nasze WYPADKI / SZLIFY
Moderatorzy: Miłosz, Kamyk, lucek, bartoszto, jotto
-
- Motorowerzysta
- Posty: 58
- Rejestracja: 11 wrz 2012, 02:29
- Imię: Piotrek
- Miejscowość: Piaseczno
- Garnek: UVEX 515 BOSS
Re: nasze WYPADKI / SZLIFY
I na mnie przyszła pora... dosłownie 4 dni po zakupie motocykla zaliczyłem bardzo niewielkiego szlifa. Padał deszcz, było mokro i zmieniło mi się światło, zacząłem hamować, już przy niewielkiej prędkości (20, może 30km/h) musiałem docisnąć hamulec, żeby zatrzymać się przed linią a tu bach, przednie koło straciło przyczepność i motocykl zaczął lecieć. Próbowałem go opanować ale niestety puściłem i przeszlifował z 2-3m po asfalcie. na szczęście są gmole, które wzięły ciężar na siebie. Na prawą stronę upadł, gmole trochę obrysowane, delikatnie klamka hamulca, tłumik (który i tak już był porysowany:) No i kubkom zegarowym się trochę dostało. Na szczęście mi się nic nie stało. Kierownica trochę się przekrzywiła, mianowicie teraz kiedy przednie koło jest prosto to kierownica jest delikatnie przekręcona w prawo.. jakieś porady jak to naprawić?
- Lish
- Klubowicz
- Posty: 957
- Rejestracja: 24 wrz 2010, 21:56
- Imię: Karol
- Miejscowość: Piaseczno
- Plecak: Kiti
- Garnek: biały
- Telefon: 500366623
- Motocykl: fzs600 pies
- Kontakt:
Re: nasze WYPADKI / SZLIFY
dobrze, że Ci się nic nie stało. No i gmole uratowały conieco Kierownica wygięta to normalka przy nawet lekkim szlifie. Można spróbować prostować.
-
- Motorowerzysta
- Posty: 58
- Rejestracja: 11 wrz 2012, 02:29
- Imię: Piotrek
- Miejscowość: Piaseczno
- Garnek: UVEX 515 BOSS
Re: nasze WYPADKI / SZLIFY
A ile takie prostowanie kiery może kosztować w warsztacie? Generalnie to ona nie jest jakoś mocno krzywa, tylko delikatnie. Teraz jak na spokojnie obejrzałem, zobaczyłem że od półki górnej od spodu odpadł kawałek plastiku, półka nie jest już tak dobrze przytwierdzona jak kiedyś. Druga sprawa to, że nie mam ciężarków na końcu kierownicy. Może mieć to jakiś wpływ nad utrata panowania nad motocyklem?
- DeFi
- Klubowicz
- Posty: 2397
- Rejestracja: 10 paź 2010, 20:25
- Imię: Rafał
- Miejscowość: Września
- Plecak: Brak
- Garnek: LS2
- Numer GG: 9958743
- Telefon: 783757397
- Motocykl: Yamaha FJR 1300 '01
- Lokalizacja: Września
Re: nasze WYPADKI / SZLIFY
Z prostowaniem kierownicy bym uważał. Prostowana kiera następnym razem zamiast się wygiąć może pęknąć w miejscu gięcia i przy okazji zrobi ci krzywdę. Koszt markowej kiery (lucas itp) to koszt ok 150 zł. Najzwyklejsze to poniżej 100 zł dostaniesz.
Kawasaki ER-5 '05 -> Kawasaki ZR-7 '00 ->Yamaha FJR 1300 '01
http://www.bikepics.com/members/defi/01fjr1300/
-
- Motocyklista
- Posty: 628
- Rejestracja: 24 sty 2011, 18:19
- Imię: Piotr
- Miejscowość: Ciechanów/Wrocław
- Plecak: Ania
- Garnek: LS2
- Motocykl: BMW R 1100 RT
Re: nasze WYPADKI / SZLIFY
Co do ciężarków to na jakimś forum czytałem, że niwelują drgania pochodzące od silnika oraz zmniejszają tendencję do wpadania w shimmy.
