Forum Kawasaki ER-5

Hahahaah Parodia na maksa To jest Polska

dokładna instrukcja odpalania mojego 25 letniego simsona

Ciekawy jestem co mają na celu te nowe testy... bezpieczeństwo czy zdobycie łatwej kasy przez WORDy. Chu...j wie na co patrzeć na filmik czy czytać pytanie Szykuje się epidemia niezdanych egzaminów.

Nie wiem czy pytania są losowane, ale... Miałem pytanie odnośnie włączającego się autobusu i poprawna odpowiedź była, że nie trzeba mu ustępować pierwszeństwa na terenie zabudowanym. Ktoś mi wyjaśni dlaczego?

Serio? Mi sie zdaje, ze jednak trzeba. Najlatwiej to zweryfikowac w Kodeksie Ruchu Drogowego.

Przyklad wyjasnienia: http://video.wieszjak.pl/motoryzacja/61 ... usow-.html

I jeszcze to:
A wiec mam racje.

Kamyk

A mnie się wydaje że przywilej pierwszeństwa mają jedynie autobusy miejskie MPK. PKSy chyba muszą się stosować do zwyczajnych przepisów włączając się do ruchu z przystanku.

Ja zawsze puszczam wszelkie autobusy MPK, PKS, prywatnych lecz busow za cholere

Ogólnie z tego co pamiętam to pierwszeństwa przejazdu autobusy nie mają, ale jeżeli chcą wyjechać to należy im to umożliwić. Co w praktyce wygląda tak, że tylko na egzaminie je wpuszczamy. Jeżeli doszłoby do kolizji to winny jest kierowca autobusu.

Nie sadze, zeby on byl winny, ale wszystko zalezy od interpretacji. Jesli sygnalizowal wlaczenie sie do ruchu w terenie zabudowanym, to niestety mial prawo do tego. A wiec Policja najpewniej powiedziala by motocykliscie:

1. Wymuszenie - nie umozliwienie wlaczenia sie autobusu do ruchu, oczywiscie w terenie zabudowanym
2. Niedostosowanie predkosci jazdy
3. Trzeba bylo przewidziec, ze jesli autobus stoji juz jakis czas na przystanku bedzie sie zaraz wlaczal - tak samo jak ze swiatlami, tlumacza policjanici, ze na czerwonym jak sie leci, to trzeba to przewidziec jak dlugo juz sie swieci zielone i z daleka to widzisz

Co prawda kierowca autobusu powinnien upewnic sie czy moze sie wlaczyc do ruchu, ale wiesz jak jest - sa one wieksze wiec czasami maja to gdzies.

Kamyk

Ja autobusy MPK jak np jestem w Poznaniu to wpuszczam, ale PKSy w terenie zabudowanym na jakiejś wiosce to za cholerę.
MPK musi (a przynajmniej powinien) dojechać na dany przystanek o wyznaczonym czasie, a przebijać się przez duże miasto to nie lada wyzwanie dla kierowcy (zwłaszcza dużego autobusu).
PKS jedzie tak jak mu natężenie ruchu na drodze pozwala.