brak ładowania [rozw. zaśniedziały kabel w kostce]

Wszystko co związane z kabelkami i oświetleniem naszej ER-ki

Moderatorzy: Miłosz, Kamyk, lucek, bartoszto, jotto, Kanc1erz

Awatar użytkownika
Lish
Klubowicz
Klubowicz
Posty: 957
Rejestracja: 24 wrz 2010, 21:56
Imię: Karol
Miejscowość: Piaseczno
Plecak: Kiti
Garnek: biały
Telefon: 500366623
Motocykl: fzs600 pies
Kontakt:

brak ładowania [rozw. zaśniedziały kabel w kostce]

Post autor: Lish »

Witam.
Wczoraj odpalam moto i rozrusznik jakby miał lekkie problemy z kręceniem, ale odpalił i przyjechałem z pracy do domu. Niestety po zgaszeniu już nie chciał załapać, przekręcił raz i tylko przekaźnik pykał... Posprawdzałem wszystkie przewody czy gdzieś nie przetarte, odłaczyłem wszystko od akumulatora zostawiając same klemy i też nie ładuje... Teraz w garażu podładowałem aku, przejechałem 2 skrzyżowania, na trzecim mi zgasł i musiałem go zepchnąć, bo nawet przekaźnik już się nie odzywa...

Co może być nie tak? alternator? regulator napięcia? Jak to sprawdzić?

Pozdrawiam i czekam na podpowiedzi...
Lish
Sklep Motocyklowy Warszawa - moto NUMiK
Awatar użytkownika
bartoszto
Klubowicz
Klubowicz
Posty: 323
Rejestracja: 21 cze 2010, 15:15
Imię: Bartosz
Miejscowość: Wrocław
Numer GG: 1535035
Lokalizacja: Wrocław
Kontakt:

Re: brak ładowania

Post autor: bartoszto »

W manualu masz dokładnie napisane jak za pomocą miernika napiecia sprawdzić która część "nawala". Ale pierwsze co, sprawdz czy Ci się któraś z kostek nie wypięła, jedna ważna jest bodajże z lewej strony. Ja przez nią pożegnałem się z jeszcze dobrym żelowym aku. Acha na test bierz poprawkę bo w moim wypadku wskazywało na szczotki alternatora a to właśnie kostka się wyczepiła
Awatar użytkownika
Lish
Klubowicz
Klubowicz
Posty: 957
Rejestracja: 24 wrz 2010, 21:56
Imię: Karol
Miejscowość: Piaseczno
Plecak: Kiti
Garnek: biały
Telefon: 500366623
Motocykl: fzs600 pies
Kontakt:

Re: brak ładowania

Post autor: Lish »

ja wczoraj zdjąłem plastki i wszystkie kostki podociskałem, posprawdzałem kable... ale moze jeszcze raz to zrobię, gdzie dokładnie znajduje sie ta kostka o której piszesz?
Dzwoniłem do serwisu kawasaki i gość mi powiedział, że najprawdopodobniej to regulator, bo one czesto padają...
Awatar użytkownika
bartoszto
Klubowicz
Klubowicz
Posty: 323
Rejestracja: 21 cze 2010, 15:15
Imię: Bartosz
Miejscowość: Wrocław
Numer GG: 1535035
Lokalizacja: Wrocław
Kontakt:

Re: brak ładowania

Post autor: bartoszto »

Kostka na kablach wychodząca z alternatora, na stronie electrical system 15-27(kurcze nie potrafię z tego .pdf skopiować zdjęcia).
Ta która służy właśnie do pomiarów i analizy. Tylko mówię, u mnie wskazywało na szczotki alternatora, który rozkręcany był dwa razy a wina była właśnie kostki... albo już sam nie wiem czego...
Awatar użytkownika
Lish
Klubowicz
Klubowicz
Posty: 957
Rejestracja: 24 wrz 2010, 21:56
Imię: Karol
Miejscowość: Piaseczno
Plecak: Kiti
Garnek: biały
Telefon: 500366623
Motocykl: fzs600 pies
Kontakt:

Re: brak ładowania

Post autor: Lish »

hej, poszedłem dzisiaj pomierzyć regler wg serwisówki i przy rozłączaniu kostek jeden kabel poprostu wyszedł z kostki. Okazało się, że zaśniedział i kabel odpadł od wsówki. Zlutowałem na stałe poza kostką i jest ok, ładowanie wróciło ;)

Czyli winny był głupi kabelek, ale przez niego regler nie pracował właściwie.

