zgasła w czasie jazdy, brak iskry, zwarcie
: 15 sie 2015, 22:51
Witam. Przeszukałem wszystkie tematy w dziale elektryka, ale one wciąż nie rozwiazują mojego problemu. Opiszę moją historię od początku.
Rok temu jak ja kupiłem to co jakiś czas, bardzo rzadko, nie kręcił mi rozrusznik, ale wystarczyło, że ruszyłem kierownicą i już zaskakiwał. Wyglądało to jakby jakiś kabelek nie łączył, ale skoro już działa to nie ma co rozbierać. No i tak przez rok raz na 20 - 30 razy było. tydzień temu wróciłem z przejażdżki postawiłem pod domem i 2h później jak znów chciałem jechać kręciłem z 10min ssanie, niessanie, gaz, niegaz i nic. W końcu wyłączyłem stacyjke i znów włączyłem i odpalił dosłownie moment. Dobra, skoro już odpalił, nie ma co rozbierać skoro działa
w czwartek pojechałem 60km do Warszawy i w drodze powrotnej w połowie jak robili drogę były korki no to sobie jechałem bardzo powoli i nagle poczułem że mi obroty na luzie spadły z 1150 na około 1000. No nic, pewnie się ta śrubka od drgań przekręciła do ustawiania obrotów biegu jałowego. Przejechałem jeszcze z kilka kilometrów i w okolicy 120km/h poczułem, że mi zwalnia (tak miałem zazwyczaj przy 175km/h, ale tłumaczyłem to sobie tym, że brakło mu paliwa w gaźniku i dlatego się dławił zwalniał do 140-150 i za chwile znów mogłem jechać szybciej i tak było przez cały rok bez zmian, ale to chyba norma) wracając do tematu - no i podczas zwalniania z biegu na bieg coraz wolniej, gazu wiecej/mniej no nic dalej zwalnia, przecież paliwo jest... No i stanąłem na poboczu, rozrusznik kręci, ale nie odpala. Raz na jakiś czas na ssaniu odpalił na 5 sekund, ale tak jakby na 1 gar i obroty około 2000 - z tego wnioskuję że na 1 (przy normalnym działaniu na ssaniu miał 3500 - 4000), ale mogła być równie dobrze bardzo słaba iskra i przy tym odpaleniu jak dodawałem gazu to przygasał, a jak nic to po tych 5 sekundach sam zgasł. W nocy sam bez narzędzi nic nie byłem w stanie zrobić, przyjechał brat busem, załadowaliśmy i wróciliśmy ;<
Stąd też mój wielki problem i pytanie. Czytając wszystkie tematy na tej stronie to może być przyczyna:
-spalonego lub braku opornika w stacyjce, tylko że mam go niby dolutować do SZAREGO kabelka, a "moc" tego opornika powinna wynosić 0.1 - 0.2W. Sprawdziłem oporność tego co jest na BRĄZOWYM i wynosi 0.05 ohma. Więc miałbym dodać drugi do tego kabelka, czy ten zmienić?
-lub problem z impulsatorem, ale tu za bardzo nie zrozumiałem co miałbym zrobić z nim. Na pewno sprawdzić przewodność i co jeszcze? Choć co do tego ruszenie kierownicą, lub wyłączenia/włączenia stacyjki to tak jakoś logicznie nie wychodzi na wine impulsatora położonego z tyłu motocykla.
Drugi problem to poruszałem śrubokrętem ten opornik, włączyłem stacyjkę, dalej nie ma iskry, znów ruszyłem i zwarłem (zapomniałem wyłączyć stacyjki) i nigdzie nie ma prądu, nawet lampki na kontrolce się nie świecą, mam nadzieję, że to tylko spalił się główny bezpiecznik (ten koło impulsatora podobno gdzieś położony? o wartości 20Ah?).
No i na ostatku przepraszam, że tak się rozpisałem, ale chciałem to jak najbardziej szczegółowo przedstawić. Wiem, że nie wszystkie zdania są zrozumiale utworzone, ale z wypracowań zawsze miałem 2
Mam nadzieję, że już wszystko opisałem. Poniżej fotka tej stacyjki.
Rok temu jak ja kupiłem to co jakiś czas, bardzo rzadko, nie kręcił mi rozrusznik, ale wystarczyło, że ruszyłem kierownicą i już zaskakiwał. Wyglądało to jakby jakiś kabelek nie łączył, ale skoro już działa to nie ma co rozbierać. No i tak przez rok raz na 20 - 30 razy było. tydzień temu wróciłem z przejażdżki postawiłem pod domem i 2h później jak znów chciałem jechać kręciłem z 10min ssanie, niessanie, gaz, niegaz i nic. W końcu wyłączyłem stacyjke i znów włączyłem i odpalił dosłownie moment. Dobra, skoro już odpalił, nie ma co rozbierać skoro działa

Stąd też mój wielki problem i pytanie. Czytając wszystkie tematy na tej stronie to może być przyczyna:
-spalonego lub braku opornika w stacyjce, tylko że mam go niby dolutować do SZAREGO kabelka, a "moc" tego opornika powinna wynosić 0.1 - 0.2W. Sprawdziłem oporność tego co jest na BRĄZOWYM i wynosi 0.05 ohma. Więc miałbym dodać drugi do tego kabelka, czy ten zmienić?
-lub problem z impulsatorem, ale tu za bardzo nie zrozumiałem co miałbym zrobić z nim. Na pewno sprawdzić przewodność i co jeszcze? Choć co do tego ruszenie kierownicą, lub wyłączenia/włączenia stacyjki to tak jakoś logicznie nie wychodzi na wine impulsatora położonego z tyłu motocykla.
Drugi problem to poruszałem śrubokrętem ten opornik, włączyłem stacyjkę, dalej nie ma iskry, znów ruszyłem i zwarłem (zapomniałem wyłączyć stacyjki) i nigdzie nie ma prądu, nawet lampki na kontrolce się nie świecą, mam nadzieję, że to tylko spalił się główny bezpiecznik (ten koło impulsatora podobno gdzieś położony? o wartości 20Ah?).
No i na ostatku przepraszam, że tak się rozpisałem, ale chciałem to jak najbardziej szczegółowo przedstawić. Wiem, że nie wszystkie zdania są zrozumiale utworzone, ale z wypracowań zawsze miałem 2
