Strona 1 z 2
Picie podczas jazdy.
: 26 maja 2013, 18:44
autor: Szczepan
Hej hej

słuchajcie, dziś złapała mnie pewna zagwostka z którą nie potrafię sobie poradzić... Mianowicie picie motocyklisty w trakcie jazdy. Czy ktoś z Was ma może jakiś sprzęt umożliwiający picie podczas jazdy (bez potrzeby zatrzymywania się i zdejmowania kasku)? No jakiś bidon z rurką poprowadzoną pod ubraniami i kominiarką wprost do ust? Albo coś? Fajna była by to sprawa podczas dłuższych wypadów a także podczas jazdy po mieście w upalne dni

Ktoś ma jakieś doświadczenia?

Re: Picie podczas jazdy.
: 26 maja 2013, 19:08
autor: radziorek15
Kiedyś widziałem coś takiego jak camelbag'i , ale to dość droga sprawa. Nawet były kombinezony ze zbiornikiem w garbie i rurką pod kask.
Re: Picie podczas jazdy.
: 26 maja 2013, 19:13
autor: Miłosz
Z turystyki. Z camelbag'u woda trąci plastikiem

Re: Picie podczas jazdy.
: 26 maja 2013, 23:09
autor: K021
Chyba widze u siebie poczatki alkoholizmu, bo po tytule tematu co innego pomyslalem

Re: Picie podczas jazdy.
: 26 maja 2013, 23:26
autor: Szczepan
A ktoś jeszcze ma jakieś pomysły na rozwiązanie tego "problemu"?
Re: Picie podczas jazdy.
: 27 maja 2013, 08:46
autor: czaro85
Prawdziwy motocyklista nie pije wody , on ssie kamienie :p
A tak na serio, to tak jak na rowerze czyli camelbag wchodzi w grę.
Re: Picie podczas jazdy.
: 27 maja 2013, 10:49
autor: Kamyk
Hej,
Uzywam w kasku Enduro camelbaga z Decatlonu i jestem mega zadowolony. Po jakis kilku myciach nie czuc plastiku i pije sie idealnie. W kasku integralnym jest pewien problem z piciem podczas jazdy, ale na postoju luz. W kasku enduro pije w czasie jazdy.
Polecam takie rozwiazanie, bo do plecaka mozna wlozyc cos jeszcze i nie krepuje ruchow.
Kamyk
Re: Picie podczas jazdy.
: 27 maja 2013, 13:46
autor: jotto
Można też wlać bimber od Roberto, ale to już tylko na postoju

Re: Picie podczas jazdy.
: 27 maja 2013, 14:57
autor: Kamyk
Przepali camelbaga
Kamyk
Re: Picie podczas jazdy.
: 27 maja 2013, 19:18
autor: kondziu
A ile dałeś za ten camelbag w decathlonie wtedy Kamyku?