Forum Kawasaki ER-5

Wydaje mi się, że jednak wzrok dobrego mechanika będzie niezbędny, choć może ktoś jeszcze coś powie Trzeba sprawdzać po kolei.

Bylem u mechanika i spelnily sie najgorsze opcje.wywalona panewka na lewym cylindrze.nie oplaca mi sie tego robic wiec chce kupic silnik w calosci.ma ktos moze za zbyciu piec do er-5 ?

JAsny gwint... A orientowałeś się ile kosztuje zrobienie tego? Bo mi też się panewka powoli odzywa, jeeest znacznie cichsza niż u Ciebie, ale..

Nie oplaca sie sam wal i panewki to 600 zl plus robocizna juz nie wspomne o komplecie uszczelek i nowy olej.lepiej kupic piec z gwarancja za ok 1200 zl.

Ale nie masz gwarancji, że wydając 1200zł za pół roku nie będzie tego samego
Czego oczywiście Ci nie życzę, ale wiesz jakie są realia. Gwarancja rozruchowa, wszystko może trzymać się na słowo honoru..

Dlatego tez katujesz go przez ten czas i jak to przezyje to bedzie hulac.Naturalnie masz racje gwarancji ze to sie nie powtorzy nie mam.Natomiast kawasaki nie robi niestety panewek nadwymiarowych wiec przy szlifie korby moze sie okazac tez ze nie ma z czego zbierac i wtedy lipa.silnik w rozsypce a tu robota stanie i i tak trzeba bedzie kupic drugi.

-- 12 Lut 2015, 20:36 --

Ale jestem zdeterminowany i uratuje moje moto.

-- 12 Lut 2015, 20:40 --

Kanc1erz pisze:JAsny gwint... A orientowałeś się ile kosztuje zrobienie tego? Bo mi też się panewka powoli odzywa, jeeest znacznie cichsza niż u Ciebie, ale..

Ty masz ten plus ze u Ciebie dopiero sie zaczyna i mozna cos uratowac.U mnie lewy tlok praktycznie w pewnym momencie staje w miejscu mimo obracania walem.wiec pewnie juz jajko mi sie na korbie zrobilo.

starszypan pisze:

Kanc1erz pisze:JAsny gwint... A orientowałeś się ile kosztuje zrobienie tego? Bo mi też się panewka powoli odzywa, jeeest znacznie cichsza niż u Ciebie, ale..

Ty masz ten plus ze u Ciebie dopiero sie zaczyna i mozna cos uratowac.U mnie lewy tlok praktycznie w pewnym momencie staje w miejscu mimo obracania walem.wiec pewnie juz jajko mi sie na korbie zrobilo.

Nagram jutro filmik i posłuchasz Kurcze, no nie ukrywam, że nie mam aż tyle hajsu, żeby pozwolić sobie na rozpołowienie silnika lub kupno "nowego" piecyka.
Przed chwilą moto wróciło od mechanika, zapłaciłem 400zł za robociznę (łożysko główki,uszczelnienie pompy, wymiana oleju w lagach, sprawdzenie lag, uszczelnienie pokrywy zaworów, świece, synchro, luzy zaworowe, filtry, olej) + części, co razem wyszło lekko 750zł. No i jeszcze chyba lagi źle zmontował, bo przy niskich prędkościach delikatnie buja na boki, ale przynajmniej pozbyłem się shimmy!!
Oczywiście bujanie będzie jako reklamacja, ale muszę się przyjrzeć temu problemowi

Jak kupie drugi piecyk to stary rozbiore i zrobie zdjecia uszkodzonych elementow.Mi mechanik powiedzial ze jakbym kisiel wlal to moze by pomoglo.

U mnie coś takiego, ciężko wyczuć, czy to normalne, czy nie Ale na bank mniej intensywne niż u Ciebie:
https://www.youtube.com/watch?v=uKSloL6 ... e=youtu.be

Może jestem przewrażliwiony :/

Ja tam poza zgnitym, ćwierkającym wydechem nic nie słyszę niepokojącego Rozrząd i zawory(jak ich nie słychać to luzy są pewnie zbyt małe) też są dosyć słyszalne więc spokojnie.