Forum Kawasaki ER-5

Witam
Zbliża się lato czy będzie ciepłe się okaże.
Mam do was pytanie czy ktoś z was stosuje sam zestaw ochraniaczy (siatka+ ochraniacze) zamiast kurtki? i może mi coś polecić.
Najczęściej jeżdżę w spodniach Berik i kurtce RST (na krótkich trasach i słonecznej pogodzie -ciepło)
dzięki

Ja uzywam zbroji Scott'a i do tego bluzy enduro. Idealne na cieple dni. Bluza przetrze sie od razu przy spotkaniu z asfaltem. Siatka pewnie tez. Dlatego na jazde po asfalcie jednak proponuje kurtke z dobra wentylacja.

Kamyk

Ja mam zbrojkę adrenaline i jest bardzo fajna, a przy tym ta firma nie jest jakoś bardzo droga. W upały jeżdżę w zwykłych podkoszulkach czy nawet bluzkach na ramiączkach i zbroi i jest naprawdę ok.
Kamyk, tylko że na miejscach, gdzie przytrzesz masz przecież ochraniacze, a nie samą siatkę. Ja tam jeżdżę w zbroi i ochraniaczach na nogi i jestem zadowolona i nie mam wrażenia, że jestem potencjalną zdrapką.
Jeśli chodzi o polecenie - przede wszystkim zależy ile chcesz na nią przeznaczyć ja na to lato będę polować na taką: http://motormania.com.pl/wp-content/upl ... Rage-1.jpg
Znajoma ma i jest zachwycona. Tylko to jest ponad 5 stówek

jolja pisze:Kamyk, tylko że na miejscach, gdzie przytrzesz masz przecież ochraniacze, a nie samą siatkę. Ja tam jeżdżę w zbroi i ochraniaczach na nogi i jestem zadowolona

Zadowolona będziesz do czasu jak zrobisz szlifa przy 50km/h (nie mów, że tyle nie masz na mieście). Przecież kurtki tekstylne się przecierają w takiej sytuacji, a taka siateczka? Jeżeli spadniesz z krzesła w barze to może trafisz na ochraniacz, ale w sytuacji upadku z motocykla może być różnie...

Łuki - Ja bym stawiał bardziej na zbroje + leciutka letnia kurtka z wywietrznikami. Rozwiązanie Kamyka jest fajne, ale chyba w teren bardziej...

Nie wiem jak miałabym przyszorować wewnętrzną częścią ręki. Nadgarstki chronią rękawice (nawet w lecie jeżdżę w skórzanych), pozostałe części ręki ochraniacze. Są zresztą na tyle duże, że spadając na rękę nie dotyka się ciałem, czy tam 'siateczką' podłoża. Dobrze dopasowana zbroja nie ma prawa się aż tak przesunąć, żeby ochraniacze przesunęły się całkiem na zewnątrz ręki. Kumpel miał wypadek w zbroi, wjechał w niego gość wyjeżdżając z wjazdu - połamał się, a otarcia miał tylko i wyłącznie na nogach, bo jechał w jeansach. A najpierw walnął w niego samochód, po czym przejechał dobrych parę metrów po asfalcie. I to nie było 10km/h

Według mnie do miasta zbroja w zupełności wystarcza, na trasę ubieram raczej kurtkę, bo po dłuższym czasie robi się zimno. Zrobiłam jedną trasę w zbroi i było spoko do godziny 17 (i ok 150km/h ) mimo że w ciągu dnia było 35 stopni.

Jeśli chodzi o "górę" to jeżdżę w kurtce rebelhorn hiflow i jak dla mnie spełnia swoje zadanie wzorowo. Po wypięciu podpinek ocieplającej i wodoodpornej pozostaje niby tylko siatka i ochraniacze, ale jednak jest jeszcze trochę materiału i ciągle jest to kurtka.