Przed tygodniem spotkaliśmy się z kolegą
raduncem w celu "obadania" sprzęgła w jego motocyklu (dzieli nas jakieś 60km).
Zauważyliśmy, że w mojej ER-ce trzeba włożyć dużo więcej siły do wciśnięcia dźwigni sprzęgła (wcześniej nie zwróciłem na to uwagi - nie miałem "obiektu odniesienia"). Idąc za radą Jacka, postanowiłem nasmarować linkę, zdemontowałem i zobaczyłem "to":
Uploaded with
ImageShack.us
Sobota wieczór, w niedziele wyjazd na Jurę, a tu problem.
Wziąłem linkę z zestawu naprawczego (kupiłem kiedyś za 29zł - dwie linki - grubsza do sprzęgła, cieńsza do gazu/ssania i różne "kołeczki").
Uciąłem grubszą linkę na odpowiedni wymiar, skręciłem kołeczek najbardziej podobny do oryginału, zamontowałem i wyregulowałem.
Uploaded with
ImageShack.us
Zrobiłem trasę na Jurę w niedzielę (ponad 500km) i cały tydzień jeździłem do pracy (razem 250km) i na razie jest OK.
Teraz muszę tylko kupić kolejną linkę, lub zestaw na zapas
![Uśmiech :)](./images/smilies/icon_e_smile.gif)