Strona 5 z 8

Re: Jazda między samochodami

: 06 kwie 2012, 13:39
autor: czaro85

Re: Jazda między samochodami

: 06 kwie 2012, 18:52
autor: lukaszu
czli, nie jest wcale wesoło...

Re: Jazda między samochodami

: 07 kwie 2012, 17:29
autor: Maniek
Po przeczytaniu artykułu, już wiem czemu nigdy nie chciałem studiowac prawa. Jednocześnie widzę jak bardzo takie osoby sa w Polsce potrzebne i ile możliwości na karierę stoi przed nimi otworem :D

Czyli wydźwięk taki, że powodując wypadek (lub będąc ofiarą) nie wiadomo jak się sprawa skończy. Jednak mnie zastanawia dojazd do skrzyżowań - przed każdym pasy ruchu oddzielone są linią ciągłą, której przekraczać nie wolno. Każdy się chyba zgodzi, że jadąc między samochodami (czy o motocyklem, czy nawet rowerem) nie trzyma się jej jak głupi tylko szuka optymalnego korytarza, utrzymując max dystans między samochodami. Czyli niejednokrotnie przekracza linię ciągłą, a to już karze podlega?

Ile ludzi, tyle opini, ale ciężko oczekiwac od motocyklisty, żeby stał za zderzakiem - gdzie tu oszczędność czasu :x A jakie wrażenia zapachowe, szczególnie za autobusami :| Chociaż niektórzy lubią :D

Swoją drogą"
jak jest długo czerwone to nie chcę ryzykować, że podczas przeciskania się zmieni się światło na zielone i będę musiał ruszać równolegle do jakiegoś auta,
co wtedy? ruszając prosto między 2 pasami ruchu po lewej i po prawej samochody jada na wprost, dzida do przody żeby wyprzedzić czy prawy kierunek i liczyć że ktoś przyhamuje?

Re: Jazda między samochodami

: 16 kwie 2012, 11:56
autor: arthurr
ja się przyklejam za zderzak auta którego jeszcze nie wyprzedziłem po lewej albo po prawej. Puszki mają większą bezwładność w ruszaniu i szpara się zawsze znajdzie, grunt to być czujnym. Do tego dodam, że jak przeciskam się na przód między stojącymi na czerwonym to pilnuję żeby ruszyć dynamicznie równo z zapaleniem się zielonego - nie wstrzymywać tych przed których się wjechało - wtedy nikt nie będzie mógł powiedzieć że przeciskając się - przeszkadzasz w płynnym ruchu :)

Re: Jazda między samochodami

: 16 kwie 2012, 20:05
autor: czaro85
Z tym dynamicznym ruszaniem zaraz jak zapali się zielone to trochę nie dobry pomysł. Setki razy widziałem jak ktoś przelatywał na późnym pomarańczowym ( czytaj. czerwonym).
A wtedy o nieszczęście łatwo :(

Re: Jazda między samochodami

: 16 kwie 2012, 21:51
autor: Dabrus
@czaro85
Dokładnie. Dlatego ja zaprzestałem przeciskania się nie światłach. Korzystam z tej możliwości jedynie w korku, a tak to staram się nie kusić losu. A jeszcze niedawno miałem diametralnie inne zdanie... dopóki nie śmignął mi samochód przed nosem na moim zielonym. I teraz ustawiam się z tyłu i pilnuję aby mi nikt w tyłek nie wjechał (raz miałem taką sytuację, że mi babka wjechała).

Re: Jazda między samochodami

: 17 kwie 2012, 10:12
autor: arthurr
każdy musi wypracować swój sposób. Stojąc z przodu fakt - jest zagrożenie przejeżdżającymi na "ciemnozielonym" - ale własnie stojąc na samym przodzie najwięcej widać. Z kolei czekając ryzykujemy wjazd w du..ę. Nie ma złotego środka niestety..

Re: Jazda między samochodami

: 20 kwie 2012, 21:36
autor: Brok2000
Nie no, nie ma co przesadzać z tym wjechaniem w dupę. Mnie to się wydaje, że za często puszki nie ładują się w dupę motocyklistą, a obrażenia oraz ryzyko uszkodzenia czegokolwiek jest zdecydowanie mniejsze grzecznie stojąc za puszką i czekając na swoją kolej niż przeciskając się gdzieś na pole position!
Osobiście staram się ostatnio śmigać między autami ale ciągle mam trochę stresa.

Pozdrawiam,
Brok

Re: Jazda między samochodami

: 20 kwie 2012, 21:39
autor: cybek
Też mam stresa, tym bardziej, że o ile kierownica się rusza, to boję się kuprem zahaczyć o lusterka. Czasami też nie wiem czy próbować dalej, jak auta są tak dość blisko siebie, a ja zacząłem wyprzedzać. Ale stojąc za starym, kopcącym uazem nie było fajnie, więc lepiej próbować :)

Re: Jazda między samochodami

: 27 kwie 2012, 20:34
autor: DeFi
Ja byłem dzisiaj "zmuszony" do jazdy pomiędzy puszkami. Po wyjeździe z zakładu pracy korek do świateł że hej. W dodatku okazało się że tir stoi zepsuty na światłach na jednym pasie. Wcześniej traktokosiarka blokowała jeden pas :gryyy:
Zdziwiłem się ile miejsca jest pomiędzy samochodami :) Jedynie mijając autobus musiałem uważać. Tutaj szersza kierownica daje się we znaki. Nieraz musiałem lawirować pomiędzy lusterkami puszek by nie zawadzić.
Zaoszczędziłem przynajmniej 20 min stania w korku przy pełnym słońcu w dodatku w pełnym kombinezonie.