Forum Kawasaki ER-5

W mojej głowie dojrzewają różne pomysły od czasu do czasu. Po ostatnim wyjeździe do Chorwacji po głowie chodzi mi zmiana sprzętu. Na razie tylko luźno rozważam, ale trzeba już o czymś marzyć i kasę zbierać

Oczywiście stan "idealny" to posiadanie kilku maszyn, ale na to środków brak . Ba nawet garażu nie mam. Zatem.

Motocyklem jeżdżę do pracy, po całej Polsce okazyjnie, regularnie po Wielkopolsce 70km w jedną stronę.
Raz do roku wypad dalej, kilka tysięcy km. Ze dwa wypady po kilkaset kilometrów. Dwie osoby i bagaż.
Raz, dwa razy do roku na tor.

Aktualnie mam GSF 1200N. Zrobi i 800+ km w jeden dzień w dwie osoby, ale to golas, powyżej 140km/h robi się uciążliwie przy dłuższej jeździe. Oczywiście można by np. na nowszego 1250 z owiewkami, ale ... chciałbym coś nowego.

Co byście polecili? Jakie macie doświadczenia? Nie ukrywam faworyt to ZZR 1400, ale zdrowe egzemplarze kosztują 2 razy tyle co bandit.

DEFI ma Fujarę FJR1300 też może Cię zainteresować, na plus bezobsługowy (prawie) kardan.

Ja natomiast wziąłbym jakiegoś tzw. Dualpurpose - sport/turystyka. Najlepiej do tego nadaje się Kilofazer chyba, mam znajomego, który posiada, i 1300km zrobił bez postojów (z plecakiem i full załadunkiem na trzy kufry!!!). Pochlebne opinie można także poczytać na necie.
Jego plusy to masa, która jest stosunkowo niewielka, zatem po mieście będzie także dobrze się nim manewrować, bo zzr1400 i inne typowo turystyki, jakieś Hayabusy itp to już spore krowy..

Trza by wszystkie przetestować. Człowiek sobie zajęcia szuka Śmigałem bmw k1300s i... wcale nie tęsknię Nie żeby coś nie tak, absolutnie, tylko jeździ... jak bandyta. Za to nowy 1200 GS to już był dla mnie kosmos

Ja bym tez sie rozglądał na Twoim miejscu za FJR-a. Do tego można dodać BWM K1300S, ale w tym przypadku nie sądzę, żeby Monika miała wygodnie na tyle. Trochę mi pomieszałeś tym, że napisałeś o torze hehe tak bym proponował jakiegoś turystę jak nowa Afra Smukła i do podróżowania idealna. No i nowa Co do Hayabusy to już mega sport, ale jak pokazała ta ekipa - http://www.scigacz.pl/Motorismo,Siberia ... 19363.html - Da się i nią

Jedynie co polecam, bo sam tak właśnie robię to pojeździć po ogłoszeniach w okolicy i polatać na różnych sprzętach. Wiadomo, że 20 minutowa przejażdżka nie da Tobie odpowiedzi jak dany sprzęt będzie się zachowywał w 1000km trasie, no ale zawsze będziesz mógł porównać.

Kamyk

No te kloce na torze, to tylko beda wkurwiac innych:)

Mysle, ze definicja prostego turystyka jest prosta: musi miec duza pojemnosc, owiewa sie przyda... no i tyle. Jechalem teraz przeciez 5000km przez balkany z pasazerem, sakwami i kufrem z bagaznikiem. To tylko kwestia fantazji jak bagaz przymocujesz chyba, ze potrzebujesz miec OEMowskie swiecace kufry.

Do ekspresowego przemieszczania sie kupilbym cos, co wazy ~200kg, ma pojemnosc i fantazje. Owiewkowany GSX 1000 wydaje sie byc takim rozwiazaniem:
http://www.suzuki-moto.pl/2016_GSX_S1000.html

Wazy o 50kg mniej od tego tłuściocha, dużego bandziora Litrowa SV Ci moge polecic, bo swietnie daje rade na torze jak na swoja klase, jest dosc lekka i gdy zaladujesz jej odpowiednio, to nie bedzie prosila nawet o redukcje:) No ale roczniki sa juz stare i nie pchalbym sie w to za bardzo, jezeli sztuka nie jest pewna. Do tego dosc niekontrolowanie pali i chyba kilofazer wychodzi zdecydowanie lepiej. Dodatkowo pozycja nie jest sportowa u Yamahy, a 140KM zawsze warto miec pod lapa

Nie wiem jakbym wjechal Hajka w Rumunskie "skroty", a SV spokojnie dala rade w pelnym zaladowaniu. Krążownikiem ze skrótu nie skorzystasz