Forum Kawasaki ER-5

trochę abstrahując dodam, że własnie jestem na etapie kładzenia drugiej warstwy lakieru
zastosowałem czarną farbę HQS - 800 stC
konkretnie tą:
http://allegro.pl/zaroodporny-wysokotem ... 09097.html
Najpóźniej w pierwszy weekend marca będę odpalał moto, także dam znać jak zachowuje się ta farba po kontakcie z wysoka temperaturą.
Swoją drogą, może wzbogacimy wątek o polecenie najlepszej farby?
Tak jak ze wszystkim, tak samo z farbami, są lepsi producenci i gorsi.

ps. Poproszę o zdjęcie - zbliżenie na miejsce mocowania kolektorów do silnika
Mam wrażenie, że te obejmy jakoś dziwnie dociskają u mnie, a przed odkręceniem nie spojrzałem

Przepraszam, że dopiero teraz odpowiem, ale dawno nie sprawdzałem tego postu
Chodzi Ci o to, że te "obrączki - półksiężyce" niedokładnie dociskają mocowania kolektorów, ich średnica jest większa i trzymają "kawałkiem" powierzchni? - u mnie jest tak samo, jutro zrobię fotkę.
Tak chyba powinno być, bo innej możliwości przykręcenia tych "obrączek" nie ma - nie zauważyłem żadnych niepokojących objawów pracy silnika, czy zmiany dźwieku wydechu, ani nic nie odpadło

Trochę czasu minęło, pojeździłem i nie dymi, nie hałasuje, nie lata... wychodzi na to że faktycznie tak raczej musi być - tak czy inaczej dzięki za info

Done!
Się namęczyłem - mniej więcej w połowie siadł pstryczek wiertarki i pozostała ręczna robótka - ale efekt do poprawki, rano zauważyłem zaciek i to na końcówce tłumika (chyba za dużo piwek )
Od razu mówię bierzcie farby 800 stopni i wyższe(jeżeli są) bo jeden dzień jazdy i u mnie siwawo (psiknąłem 600tka), druga osoba faktycznie się przydaje (przy zakładaniu szczególnie). Niepokojące, że nie znalazłem u siebie miedzianych uszczelek, może były gdzieś pod warstwą korozji ale wolałem nie dłubać. zabezpieczyłem i przykręciłem.

Dzióbek pisze: - będzie trochę śmierdzieć i dymić się, to normalne

-"trochę" jest względne koniecznie na powietrzu i daleko od zabudowań!

bardzo możliwe że uszczelki zostały przypieczone do cylindrów i pokryte odrobiną czarnej smoły, także jeśli spaliny nie spierdzielają gdzieś bokami to jest spoko

A mi pod koniec ostatniego sezonu po przejechaniu 40-50km zaczynało mocno grzać po łydach prawie parząc a wcześniej tego nie było i zastanawiam się czy to czasem nie stamtąd, bo mocno podrdzewiałe są te końcówki. Jak myślicie, może być to tego właśnie efekt czy coś innego jeszcze?

bartoszto pisze:

Dzióbek pisze: - będzie trochę śmierdzieć i dymić się, to normalne

-"trochę" jest względne koniecznie na powietrzu i daleko od zabudowań!

Oj tam, oj tam nie takie grilowania robiłem

bartoszto pisze:Od razu mówię bierzcie farby 800 stopni i wyższe(jeżeli są) bo jeden dzień jazdy i u mnie siwawo (psiknąłem 600tka)

W temperaturach powyżej 600 'C stalowe kolektory zaczęłyby "świecić" na czerwono (zjawisko można zauważyć w wyścigowych samochodach,tak jak "świecące" tarcze hamulcowe). ER-ka nie jest "wyżyłowana" i nie ma owiewek - pęd powietrza także je schładza (nie tak jak w aucie), więc myślę, że mają niższą temperaturę.
Jak pisałem efekt nie jest "wieczny" - swoje maluje co sezon. Używam farby 650'C i po kilku tyś. km kolektory nie są już czarne, ale ciemno brązowe, ale farba nie łuszczy się, nie odpada i nie wychodzi rdza. Po 14 tyś. od malowania wyglądały tak:



Uploaded with ImageShack.us

Najbardziej szkodzi im woda i błoto chlapiące spod przedniego koła - woda odparowuje na gorących kolektorach i tworzy się nalot "w stylu" kamienia kotłowego w czajniku To jest właśnie to żółte na powyższym zdjęciu. Przy szlifowaniu pod spodem wciąż była farba

To ci powiem, że kolektory w erce maja ponad 600 stopni przy obciazeniu.
Mam wyczyszczone i wypolerowane, a po odkręceniu manetki do ok 4000 obr. na kilka sekund świecą się na czerwono.

Nie spodziewałem się, no cóż człowiek uczy się całe życie - z tego co pamiętam z fizyki stal chyba świeci powyżej 600' C
Efekty po tej farbie 650'C, której użyłem wg. mnie są zadowalające - żadne "malowane" pokrycie nie jest wieczne .
Druga sprawa to uczciwość producenta co do deklarowanych własności produktu, są farby lepsze i gorsze

DeFI, jeździsz z wypolerowanymi kolektorami? Nie rdzewieją?, nie przebarwiają się, czy coś w tym stylu ?

Przebarwiają się, są teraz w barwie miedziano-złotej W sklepie motocyklowym stwierdzili że nawet w najnowszych sprzętach wydechy przebarwiają się po kilkudziesięciu km

Ale rdzewieć nie powinny. Wszyscy w koło mi mówią że w tak młodym motocyklu to już nierdzewka na pewno jest. Zrobiłem mały test. Polałem wodą i zostawiłem tak na kilka dni. nic nie wyszło więc sądzę że kolektory są z nierdzewki.