Więc sprawa wygląda tak jak w temacie. Odrazu zaznaczę, że co nie co znalazłem na temat wymiany uszczelniaczy tutaj, ale dla mnie to za mało opisane :/. Głownie mi chodzi o to (nie ukrywam, że zabieram się do tego pierwszy raz):
- zaczynając od przygotowania do roboty
1. Ile powinienem zakupić tych uszczelniaczy i czy poleca ktoś jakąś konkretną firmę?
2. Jaki olej do lag byłby najlepszy żeby utwardzić trochę zawieszenie?
3. Ile wchodzi tego oleju w jedną lagę?
4. Czy oprócz tych rzeczy powinienem jeszcze coś zakupić do tej roboty?
- a robota i odkręcanie powolutku jakoś zejdzie, w końcu trzeba trochę odkręcić na tym przedzie żeby zdjąć lagi
1. Komplet - na dwie lagi. Ja polecam ARI (Ariete), stosowałem kilka ale wydają się być najlepiej wykonane, zakładałem do moto z minimalnie krzywymi lagami to jako jedynie nie ciekły.
2. Bardziej gęsty - producent zaleca 10W, możesz spróbować 15W. Sporo o tym na forum, warto spojrzeć bo wszystko ma swoje plusy i minusy. W ER/GPZ najlepiej po prostu wymienić sprężyny.
Nie bardzo mnie stać na wymianę sprężyn, a właśnie wyczytałem, że olej gęstszy to że lepiej, ale czy lepiej to znaczy dobrze nie wyczytałem :-I. A tak apropo, bo jak zaznaczyłem wcześniej że robię to pierwszy raz, to na jedną lagę idą 2 uszczelki, komplet to 4? Bo nie powiem, trochę ciemny jestem co do tego ;D
-- 21 Wrz 2012, 21:38 --
No muszę się pochwalić że jednak przypadkiem znalazłem obszerny temat Dziubka na temat wymiany oleju i uszczelniaczy, żebym wcześniej dokładniej poszukał to bym nie musiał tematu zakładać i zaśmiecać :/. Ale skoro już założyłem to nurtują mnie jeszcze małe pytanka. Ile tego oleju wchodzi do jednej lagi i co dobrze jest odrazu jeszcze wymienić oprócz uszczelniaczy? Jak już robić to robić wszystko porządnie
O ilości oleju w ladze Dzióbek też pisał w swoim poradniku... Co więcej w serwisówce, również znajdziesz tą informację. W zależności od rocznika bywało to różnie(były przecież zmiany w amorach).
Jeżeli chcesz to możesz również wymienić osłony przeciwpyłowe(ta guma na łączeniu 2 elementów amortyzatora).
Ja przy zmianie zalałem 15w motula(firma jest ważna bo parametry produktów różnych marek znacznie się różnią, był o tym artykuł na ścigaczu), jak dla mnie jest bardzo dobrze, widelec dobrze wybiera i amortyzuje wstrząsy, dużo mniej nurkuje przy hamowaniu i jest stabilniejszy w zakrętach. Z tym, że nie wiem co miałem wlane wcześniej ale różnica kolosalna więc mogło być mniej niż zalecane 10w...
Również robiłem to pierwszy raz, nie było żadnych problemów, tylko przeczytaj poradnik Dzióbka i odpowiednią część service booka
Osobiście nie marnował bym resztki sezonu na takie zabawy, chyba że już cieknie to wtedy wiadomo
No właśnie nie chciałem marnować czasu ale wczoraj zauważyłem, że zaczęła się ślinić rurka olejem na jednej ladze ;(. No u Dziubka znalazłem, że około 300ml, w serwisów-ce znalazłem 346 +- 2 ml, a ktoś pisał że wlał w ogóle 315ml tylko :/. I nie wiem już jak ja mam lać, bo z pewnością zaleje 15w, żeby poprawić trochę układ i wytrzymałość amortyzatorów. Więc muszę tylko zakupić z 1 litr oleju, 2 uszczelniacze i 2 osłony przeciwpyłowe? Tak dla jasności spytam
Ja też miałem problem ile wlać, w końcu lałem tyle, żeby odstęp od lustra oleju do górnej krawędzi lagi wynosił to 127 mm(o którym pisze Dzióbek). W przypadku starszych roczników(mam 98') ciężko znaleźć info ile ma być oleju, więc musiałem trochę zaryzykować ale na razie jest ok
No to ładnie mam wszystko już dograne prawie, wielkie dzięki Corr . Tylko zostaje mały problem, nie wiem co z tymi przeciwpyłowymi uszczelniaczami, oddzielnie nie mogę nigdzie tego znaleźć a moje wyglądają jak nówki, ale gorzej jak rozbiorę, złoże a z nimi jednak będzie jakiś problem :/. Kurna ten komplet jest troszkę przy drogi, bo jako student, mam bardzo okrojony budżet :/ Bo głównie to tylko jedna laga mi cieknie :/.
Witajcie.
Sorry że odgrzewam temat ale mam niepokojący problem.
Dziś wymieniłem olej plus uszczelniacze w swojej ERce.
Problem w tym że w jednym z amorków miałem tą zwykła długą sprężynę wyłącznie, natomiast w drugim była jeszcze taka mniejsza.
Zastanawiam się czy ktoś poprzednio sobie coś takiego wymyślił, bo stracił owy element, czy fabrycznie w jednym jest a w drugim nie ma (w co raczej wątpię)
Jak jest u was ?
Poniżej fotki.
W obu lagach musi być tak samo - długa sprężyna od góry (widać zaraz po odkręceniu górnych korków i wyjeciu tulejek),a po rozłączeniu lag powinna wypaść jeszcz krótka sprężyna, która jest na dole w goleni.
W tym temacie masz zdjęcia jak to powinno wyglądać: http://forum.kawasaki-er5.pl/viewtopic.php?f=24&t=920
Jeżeli nie masz na utrzymaniu rodziny, nie grozi ci głód, nie jesteś Tutsi ani Hutu i te sprawy, to wystarczy, że odpowiesz sobie na jedno zajebiście, ale to zajebiście ważne pytanie - co lubię w życiu robić?...a potem zacznij to robić.
Szkoda, że tego tematu wcześniej nie wygrzebałem.
Dzięki bardzo.
To co byś polecił w mojej sytuacji ? Dorwać samą tą sprężynkę będzie raczej ciężko, chociaż poszukam.
Ewentualnie montaż bez niej w obu lagach ?
W takim układzie jak było czyli z jej brakiem zrobiłem 2 sezony i właśnie zaczęło teraz dosyć cieknąć z tego amora bez tej sprężyny.
W jeździe jakichś odczuwalnych różnic nie zauważyłem.