- Lish
- Klubowicz
- Posty: 957
- Rejestracja: 24 wrz 2010, 21:56
- Imię: Karol
- Miejscowość: Piaseczno
- Plecak: Kiti
- Garnek: biały
- Telefon: 500366623
- Motocykl: fzs600 pies
- Kontakt:
Re: nasze WYPADKI / SZLIFY
no i odnośnie ciężarków tak jest. Ktoś kiedyś (defi?) miał problemy z szimą - sprawdzał łożyska, koło coś tam jeszcze, a okazało się, że nieoryginalne ciężarki były za lekkie
Defi - Zależy jak jest wygięta - jak bardzo to też bym nie prostował, ale jak minimalnie to wsadzić w imadło i lekko w drugą stronę nagiąć
Defi - Zależy jak jest wygięta - jak bardzo to też bym nie prostował, ale jak minimalnie to wsadzić w imadło i lekko w drugą stronę nagiąć
- DeFi
- Klubowicz
- Posty: 2397
- Rejestracja: 10 paź 2010, 20:25
- Imię: Rafał
- Miejscowość: Września
- Plecak: Brak
- Garnek: LS2
- Numer GG: 9958743
- Telefon: 783757397
- Motocykl: Yamaha FJR 1300 '01
- Lokalizacja: Września
Re: nasze WYPADKI / SZLIFY
Lish, dobrze kojarzysz. Bez oryginalnych ciężarków moja ERka dostawała minimalnej shimy. Objawiało się to po puszczeniu kierownicy (zaczynała trzepotać).
Także ciężarki (nie końcówki) są bardzo ważne.
Aczkolwiek nie wiem co tak naprawdę ma na to jeszcze wpływ. Aktualnie w ZR-7 nie mam ciężarków bo założyłem akcesoryjną kierownicę i efektu shimy nie widać. Przy 100 km/h puszczę kierownicę i moto jedzie prosto. (W ten sposób przyśpieszałem sobie postój na bramkach na A2 jadąc na zlot. Puszczałem kierownicę i spokojnie zdejmowałem rękawice w trakcie dojeżdżania do bramki).
Więc na pewno masa motocykla ma też spory wpływ na stabilność.
Także ciężarki (nie końcówki) są bardzo ważne.
Aczkolwiek nie wiem co tak naprawdę ma na to jeszcze wpływ. Aktualnie w ZR-7 nie mam ciężarków bo założyłem akcesoryjną kierownicę i efektu shimy nie widać. Przy 100 km/h puszczę kierownicę i moto jedzie prosto. (W ten sposób przyśpieszałem sobie postój na bramkach na A2 jadąc na zlot. Puszczałem kierownicę i spokojnie zdejmowałem rękawice w trakcie dojeżdżania do bramki).
Więc na pewno masa motocykla ma też spory wpływ na stabilność.
Kawasaki ER-5 '05 -> Kawasaki ZR-7 '00 ->Yamaha FJR 1300 '01
http://www.bikepics.com/members/defi/01fjr1300/
- Brok2000
- Motocyklista
- Posty: 195
- Rejestracja: 07 wrz 2010, 23:49
- Imię: Krzysiek
- Miejscowość: ŁDZ
- Lokalizacja: Łódź
Re: nasze WYPADKI / SZLIFY
Ja w erce nie mam ciężarków (mam nieoryginalną kierę do której nie pasują ciężarki z erki) i mimo to narazie szimy nie doświadczyłem.
- Alaila
- Klubowicz
- Posty: 735
- Rejestracja: 28 gru 2011, 20:23
- Imię: Agata
- Miejscowość: Świdnica/Wrocław
- Garnek: uvex
- Motocykl: Honda CBF 125
- Kontakt:
Re: nasze WYPADKI / SZLIFY
I musiało też trafić w końcu na mnie... Miało być tak pięknie. Ciepło. Pełen bak. Nic, tylko jeździć.