Dzięki za pomoc !
Awatar użytkownika
bartoszto
Klubowicz
Klubowicz
Posty: 323
Rejestracja: 21 cze 2010, 15:15
Imię: Bartosz
Miejscowość: Wrocław
Numer GG: 1535035
Lokalizacja: Wrocław
Kontakt:

Re: brak ładowania

Post autor: bartoszto »

Dlatego podkreślam - najpierw dokładnie posprawdzać kostki, kable, przeczyścić styki. Dopiero potem zacząć się martwić :) Skontrolujcie w swoich moto przy najbliższej okazji bo takie rozładowania źle wpływają na aku.
Awatar użytkownika
DeFi
Klubowicz
Klubowicz
Posty: 2397
Rejestracja: 10 paź 2010, 20:25
Imię: Rafał
Miejscowość: Września
Plecak: Brak
Garnek: LS2
Numer GG: 9958743
Telefon: 783757397
Motocykl: Yamaha FJR 1300 '01
Lokalizacja: Września

Re: brak ładowania

Post autor: DeFi »

Ja dzisiaj miałem podobny problem, z tym że przyjechałem z miasta do domu bez przygód. Później nie mogłem motorka w ogóle odpalić. Rozrusznik kręcił. Sprawdziłem miernikiem aku i napięcie na załączonym zapłonie było poniżej 12V. Po szybkim ładowaniu aku na sucho miało 12,8 V. Podłączyłem, pokręciłem rozrusznikiem i nic. Aku znowu spadło poniżej 12V.
Czyżby akumulator do wymiany (ma zaledwie pół roku) ? A może regulator napięcia się spierniczył ?
Obrazek
Kawasaki ER-5 '05 -> Kawasaki ZR-7 '00 ->Yamaha FJR 1300 '01
http://www.bikepics.com/members/defi/01fjr1300/
Awatar użytkownika
Lish
Klubowicz
Klubowicz
Posty: 957
Rejestracja: 24 wrz 2010, 21:56
Imię: Karol
Miejscowość: Piaseczno
Plecak: Kiti
Garnek: biały
Telefon: 500366623
Motocykl: fzs600 pies
Kontakt:

Re: brak ładowania

Post autor: Lish »

Być moze że regulator - napięcie przy ładowaniu powinno być chyba w okolicy 12,8 i nie spadać. Ale u mnie przy braku ładowania poprostu rozrusznik nie chciał kręcić, a u Ciebie kręci...
Posprawdzaj kable i bezpiecznik za prawym plastikiem.
Awatar użytkownika
DeFi
Klubowicz
Klubowicz
Posty: 2397
Rejestracja: 10 paź 2010, 20:25
Imię: Rafał
Miejscowość: Września
Plecak: Brak
Garnek: LS2
Numer GG: 9958743
Telefon: 783757397
Motocykl: Yamaha FJR 1300 '01
Lokalizacja: Września

Re: brak ładowania

Post autor: DeFi »

bezpiecznik sprawdzony. Kable również.
Najdziwniejsze jest to, iż w momencie wciśnięcia startera napięcie na aku spada do ok 7 V

Zaczynam wątpić w regulator. Gdyby był niesprawny, to dawałby za duże napięcie. Wyczytałem w necie że słabe ładowanie lub jego brak powoduje kiepski alternator.
Obrazek
Kawasaki ER-5 '05 -> Kawasaki ZR-7 '00 ->Yamaha FJR 1300 '01
http://www.bikepics.com/members/defi/01fjr1300/
Awatar użytkownika
Lish
Klubowicz
Klubowicz
Posty: 957
Rejestracja: 24 wrz 2010, 21:56
Imię: Karol
Miejscowość: Piaseczno
Plecak: Kiti
Garnek: biały
Telefon: 500366623
Motocykl: fzs600 pies
Kontakt:

Re: brak ładowania

Post autor: Lish »

Wiesz co, ja też tak myślałem, że jak regulator padnięty to będzie za duże napięcie a u mnie była za małe. Tez obstawiałem w końcu alternator. Ale jednak to był regler - a dokładniej jeden urwany kabel od reglera.

Wiesz, regulator napięcia to zespół diod prostowniczych. Zależy co się w nim zepsuje - są różne objawy.
ODPOWIEDZ