nasze WYPADKI / SZLIFY
Moderatorzy: Miłosz, Kamyk, lucek, bartoszto, jotto
-
- Motocyklista
- Posty: 106
- Rejestracja: 27 lip 2011, 10:59
- Imię: Artur
- Miejscowość: Orzesze/ Górny Śląsk
- Garnek: schuberth C3
- Numer GG: 4312693
- Kontakt:
Re: nasze WYPADKI / SZLIFY
myślę że dobrze odgadłeś - na ubitej ziemi (nie asfalcie) przy małej prędkości bardzo łatwo zablokować przednie koło, a jeśli jest choć trochę skręcone, to moto momentalnie się wali. Możesz nawet nie zauważyć że zblokowało się koło - to dzieje się bardzo szybko. Ja prawie położyłem erkę dojeżdżając do skrzyżowania - musiałem nacisnąć hebel bo główną nagle pokazało się auto a że byłem już ustawiony w skręcie i było trochę syfu na asfalcie - prawie położyłem - utrzymałem ledwo, ledwo, ale dokładnie wiem co się stało
- lucek
- Klubowicz
- Posty: 759
- Rejestracja: 15 wrz 2011, 10:53
- Imię: Lucek
- Miejscowość: Puławy
- Plecak: Kamila
- Garnek: Schuberth C3
- Telefon: 505228947
- Motocykl: BMW F800GS
- Kontakt:
Re: nasze WYPADKI / SZLIFY
Ja przedwczoraj miałem podobnie na zakręcie na kostce zahamowałem i trochę poślizgnąłem ale utrzymałem maszynę, co jest dla mnie powodem do dumy na następnych kilka dni
www.hangover.art.pl
Re: nasze WYPADKI / SZLIFY
Mój pierwszy szlif zaliczony.Byłem z kumplami z Kazimierzu Dolnym w ostatni piękny weekend tego lata,świetna pogoda mnóstwo ludzi na motorkach. Wracając na rondzie w Żyrzynie była rozlana plama benzyny-oleju nie wiem,ale przejechałem powoli i na wyjeździe prawdopodobnie na pasach dla pieszych(tak mi powiedział kolego,który za mną jechał)położyło mi motorek.Wynik:połamane mocowanie licznika,pęknięta kierownica,klamka hamulca, osłona lampy i porwana kurtka.
- Pinio
- Motocyklista
- Posty: 274
- Rejestracja: 14 kwie 2011, 22:15
- Miejscowość: Łuków
- Plecak: Piękna kobieta;)
- Numer GG: 7955778
- Lokalizacja: Łuków
Re: nasze WYPADKI / SZLIFY
Przykra sprawa, chodź dobrze że Ty nie ucierpiałeś lub na kogoś nei wleciałeś na tych pasach. Będziesz miał zajęcie na długie zimowe wieczory:)
Kawasaki Er5 '03 --> Kawasaki ZX6r 636 '02
-
- Motocyklista
- Posty: 187
- Rejestracja: 24 wrz 2011, 20:13
- Imię: Michał
- Miejscowość: Małopolska
- Garnek: Shark S700
Re: nasze WYPADKI / SZLIFY
Kiedyś czytałem bodaj na ścigaczu artykuł o odpowiedzialności za drogi. Nie chciałeś wezwać policji? Zawsze jakaś szansa na uzyskanie odszkodowania, warto próbować. Kwestia czy uznają to jako stan dróg, ale wydaje mi się, że powinni
Re: nasze WYPADKI / SZLIFY
Sorki że tak rzadko bywam na forum, ale ta praca mnie kiedyś wykończy. Dałem ciała teraz wszyscy mi mówią że powinienem wezwać policją,ale sami rozumiecie szok,stres musieliśmy szybko ściągnąć moto bo trochę ruch tamowałem. Jedyne co to patrze czy dam radę wrócić do domu. Odpaliłem i powoli dojechałem.Teraz będę już mądrzejszy.
