Zimowa jazda
Moderatorzy: Miłosz, Kamyk, lucek, bartoszto, jotto
- Kamyk
- Administrator
- Posty: 3375
- Rejestracja: 19 cze 2010, 19:07
- Imię: Rafał
- Miejscowość: Bydgoszcz/Szczecin/Berlin
- Plecak: Ewa
- Garnek: Shoei XR-1000 / HJC
- Skype: kaminski.rafal
- Numer GG: 2697152
- Motocykl: Testowy
- Lokalizacja: Bydgoszcz/Szczecin/Berlin
Re: Zimowa jazda
Ja rowniez uwazam, ze przepalanie nie ma sensu. Jesli jest zakonserwowany, zalany do pelna + mozna dolac preparat do zwiazywania wody w paliwie, albo denaturat i tyle. Jedynie co moze zaszkodzic to nieruszane opony, dlatego co 2-3 tygodnie mozna przetaczac maszynke.
Kamyk
Kamyk
Er5 -> SV 650 K3 -> ST xtz 750 '89 + ...
Re: Zimowa jazda
Greku_ pisze:pierwsze slysze zeby zostawiac puste gazniki na zime
Robi się to po to by nie wytrącał się osad z paliwa i nie zatykał przewodów.
- Greku_
- Motocyklista
- Posty: 202
- Rejestracja: 15 paź 2011, 22:04
- Imię: Rafał
- Miejscowość: z domu
- Garnek: LS2
Re: Zimowa jazda
chyba raczej po to zeby utlenialo sie aluminium pod wplywem wilgoci i rozwalaly uszczelki 

- Strzelson
- Motocyklista
- Posty: 160
- Rejestracja: 06 lis 2010, 02:52
- Imię: Michał
- Miejscowość: Warszawa - Wilanów
- Plecak: Ania :)
- Garnek: Caberg V2R
- Lokalizacja: Warszawa - Grochów
Re: Zimowa jazda
Zaczynamy powoli zmieniać temat...
Ja wczoraj skorzystałem z genialnej pogody. Ostatnio nie jeżdżę bo miałem problemy zdrowotne, ale teraz jak będzie rano pow 0 st. to będę śmigał do roboty, choć przyznam że na mieście nie ma zbyt dużo motocykli. Czyżby szanowne grono bało się niskich temperatur??
Ja wczoraj skorzystałem z genialnej pogody. Ostatnio nie jeżdżę bo miałem problemy zdrowotne, ale teraz jak będzie rano pow 0 st. to będę śmigał do roboty, choć przyznam że na mieście nie ma zbyt dużo motocykli. Czyżby szanowne grono bało się niskich temperatur??

- Criss
- Klubowicz
- Posty: 247
- Rejestracja: 21 paź 2010, 14:32
- Imię: Krzysiek
- Miejscowość: Leszno
- Motocykl: Suzuki DR800
- Lokalizacja: Przybyszewo k.Leszna
Re: Zimowa jazda
możliwe
ja jeździłem wczoraj z godzinkę po mieście i okolicach i chyba tylko dwóch motocyklistów spotkałem i kilka skuterów... świetnie było, tylko pod koniec już zimno w ręce
heh, przypominają mi się słowa mojej mamy przed kupnem moto " Po co ci motocykl jak będziesz nim jeździł tylko przez lato a przez reszte roku będzie stał i się kurzył w garażu
"



- Strzelson
- Motocyklista
- Posty: 160
- Rejestracja: 06 lis 2010, 02:52
- Imię: Michał
- Miejscowość: Warszawa - Wilanów
- Plecak: Ania :)
- Garnek: Caberg V2R
- Lokalizacja: Warszawa - Grochów
Re: Zimowa jazda
Hehe...
u mnie używali zupełnie innych argumentów. Do zimowania motocykla nikt jakoś nie doszedł
u mnie używali zupełnie innych argumentów. Do zimowania motocykla nikt jakoś nie doszedł

Re: Zimowa jazda
Moim skromnym zdaniem jazda motocyklem w temperaturze poniżej 5 stopni to już ryzyko 

-
- Rowerzysta
- Posty: 37
- Rejestracja: 05 gru 2011, 17:48
- Imię: Przemo
- Miejscowość: Poznań
- Garnek: Nolan N-104
- Numer GG: 5914595
- Motocykl: ER-6f
Re: Zimowa jazda
ryzyko to jest jazda sama w sobie, motocyklem - tym większe 

- Strzelson
- Motocyklista
- Posty: 160
- Rejestracja: 06 lis 2010, 02:52
- Imię: Michał
- Miejscowość: Warszawa - Wilanów
- Plecak: Ania :)
- Garnek: Caberg V2R
- Lokalizacja: Warszawa - Grochów
Re: Zimowa jazda
Czemu ryzyko???
przy temp 0 st. to ok, ale przy 5 stopniach?? Może i opony lekko twardnieją ale jak się jeździ bez szaleństw to nic nie powinno się dziać.
przy temp 0 st. to ok, ale przy 5 stopniach?? Może i opony lekko twardnieją ale jak się jeździ bez szaleństw to nic nie powinno się dziać.
Re: Zimowa jazda
Niby tak ale poniżej 5 stopni właściwie letnie opony motocykla mogą sie dziwnie zachowywać a zwłaszcza zimne. Generalnie chodzi mi o to że zwiększa się prawdopodobieństwo poślizgu.Strzelson pisze:Czemu ryzyko???
przy temp 0 st. to ok, ale przy 5 stopniach?? Może i opony lekko twardnieją ale jak się jeździ bez szaleństw to nic nie powinno się dziać.