Kiedy porządnie zleje maszyne...
Moderatorzy: Miłosz, Kamyk, lucek, bartoszto, jotto
- Mathisse
- Motocyklista
- Posty: 184
- Rejestracja: 12 sie 2013, 08:58
- Imię: Airoh
- Miejscowość: Wałbrzych
- Garnek: Airoh
Kiedy porządnie zleje maszyne...
można powiedzieć, że pływałem dzisiaj kawą... silnik dymił nad obudową jak diesel a woda weszła chyba nawet w przedni hamulec (tłoczki) - bo tarcza momentami dosyć dziwnie zaczynała chrobotać.
robicie coś przy moto oprócz smarowania łańcucha jak Was tak porządnie zleje ?
robicie coś przy moto oprócz smarowania łańcucha jak Was tak porządnie zleje ?
Chciałbym się wysypiać na tyle, by rano czuć, że się budzę a nie zmartwychwstaję.
- jotto
- Klubowicz
- Posty: 1115
- Rejestracja: 03 sie 2011, 11:53
- Imię: Marek
- Miejscowość: Gdańsk
- Motocykl: Africa Twin
Re: Kiedy porządnie zleje maszyne...
Ja cieszę oko, bo przez chwilę moto jest czyste. A tak to nic poza tym. 


-
- Rowerzysta
- Posty: 49
- Rejestracja: 02 lis 2013, 17:05
- Imię: Marcin
- Miejscowość: Kraków
- Garnek: HJC IS-17
- Kontakt:
Re: Kiedy porządnie zleje maszyne...
No a potem jak wyschnie to jest tak upierdzielone że żal wgl patrzećjotto pisze:Ja cieszę oko, bo przez chwilę moto jest czyste. A tak to nic poza tym.

- Lish
- Klubowicz
- Posty: 957
- Rejestracja: 24 wrz 2010, 21:56
- Imię: Karol
- Miejscowość: Piaseczno
- Plecak: Kiti
- Garnek: biały
- Telefon: 500366623
- Motocykl: fzs600 pies
- Kontakt:
Re: Kiedy porządnie zleje maszyne...
lubię jak maszyna zmoknie i po odpaleniu i nagrzaniu cała chłodnica i silnik paruje 

- jotto
- Klubowicz
- Posty: 1115
- Rejestracja: 03 sie 2011, 11:53
- Imię: Marek
- Miejscowość: Gdańsk
- Motocykl: Africa Twin
Re: Kiedy porządnie zleje maszyne...
Wtedy czujesz jak rdzewieje?Lish pisze:lubię jak maszyna zmoknie i po odpaleniu i nagrzaniu cała chłodnica i silnik paruje


- urbansan
- Klubowicz
- Posty: 600
- Rejestracja: 24 mar 2011, 09:43
- Imię: Urban
- Miejscowość: Wa-wa
- Plecak: Panna Urbanna :D
- Garnek: RPHA 10+
- Motocykl: SV1000
- Lokalizacja: Wa-wa
Re: Kiedy porządnie zleje maszyne...
Jotto - hehe, kto inni niz my zrozumieliby Twoje poczucie humoru?:p Jak na chujow przystalo, prawda? :p
@Mathisse - jedni sie tam tym podniecaja, ale moje moto po deszczu zawsze jest czystsze
Co do hebli to musialbys miec wielka nieszczelnosc ukladu, zeby ci gdzies woda wchodzila. Jezeli nie ucieka Ci plyn hamulcowy, ktory ma zdecydowanie nizsze napiecie powierzchniowe niz woda, to nie ma opcji, by cos Ci wcieklo, poki masz uszczelki przeciwkurzowe. Wraz z woda leci Ci rowniez caly brud, ktory jest rowniez zgniatany przez klocki hamulcowe - to potrafi piszczec nawet na sucho. Jak wyschnie, to sie wytrze razem z klockiem. Podobno w trakcie jazdy w deszczu trzeba najpierw lekko klikac hebel, by sciagnac wode, a potem docisk... no ale nikt sie nad tym nie zastnawia, bo nikt nie chce sie wyglebac. Po jezdzie moto mozesz umyc, ale najwieksza korozja wchodzi w zimie i na wiosne, kiedy pierwsze pogody pozwalaja na jazde na jeszcze slonych drogach i cuda wianki potrafia sie stac. Podobno trzeba unikac karchera - wszedzie o tym dzwonia, ze lozyska cos tam.
Najgorsze w jezdzie na moto w deszcz to mokre gacie :p
@Mathisse - jedni sie tam tym podniecaja, ale moje moto po deszczu zawsze jest czystsze

Co do hebli to musialbys miec wielka nieszczelnosc ukladu, zeby ci gdzies woda wchodzila. Jezeli nie ucieka Ci plyn hamulcowy, ktory ma zdecydowanie nizsze napiecie powierzchniowe niz woda, to nie ma opcji, by cos Ci wcieklo, poki masz uszczelki przeciwkurzowe. Wraz z woda leci Ci rowniez caly brud, ktory jest rowniez zgniatany przez klocki hamulcowe - to potrafi piszczec nawet na sucho. Jak wyschnie, to sie wytrze razem z klockiem. Podobno w trakcie jazdy w deszczu trzeba najpierw lekko klikac hebel, by sciagnac wode, a potem docisk... no ale nikt sie nad tym nie zastnawia, bo nikt nie chce sie wyglebac. Po jezdzie moto mozesz umyc, ale najwieksza korozja wchodzi w zimie i na wiosne, kiedy pierwsze pogody pozwalaja na jazde na jeszcze slonych drogach i cuda wianki potrafia sie stac. Podobno trzeba unikac karchera - wszedzie o tym dzwonia, ze lozyska cos tam.
Najgorsze w jezdzie na moto w deszcz to mokre gacie :p
Virago 535 '93 -> kawa er-5 '02 -> hornet 900 '04 -> SV1000s '03
- Mathisse
- Motocyklista
- Posty: 184
- Rejestracja: 12 sie 2013, 08:58
- Imię: Airoh
- Miejscowość: Wałbrzych
- Garnek: Airoh
Re: Kiedy porządnie zleje maszyne...
dzięki Urban 
a co do gaci to rano zastanawiałem się czy wrzucić kelvar na membranie czy jeansy....
suma, sumarum... moto wymyte i jajka też

a co do gaci to rano zastanawiałem się czy wrzucić kelvar na membranie czy jeansy....
suma, sumarum... moto wymyte i jajka też

Chciałbym się wysypiać na tyle, by rano czuć, że się budzę a nie zmartwychwstaję.
Re: Kiedy porządnie zleje maszyne...
Jak mi deszcze zleje kawe postawiana na stopce bocznej, to potem przez kilka km lepiej dziala tylny hebel ;]
- urbansan
- Klubowicz
- Posty: 600
- Rejestracja: 24 mar 2011, 09:43
- Imię: Urban
- Miejscowość: Wa-wa
- Plecak: Panna Urbanna :D
- Garnek: RPHA 10+
- Motocykl: SV1000
- Lokalizacja: Wa-wa
Re: Kiedy porządnie zleje maszyne...
wyplukuje szatana :p
Virago 535 '93 -> kawa er-5 '02 -> hornet 900 '04 -> SV1000s '03