Wlasnie sie dowiedzialem, ze moj kolega z szczecinskiego forum zostal zabity - doslownie zabity przez pijanego kierowce. Kurw.!!! Kolega mial 47 lat i robil tysiace km w ciagu sezonu, bo ponad 20tys. Mial bardzo duze doswiadczenie. Zginal na przejezdzie kolejowym bo jakis DEBIL najebany wjechal w niego!