Ach Ci sprzedawcy...
: 15 mar 2011, 00:03
Kolega planuje kupić Yamahę R6 na pierwszy motocykl. Rozmawiałem, odradzałem, tłumaczyłem... nic nie pomaga. Uparł się i tyle. Jego kasa więc tu decydować za niego nie mogę, skoro chce to kupi. Ale pomijając całą otoczkę, byliśmy dziś oglądnąć ten motocykl (niby od prywatnego sprzedawcy): http://otomoto.pl/yamaha-r6-ladna-zarej ... 54854.html
Takiego kłamliwego sprzedawcy nie widziałem chyba nigdzie, a całą próba kupna zakończyła się wygonieniem nas z warsztatu gdzie Pan "prezentował" nam motocykl
Ale po kolei. Znawcą wielkim nie jestem (jedynie 3-letnie doświadczenie na ER-5), ale zauważyłem takie oczywistości jak nieoryginalne kierunki i inne dziwne rzeczy. Na pytanie, czemu są nieoryginalne, odpowiedź "bo oryginalne są brzydkie". Oczywiście nie miał ich do wglądu;) Końcówki kierownicy też, bo takie ładniejsze. Zadupek cały wymieniony, bo malowanie nie oryginalne... odpowiedź? W sumie żadna. Coś tam bąknął że oryginalna tylna lampa mu się nie widziała:D Ale czemu aż cały musiał wymieniać to się już nie dowiedzieliśmy. Czacha z przodu nieoryginalne malowanie, nie wiadomo czemu. Widzę, że był szlif. Sprzedawca się przyznaje. Pytam więc, czy te kierunki to wymienił, bo mu się nie podobały (jego wersja), czy mu się pobiły przy upadku (bardziej realna wersja;) Twardo się upiera, że mu się nie podobały:D Dodał, że szlif był na trawie. Pytam o opony. "Nie pamiętam, ale chyba wymieniałem rok temu". Patrzę na numer DOT na oponach, data jak byk 2006 i mówię: "kupił Pan 4-letnie wtedy opony do ścigacza? Ja bym się bał na nich jeździć. A po 5 latach to one są do wymiany, pomimo że bieżnik jest OK". Pytam się, czemu sprzedaje. "Kupuję coś mocniejszego, litra czy coś takiego". Włączamy motocykl, jedna lampa nie działa. Odpowiedź sprzedawcy "Przepaliła się, nie jeździłem ponad dwa miesiące". Zaraz, zaraz... ponad dwa miesiące temu to był styczeń lub nawet grudzień;P Pytam się go wprost, ile jeździ. Odpowiedź "Więcej niż Pan ma lat". Pytam się w takim razie (wiedząc, że gość kłamie prosto w oczy) co to przeciwskręt... i to był błąd bo gość nie wytrzymał i nas wygonił:D Haha:D No nie mogłem z gościa:D
Wnioski: gość nie umie skręcać, więc jeździ tylko prosto. Jechał tak w grudniu i zaliczył szlifa na trawie. Trawa w tym okresie była prawdopodobnie zamarznięta, stąd rysy jakby szorował po betonie...
Przy okazji, jakby co to omijać ten motocykl. Pochodzenie niewiadome, stan bardzo średni a sprzedawca nie wie o czym mówi i jest kłamcą. A od kłamcy ścigacza to bym jednak nie kupił... W ogóle nic bym od kłamcy nie kupił:P
Takiego kłamliwego sprzedawcy nie widziałem chyba nigdzie, a całą próba kupna zakończyła się wygonieniem nas z warsztatu gdzie Pan "prezentował" nam motocykl

Wnioski: gość nie umie skręcać, więc jeździ tylko prosto. Jechał tak w grudniu i zaliczył szlifa na trawie. Trawa w tym okresie była prawdopodobnie zamarznięta, stąd rysy jakby szorował po betonie...

Przy okazji, jakby co to omijać ten motocykl. Pochodzenie niewiadome, stan bardzo średni a sprzedawca nie wie o czym mówi i jest kłamcą. A od kłamcy ścigacza to bym jednak nie kupił... W ogóle nic bym od kłamcy nie kupił:P