Buty Probiker Active
Moderatorzy: Miłosz, Kamyk, lucek, bartoszto, jotto
- Tomek111
- Rowerzysta
- Posty: 43
- Rejestracja: 09 maja 2012, 23:48
- Imię: Tomek
- Miejscowość: Kielce
- Plecak: Ilona:)
- Garnek: AGV K-3 Shark S 700S
- Numer GG: 39654625
- Motocykl: Kawasaki Er 6n
Buty Probiker Active
Witam czy ktoś z Was używa lub używał butów Probiker Active??? Nie spodziewam się że będą rewelacyjne, ale kosztują 100 zł, nawet jeśli wytrzymają tylko jeden sezon to i tak byłbym zadowolony:) czekam na odpowiedzi pozdrawiam Tomek111
- czaro85
- Klubowicz
- Posty: 438
- Rejestracja: 28 mar 2012, 13:20
- Imię: Cezary
- Miejscowość: Maków Mazowiecki
- Plecak: Agnieszka
- Garnek: HJC FG-15
- Numer GG: 5485371
Re: Buty Probiker Active
Jest parę opinii już na forum najlepiej używać wyszukiwarki np. search.php?keywords=active
Virago 535 '88 -> Kawasaki ER-5 '03 -> ???
- Tomek111
- Rowerzysta
- Posty: 43
- Rejestracja: 09 maja 2012, 23:48
- Imię: Tomek
- Miejscowość: Kielce
- Plecak: Ilona:)
- Garnek: AGV K-3 Shark S 700S
- Numer GG: 39654625
- Motocykl: Kawasaki Er 6n
Re: Buty Probiker Active
ok, dziękówk !!!czaro85 pisze:Jest parę opinii już na forum najlepiej używać wyszukiwarki np. search.php?keywords=active
- RobertoAlvarez
- Motocyklista
- Posty: 348
- Rejestracja: 25 sie 2011, 10:50
- Imię: Robert
- Miejscowość: Kętrzyn
- Plecak: Marta
- Garnek: IXS
- Skype: robert3004
- Telefon: 504510755
- Motocykl: Sv 650 S
- Lokalizacja: 11-400 Kętrzyn
Re: Buty Probiker Active
ja jezdze w probikeach, bede na zlocie pogadamy
Jest Alvarez - jest i "biłber"
-
- Rowerzysta
- Posty: 19
- Rejestracja: 20 lis 2012, 11:43
- Imię: Miłosz
- Miejscowość: Kraków
- Garnek: Astone GTB
Re: Buty Probiker Active
Cena butów naprawdę niska, niewiele ponad 100 PLN. Brak mózgu (przepraszam, nie chcę tutaj nikogo urazić) skusił mnie aby buty na motocykl kupować dwa razy tańsze niż jakiekolwiek buty do codziennego chodzenia po mieście. Klapki Quiksilver'a dostajemy w tej cenie.
Zakładając obuwie mamy wrażenie "jest super, ściska kostkę, nawet wygodny, gruba, sztywna podeszwa, kupiłem zaje****e buty 7 razy taniej niż inni. Po prostu mało znana marka i dlatego nikt nie kupuje, nawet nie przetestują".
Przetestowałem.
Sztywna podeszwa w żaden sposób nie pozwala aby "czuć stopę". Zupełny brak czucia tego, co robi się stopą z biegami. Ale to małe piwo, biegi słyszymy i wiemy, że je wrzucamy bądź nie. Jednym się to podoba, innym nie.
Problemem jest bezpieczeństwo tego obuwia. Stwarza złudne poczucie bezpieczeństwa i człowiekowi wydaje się, że stopy ma bezpieczne. A tu jednak nie. NAJWAŻNIEJSZE, czyli BEZPIECZEŃSTWO w tym obuwiu jest na poziomie górskiego buta. Dobre, aby nie skręcić stopy skacząc po kamykach przy wychodzeniu na Prehybę. Gorzej z jakimkolwiek bezpieczeństwem na motocyklu.
Brak protekcji jakiejkolwiek części stopy/nogi (prawdziwej protekcji, bo trzeba przyznać, ze but dobrze udaje bezpieczne obuwie),oprócz podeszwy, która dzięki swojej niewygodnej sztywności (osiągniętej poprzez grubość podeszwy a nie rodzaj użytego materiału) ochroni Twą stopę przed bocznym zgnieceniem.
Dopiero po zakupie obuwia przeczytałem mądry artykuł o ubraniach na motocykl w serwisie internetowym motogen, gdzie autor stwierdza, że akurat w przypadku obuwia, wraz ze wzrostem ceny wzrasta bezpieczeństwo.
Pozwolę sobie zacytować:
"(...) pojawi się armia osób mówiących, że nic nie jest tak bezpieczne, jak ich Shoei za dwie wypłaty. Płaci się za świetną wentylację, aerodynamikę i inne rzeczy, których nie zapewni nam tani kask. Czy za bezpieczeństwo też – to wciąż pozostaje kwestią bardzo sporną. W przypadku butów sytuacja jest nieco inna. Wyższe modele od niższych bardzo się różnią właśnie elementami wpływającymi na bezpieczeństwo" (cyt. za: http://www.motogen.pl/Buty-motocyklowe- ... ,9505.html).
Motocyklowi nic się nie stało. Czyli praktycznie nic się nie stało. Ale Probiker Active na stopach wyłączył mnie jednak z normalnego funkcjonowania na co najmniej 3 tygodnie. W dobrym motocyklowym obuwiu bym wstał i pojechał dalej. Dzięki butom Probiker Active NFZ funduje mi 3 tygodnie L4.