Jechałam za moim chłopakiem, skrzyżowanie z drogą główną. Mój chłopak skręcił w lewo, ja chciałam za nim, ale nie dane mi było... Koleś w bmw (który od krzyżówki byłna tyle daleko, że zdążyła bym przejechać spokojnie) po chamsku przyspieszył i przejechał mi przed kołem. Ja nie dałam rady się utrzymać (miałam już skręconą kierę) i zaliczyłam glebę. Paliwo zaczeło uciekać...
Przepchałam moto na bok i się okazało że leje mi się w 3 miejscach... Z filtru paliwa, przewodu idącego od airboxa (przy tylnym kole) oraz z przewodu mniej więcej o tu (nie był nigdzie podłączony i nie wiem czy ma być gdzieś podłączony): Straty:
-paliwo, nieco ponad 10 litrów (tyle co zatankowałam )
-zalany filtr powietrza
-zalany silnik...
-świece też zalane...
Jutro rozkręcam i patrzę co jeszcze...
PS. Czy ten przewód to w ogóle ma być gdzieś podłączony?? (odp proszę kierować na prv żeby tu nie zaśmiecać).
PS2. Czytam i czytam na forum i już mniej więcej wiec co i jak, ale jak będę miała z czymś problem i zadam pytanie w odpowiednim dziale to nie krzyczcie. Jestem tylko kobietą ^^
Jechałam za moim chłopakiem, skrzyżowanie z drogą główną. Mój chłopak skręcił w lewo, ja chciałam za nim, ale nie dane mi było... Koleś w bmw (który od krzyżówki byłna tyle daleko, że zdążyła bym przejechać spokojnie) po chamsku przyspieszył i przejechał mi przed kołem. Ja nie dałam rady się utrzymać (miałam już skręconą kierę) i zaliczyłam glebę. Paliwo zaczeło uciekać...
Przepchałam moto na bok i się okazało że leje mi się w 3 miejscach... Z filtru paliwa, przewodu idącego od airboxa (przy tylnym kole) oraz z przewodu mniej więcej o tu (nie był nigdzie podłączony i nie wiem czy ma być gdzieś podłączony): Straty:
-paliwo, nieco ponad 10 litrów (tyle co zatankowałam )
-zalany filtr powietrza
-zalany silnik...
-świece też zalane...
Jutro rozkręcam i patrzę co jeszcze...
PS. Czy ten przewód to w ogóle ma być gdzieś podłączony?? (odp proszę kierować na prv żeby tu nie zaśmiecać).
PS2. Czytam i czytam na forum i już mniej więcej wiec co i jak, ale jak będę miała z czymś problem i zadam pytanie w odpowiednim dziale to nie krzyczcie. Jestem tylko kobietą ^^
Życie masz tylko jedno, więc korzystaj z niego na całego :D
- radziorek15
- Motocyklista
- Posty: 550
- Rejestracja: 10 lip 2011, 14:50
- Imię: Radosław
- Miejscowość: Białystok
- Plecak: słowianka
- Garnek: xr-1100 shoei
- Numer GG: 9519818
- Telefon: 693457668
Re: nasze WYPADKI / SZLIFY
Dzisiaj i na mnie padło W sumie to nie jechałem szybko ale w skręcie próbowałem trochę niżej zejść i na początku było super, a później.... Kolega co był świadkiem stwierdziłe że chyba zachaczyłem wydechem o asfalt i wtedy poleciałem Straty: Ta słynna sportowa klamka, która zrobiła się jeszcze bardziej sportowa, tak sportowa, że dobija do manetki, migacz, który i tak miał być zmieniony, porysowane: gmol, wydech, ciężarek kierownicy i lekko lusterko. Do tego boląca noga i chyba kiera lekko przekrzywiona, ale chyba tylko lagi się na półkach przekręciły Na szczęście mimo, iż zanim dobiegłem do niej to już troszkę się przelała, ale jakoś odpaliliśmy ją. O dziwo mimo kilkumetrowego ślizgu, odzież nie nosi najmniejszych śladów.
er-5 + SV650S