Przegladam co jakis czas allegro, jak i mobile.de. I trafilem na ladna sztuke DL 1000 na allegro w cenie 3200E. Jednak od razu przypomnial mi sie ten motocykl z mobile.de.
Mam nadzieję, że zrozumiecie moją polskiego, ponieważ nie jest zbyt dobre, ponieważ mam pracować tylko na 1 rok w Polsce.
Jestem z Hiszpanii, Madrycie i to był mój rower żona.Zmarła 4 miesiące temu w wypadku samochodowym i teraz mam do sprzedania swój motocykl, ponieważ mam pewne problemy finansowe rodziny i jest zły Wspomnienia dla moich 3 dzieci.Motocykl jest w idealnym stanie, bez żadnych problemów i wad, a usługa została wykonana w czasie, ponieważ ten motocykl był moja miłość żony.Motocykl jest ze mną w Hiszpanii w złożeniu przedsiębiorstwa żeglugowego, ponieważ jeśli jesteś zainteresowany kupić motorcyle dołożymy transakcji w sposób bezpieczny dla pieniędzy i dla mojego motocykla.Jeśli nadal zainteresowany odpowiedz mi z powrotem i wyjaśnię Ci więcej jak możemy dokonać transakcji.
Więcej informacji można skontaktować się z firmą transportową z mam kontrakt do dostarczenia motocykla.
Jak dla mnie smierdzi na KILOMETR dlatego postanowilem napisac posta, zeby pokazac jak ludzie kantuja ...
to samo z samochodami robią, kiedyś szukałem na allegro to mi 2 razy tak na maile odpowiedzieli. Telefon nieaktywny, kontakt tylko mailowy i tak jak wyżej napisał Miłosz maile tłumaczone przez translator.
Panowie to są tzw. nigeryjskie oszustwa. Cena na motocykl jest zawsze niska, wpłacasz zaliczkę, motocykl ma się pojawić kiedyś tam w danym miejscu...ale, po wpłaceniu siana, kontaktu nie ma. Bądźmy rozsądni, nikt nie sprzeda za pół darmo motocykla sprawnego. Tak jak mówi Jotto, z samochodami robią to samo, elektroniką, laptopami, itp, wszystko na czym idzie zarobić na ludzkiej naiwności.
LWG
dokładnie, ja nigdy nie wysyłam kasy na konto jeśli nie jestem w 98% pewien sprzedawcy:) co do elektroniki niedawno widziałem aukcje z blackberry... zdjęcia super, pełen zestaw... nie odwołuje ofert i takie tam... i małym druczkiem że aukcja dotyczy głośniczka:D
Criss pisze:i małym druczkiem że aukcja dotyczy głośniczka:D
Tak samo z pojazdami, uwielbiam czytać ładny opis motoru/auta, zachwalanie jak to świetnie jeździ, odpala na dotyk, a na samym końcu: "cena dotyczy felg".
Albo zegary do ER5 za 300zł, oglądam a tam "cena dotyczy tarcz zegarów" albo plastików samych..
Kiedyś trafiłem na ogłoszenie audi tt na otomoto za niemal połowę rzeczywistej wartości samochodu. Jedyny kontakt był mailowy, więc napisałem wiadomość. Pierwsza wiadomość była łamaną polszczyzną a następne po angielsku. Kolo chciał aby wpłacić firmie transportowej (auto rzekomo było w Irlandii) za samochód, a dopiero jak auto do mnie dojdzie on dostanie kasę. Firma transportowa miała swoją stronę internetową, a jak! i wszystko wyglądał bardzo profesjonalnie. Oczywiście nie dałem się nabrać . Sprawdziłem w internecie jego mail i natrafiłem na forum bmw gdzie już paru ludzi nabrał na to. Generalnie większość wiadomość tego typu pochodzi z rumuńskich kafejek internetowych, a firma transportowa nie istnieje. Ja wygooglałem gościa po ip., że pisał do mnie z USA. Skurwysyn bierze zdjęcia z innych aukcji pisze parę zachęcających słówek i daje tylko kontakt e-mailowy. Piszę pierwszego mail łamaną polszczyzną a następnie pisze już po angielsku konfabuluje, tak, że jak chcesz przyjechać osobiście po sprzęt to akurat gdzieś tam wyjeżdża i trzeba się szybko decydować bo ma kupca, któremu niebawem ma wysłać towar, więc wyśle albo Tobie, albo temu wyimaginowanemu drugiemu kupcowi. Taka jest taktyka tego gnoja. Strzeżmy się!!
Na szczęście otomoto dbając o nasze bezpieczeństwo często usuwa takie oferty.