Woda, Paliwo w układzie wydechowym.
: 16 kwie 2013, 17:59
Było wałkowane na forum o paliwie w filtrze powietrza, ale u mnie jest inny problem. Po miesiącu stania po odpaleniu erki z tłumika zaczęła wylatywać jakaś ciecz o zapachu benzyny. Co ciekawe moto odpaliło bez problemu od pierwszego, pracuje na obydwu cylindrach normalnie. Filtr powietrza suchy i zero jakiegokolwiek płynu wokół niego.
Miesiąc wcześniej wymianiałem olej i płyn chłodniczy. Przy nalewaniu benzyny do baku trochę mi się rozlało po motorze (zimny silnik). Wytarłem i wysuszyłem.
Kranik był na ON.
Teraz żadnego zapachu benzyny. Pod przykrytym motorem sucho.
Z ciekawości zdjąłem cały wydech i wylałem z niego ową ciecz o zapachu benzyny. Było tego jakieś 300ml (trochę więcej niż szklanka). Ta ciecz z trudem zapalała się od zapałki i paliła się strasznie kopcąc. (żadnego wybuchania jak to ma miejsce przy rozpalaniu grila benzyną)
Miejsce gdzie rura wydechu łączy się z silnikiem - sucho.
W baku ilośc paliwa mniej więcej taka jak była miesiąc wcześniej.
Nikt się nie bawił kranikiem, ssaniem, manetką gazu itp.
Założyłem wydech i odpaliłem ponownie. Tak jak wcześniej bez problemu odpalił na obydwa cylindry. Praca równiutka nic nie cieknie z wydechu tylko leci z rury biały dymek.
Czy ktoś może miał podobny przypadek, lub wie co mogło to spowodować?? I najważniejsze można jeździc czy lepiej nie? Proszę o odpowiedź po pogoda extra, a nie jeżdżę dopóki nie będę pewien czy można.
Miesiąc wcześniej wymianiałem olej i płyn chłodniczy. Przy nalewaniu benzyny do baku trochę mi się rozlało po motorze (zimny silnik). Wytarłem i wysuszyłem.
Kranik był na ON.
Teraz żadnego zapachu benzyny. Pod przykrytym motorem sucho.
Z ciekawości zdjąłem cały wydech i wylałem z niego ową ciecz o zapachu benzyny. Było tego jakieś 300ml (trochę więcej niż szklanka). Ta ciecz z trudem zapalała się od zapałki i paliła się strasznie kopcąc. (żadnego wybuchania jak to ma miejsce przy rozpalaniu grila benzyną)
Miejsce gdzie rura wydechu łączy się z silnikiem - sucho.
W baku ilośc paliwa mniej więcej taka jak była miesiąc wcześniej.
Nikt się nie bawił kranikiem, ssaniem, manetką gazu itp.
Założyłem wydech i odpaliłem ponownie. Tak jak wcześniej bez problemu odpalił na obydwa cylindry. Praca równiutka nic nie cieknie z wydechu tylko leci z rury biały dymek.
Czy ktoś może miał podobny przypadek, lub wie co mogło to spowodować?? I najważniejsze można jeździc czy lepiej nie? Proszę o odpowiedź po pogoda extra, a nie jeżdżę dopóki nie będę pewien czy można.