Strona 1 z 1

brak ładowania [rozw. zaśniedziały kabel w kostce]

: 20 kwie 2011, 13:14
autor: Lish
Witam.
Wczoraj odpalam moto i rozrusznik jakby miał lekkie problemy z kręceniem, ale odpalił i przyjechałem z pracy do domu. Niestety po zgaszeniu już nie chciał załapać, przekręcił raz i tylko przekaźnik pykał... Posprawdzałem wszystkie przewody czy gdzieś nie przetarte, odłaczyłem wszystko od akumulatora zostawiając same klemy i też nie ładuje... Teraz w garażu podładowałem aku, przejechałem 2 skrzyżowania, na trzecim mi zgasł i musiałem go zepchnąć, bo nawet przekaźnik już się nie odzywa...

Co może być nie tak? alternator? regulator napięcia? Jak to sprawdzić?

Pozdrawiam i czekam na podpowiedzi...
Lish

Re: brak ładowania

: 21 kwie 2011, 07:47
autor: bartoszto
W manualu masz dokładnie napisane jak za pomocą miernika napiecia sprawdzić która część "nawala". Ale pierwsze co, sprawdz czy Ci się któraś z kostek nie wypięła, jedna ważna jest bodajże z lewej strony. Ja przez nią pożegnałem się z jeszcze dobrym żelowym aku. Acha na test bierz poprawkę bo w moim wypadku wskazywało na szczotki alternatora a to właśnie kostka się wyczepiła

Re: brak ładowania

: 21 kwie 2011, 10:32
autor: Lish
ja wczoraj zdjąłem plastki i wszystkie kostki podociskałem, posprawdzałem kable... ale moze jeszcze raz to zrobię, gdzie dokładnie znajduje sie ta kostka o której piszesz?
Dzwoniłem do serwisu kawasaki i gość mi powiedział, że najprawdopodobniej to regulator, bo one czesto padają...

Re: brak ładowania

: 21 kwie 2011, 15:20
autor: bartoszto
Kostka na kablach wychodząca z alternatora, na stronie electrical system 15-27(kurcze nie potrafię z tego .pdf skopiować zdjęcia).
Ta która służy właśnie do pomiarów i analizy. Tylko mówię, u mnie wskazywało na szczotki alternatora, który rozkręcany był dwa razy a wina była właśnie kostki... albo już sam nie wiem czego...

Re: brak ładowania

: 27 kwie 2011, 17:56
autor: Lish
hej, poszedłem dzisiaj pomierzyć regler wg serwisówki i przy rozłączaniu kostek jeden kabel poprostu wyszedł z kostki. Okazało się, że zaśniedział i kabel odpadł od wsówki. Zlutowałem na stałe poza kostką i jest ok, ładowanie wróciło ;)

Czyli winny był głupi kabelek, ale przez niego regler nie pracował właściwie.

Dzięki za pomoc !

Re: brak ładowania

: 27 kwie 2011, 21:15
autor: bartoszto
Dlatego podkreślam - najpierw dokładnie posprawdzać kostki, kable, przeczyścić styki. Dopiero potem zacząć się martwić :) Skontrolujcie w swoich moto przy najbliższej okazji bo takie rozładowania źle wpływają na aku.

Re: brak ładowania

: 27 maja 2011, 22:24
autor: DeFi
Ja dzisiaj miałem podobny problem, z tym że przyjechałem z miasta do domu bez przygód. Później nie mogłem motorka w ogóle odpalić. Rozrusznik kręcił. Sprawdziłem miernikiem aku i napięcie na załączonym zapłonie było poniżej 12V. Po szybkim ładowaniu aku na sucho miało 12,8 V. Podłączyłem, pokręciłem rozrusznikiem i nic. Aku znowu spadło poniżej 12V.
Czyżby akumulator do wymiany (ma zaledwie pół roku) ? A może regulator napięcia się spierniczył ?

Re: brak ładowania

: 27 maja 2011, 22:58
autor: Lish
Być moze że regulator - napięcie przy ładowaniu powinno być chyba w okolicy 12,8 i nie spadać. Ale u mnie przy braku ładowania poprostu rozrusznik nie chciał kręcić, a u Ciebie kręci...
Posprawdzaj kable i bezpiecznik za prawym plastikiem.

Re: brak ładowania

: 27 maja 2011, 23:02
autor: DeFi
bezpiecznik sprawdzony. Kable również.
Najdziwniejsze jest to, iż w momencie wciśnięcia startera napięcie na aku spada do ok 7 V

Zaczynam wątpić w regulator. Gdyby był niesprawny, to dawałby za duże napięcie. Wyczytałem w necie że słabe ładowanie lub jego brak powoduje kiepski alternator.

Re: brak ładowania

: 31 maja 2011, 22:29
autor: Lish
Wiesz co, ja też tak myślałem, że jak regulator padnięty to będzie za duże napięcie a u mnie była za małe. Tez obstawiałem w końcu alternator. Ale jednak to był regler - a dokładniej jeden urwany kabel od reglera.

Wiesz, regulator napięcia to zespół diod prostowniczych. Zależy co się w nim zepsuje - są różne objawy.