Forum Kawasaki ER-5

W poniedziałek i wtorek na Śląsku ma być 15-17 stopni, żałuję, że zakończyłem sezon
No cóż, jak na razie podróżuję piździkiem (wartość mojego stroju przewyższa wartość pojazdu )

Witajcie
Kto ma jutro ochotę wykorzystać ostatnie dodatnie temperatury i pokręcić się wokół komina?
Oczywiście mieszkańcy okolić Warszawy

Cze, byłem dziś zobaczyć Grupę Azoty w Kędzierzynie Koźlu, 120km w obie strony. Jechałem ja na kawuni i kumpel na moim starym, lekko niesprawnym (wciąga olej, wziął jakieś 300ml, skrzynia biegów w kiepskim stanie) piździku tjuning 110ccm Oba moto dały radę bez problemu.
Ale od czego zmierzam. A zmierzam do spalania, cała trasa lecieliśmy 70-85kmh i pierwszy raz udało mi się zejść ze spalaniem... poniżej 4 litrów a mianowicie 3.89l/100km.

Pozdro dla wznawiających sezon

Wynik dobry.
Pamiętam, że mi kiedyś ER przy stałej prędkości 95-100 km/h, z pasażerem i kufrem spaliła coś koło 4,25. Czasem tak sobie wspominam i myślę, że ER-ka to był naprawdę dobry sprzęt. Taki kompromis wszystkich aspektów związanych z jazdą - pozycja na motocyklu, spalanie, dynamika, cena itd.

dzisiaj jazda wokół komina - 6 stopni w Poznaniu.
aż mi się chce wrócić do garażu i odpalić ponownie

Do pracy już przestałeś jeździć moto przez zimę?

Dzisiaj +80 km na liczniku Pogoda świetna, nic tylko jeździć Tylko trochę zimno w ręce przy większych prędkościach

Manetki podgrzewane i jazda dalej do przodu

Kamyk

Ja też dziś nie próżnowałem!

Miłosz pisze:Do pracy już przestałeś jeździć moto przez zimę?

Żona już na zwolnieniu przed narodzinami, wiec auto mam wolne
Motocykl zimuje