu nie mogę znaleźć tej informacji a jak próbowałem podłączyć długą najpierw do czujnika a potem do miejsca połączenia tej krótkiej od odbijania, to okazuje się, że sprężyna ciągnąca za włącznik jest za długa.