-
- Rowerzysta
- Posty: 15
- Rejestracja: 29 paź 2011, 16:22
- Miejscowość: Lipnik - Świętokrzyskie
- Garnek: HJC r1
Re: nasze WYPADKI / SZLIFY
Ja dzisiaj wywaliłem moją kawę, przy spuszczaniu jej z centralnej podstawki ;/ zadziałała jakaś nieznana mi siła i moto uciekło mi na prawą stronę, a że nie należę do osób zbyt postawnych (erka waży z 3 razy więcej niż ja to nie dałem rady jej utrzymać Z podniesieniem jej o dziwo nie miałem większych problemów i jedyne co ucierpiało to moje ego
-
- Motocyklista
- Posty: 187
- Rejestracja: 24 wrz 2011, 20:13
- Imię: Michał
- Miejscowość: Małopolska
- Garnek: Shark S700
Re: nasze WYPADKI / SZLIFY
Cóż, zdarza się, szok potrafi różne rzeczy zdziałać. Najważniejsze to wyciągnąć wnioski i pamiętać na przyszłość, żeby dokumentować i dzwonić na policjęsoltaer pisze:Sorki że tak rzadko bywam na forum, ale ta praca mnie kiedyś wykończy. Dałem ciała teraz wszyscy mi mówią że powinienem wezwać policją,ale sami rozumiecie szok,stres musieliśmy szybko ściągnąć moto bo trochę ruch tamowałem. Jedyne co to patrze czy dam radę wrócić do domu. Odpaliłem i powoli dojechałem.Teraz będę już mądrzejszy.
Tutaj jest artykuł, gdyby ktoś chciał poczytać: http://www.scigacz.pl/Stan,drog,a,bezpi ... 12321.html Rozdział: "Szkody - co z nimi zrobić?"
@Lukasz84, trzymałeś za kierownicę? Może ją popchnąłeś lekko, albo coś?
-
- Motocyklista
- Posty: 628
- Rejestracja: 24 sty 2011, 18:19
- Imię: Piotr
- Miejscowość: Ciechanów/Wrocław
- Plecak: Ania
- Garnek: LS2
- Motocykl: BMW R 1100 RT
Re: nasze WYPADKI / SZLIFY
Co do wyciągnięcia kasy za odszkodowanie względem zdrowia to jest firma, która zajmuje się tym profesjonalnie. Jadąc na wycieczkę szkolną mieliśmy kolizję, w sumie to różnie można nazwać bo jedna dziewczyna miała uszczerbek na zdrowiu utrzymujący się dłużej niż 7 dni. W nasz autobus wjechał zaspany kierowca tira. Wszystko wyglądało nie za fajnie bo i prędkość nie była mała, jednakże u każdego skończyło się na skręceniu karku, i drobnych stłuczeniach, ogólnie w okolicach kręgosłupa szyjnego. Firma nazywająca się VOTUM zainteresowała się tym zdarzeniem i sama dotarła do jednego z uczestników zdarzenia, który odesłał ich do kolejnego itd. Utrzymujący się ból karku zmusił mnie do odwiedzenia pogotowia. Z firmą podpisałem umowę( i jeszcze wielu innych) co do "wyciągnięcia" odszkodowania. Z racji, że moje boleści były nie wielkie zaproponowali mi, że 30 % wezmą dla siebie jeśli coś będzie mi przyznane. I tak dostałem 900 zł Pieniędzy było przyznane więcej, ale gdyby nie oni nie wiedziałbym, że w ogóle tak można. Jedyne co było potrzebne to zaświadczenie, że byłem na pogotowiu tego i tego dnia, co firma również za niektórych załatwiła. Dziewczyna, która trafiła do szpitala dostała coś koło 6000 zł..
-
- Rowerzysta
- Posty: 37
- Rejestracja: 05 gru 2011, 17:48
- Imię: Przemo
- Miejscowość: Poznań
- Garnek: Nolan N-104
- Numer GG: 5914595
- Motocykl: ER-6f
Re: nasze WYPADKI / SZLIFY
z jednej strony fajna sprawa, że się zainteresowali i pomogli (w końcu też to było w ich interesie). Niestety prawda jest taka, że sporo ludzi nie zdaje sobie po prostu sprawy (albo nie pamięta, że gdzieś tam kiedyś w szkole/na studiach się dawało na coś 20zł), że jest ubezpieczona to raz, a dwa, że w przypadkach takich jak wyżej (nie chodzi tylko o kolizje drogowe, ale o sytuację kiedy dzieje Ci się krzywda z czyjejś winy) należy nam się odszkodowanie od sprawcy (niezależnie czy jest on ubezpieczony). Wiele osób myli całą ideę ubezpieczenia OC, które polega na pokryciu WSZYSTKICH spowodowanych szkód, a nie tak jak większość sądzi tylko zepsutego auta, zalicza tu się także np dożywotnie (!) renty. Nie chciałem tu się wymądrzać czy cuś, bo w w/w sytuacji pełna okejka dla firmy za pomoc, ale niech takie historie będą także nauką na przyszłość, żebyśmy wiedzieli, że zawsze jest o co walczyć i można to zrobić samemu, albo z czyjąś pomocą (np takiej firmy, co prawda strasznie zdzierają (przeważnie20-40%), ale za to oszczędzamy czasu i stresu bo wszystko oni biorą na siebie).