Hmmm no mnie zainteresowało, ale niestety mam bardzo czasochłonną pracę lub.. jestem moze nizorganizowana dlatego wolno mi idzie. Chyba lepiej skleja sie plastik bo z papierem ja się dużo namęczyłam.
Ale pomyślałam, ze możnaby powiększyć te modele do A3 i moze byłoby wygodniej....
Kiedyś też parałem się modelarstwem, miałem w sumie ok. 40 różnych modeli kartonowych (w tym m.in. Malbork, ORP Wicher w skali 1:100-108 cm długości, B-52 miał 1,80m rozpiętość skrzydeł!) i kilka innych-samoloty, okręty, budynki, także Yamahę XJR1300 ze stronki :p Ale wszystko poszło do szkół jak zaczęło mi brakować czasu w ostatniej klasie liceum. A teraz - na doktoracie chyba znów zacznę się tym bawić, tym bardziej, że w labolatorium będę potrzebował precyzyjnej ręki a modelarstwo na pewno ją szkoli