Pamiętajcie, obuwie motocyklowe ma po pierwsze CHRONIĆ, zapewniać BEZPIECZEŃSTWO. Takie rzeczy jak wygoda czy wygląd to rzeczy drugo- i trzecio-rzędne. Jeśli but nie zapewnia najważniejszego ze swoich celów nie sugerujcie się tym, czy przemaka, czy wieje, czy noga się poci. Po prostu nie jest to but na motocykl.
Reasumując, zanim wydasz niewiele ponad 100 PLN na buty no motor zastanów się 100 razy. Polecam, zrezygnuj z kilkunastu paczek papierosów w miesiącu (jeśli palisz), paru wyjść na imprezę (jeśli pijesz), nawet z kilkuset kilometrów na motocyklu i odłóż na dobre obuwie. Jeśli z tym również ciężko rozważ zakup używki.
Dodam, że jakkolwiek śmiesznie będzie to wyglądało na ER5, zamierzam kupić SIDI Vertigo (rozważam również Alpinestar S-MX). I choć nie ma on ochrony wszystkiego (np. ścięgna Achillesa), po przeczytaniu wielu artykułów i opinii wiem, że but ten zapewni ochronę najważniejszych elementów stopy.
I nie, nie prowadzę sklepu z odzieżą motocyklową
Adminie, piszę zarówno tutaj jak i w temacie "Buty na miasto" gdyż mam "misję" aby przestrzec przed butami Probiker Active. I podobnym szitem.
Zakładając obuwie mamy wrażenie "jest super, ściska kostkę, nawet wygodny, gruba, sztywna podeszwa, kupiłem zaje****e buty 7 razy taniej niż inni. Po prostu mało znana marka i dlatego nikt nie kupuje, nawet nie przetestują".
Przetestowałem.
Sztywna podeszwa w żaden sposób nie pozwala aby "czuć stopę". Zupełny brak czucia tego, co robi się stopą z biegami. Ale to małe piwo, biegi słyszymy i wiemy, że je wrzucamy bądź nie. Jednym się to podoba, innym nie.
Problemem jest bezpieczeństwo tego obuwia. Stwarza złudne poczucie bezpieczeństwa i człowiekowi wydaje się, że stopy ma bezpieczne. A tu jednak nie. NAJWAŻNIEJSZE, czyli BEZPIECZEŃSTWO w tym obuwiu jest na poziomie górskiego buta. Dobre, aby nie skręcić stopy skacząc po kamykach przy wychodzeniu na Prehybę. Gorzej z jakimkolwiek bezpieczeństwem na motocyklu.
Brak protekcji jakiejkolwiek części stopy/nogi (prawdziwej protekcji, bo trzeba przyznać, ze but dobrze udaje bezpieczne obuwie),oprócz podeszwy, która dzięki swojej niewygodnej sztywności (osiągniętej poprzez grubość podeszwy a nie rodzaj użytego materiału) ochroni Twą stopę przed bocznym zgnieceniem.
Dopiero po zakupie obuwia przeczytałem mądry artykuł o ubraniach na motocykl w serwisie internetowym motogen, gdzie autor stwierdza, że akurat w przypadku obuwia, wraz ze wzrostem ceny wzrasta bezpieczeństwo.
Pozwolę sobie zacytować:
"(...) pojawi się armia osób mówiących, że nic nie jest tak bezpieczne, jak ich Shoei za dwie wypłaty. Płaci się za świetną wentylację, aerodynamikę i inne rzeczy, których nie zapewni nam tani kask. Czy za bezpieczeństwo też – to wciąż pozostaje kwestią bardzo sporną. W przypadku butów sytuacja jest nieco inna. Wyższe modele od niższych bardzo się różnią właśnie elementami wpływającymi na bezpieczeństwo" (cyt. za: http://www.motogen.pl/Buty-motocyklowe- ... ,9505.html).
Motocyklowi nic się nie stało. Czyli praktycznie nic się nie stało. Ale Probiker Active na stopach wyłączył mnie jednak z normalnego funkcjonowania na co najmniej 3 tygodnie. W dobrym motocyklowym obuwiu bym wstał i pojechał dalej. Dzięki butom Probiker Active NFZ funduje mi 3 tygodnie L4.
Pamiętajcie, obuwie motocyklowe ma po pierwsze CHRONIĆ, zapewniać BEZPIECZEŃSTWO. Takie rzeczy jak wygoda czy wygląd to rzeczy drugo- i trzecio-rzędne. Jeśli but nie zapewnia najważniejszego ze swoich celów nie sugerujcie się tym, czy przemaka, czy wieje, czy noga się poci. Po prostu nie jest to but na motocykl.
Reasumując, zanim wydasz niewiele ponad 100 PLN na buty no motor zastanów się 100 razy. Polecam, zrezygnuj z kilkunastu paczek papierosów w miesiącu (jeśli palisz), paru wyjść na imprezę (jeśli pijesz), nawet z kilkuset kilometrów na motocyklu i odłóż na dobre obuwie. Jeśli z tym również ciężko rozważ zakup używki.
Dodam, że jakkolwiek śmiesznie będzie to wyglądało na ER5, zamierzam kupić SIDI Vertigo (rozważam również Alpinestar S-MX). I choć nie ma on ochrony wszystkiego (np. ścięgna Achillesa), po przeczytaniu wielu artykułów i opinii wiem, że but ten zapewni ochronę najważniejszych elementów stopy.
I nie, nie prowadzę sklepu z odzieżą motocyklową
Adminie, piszę zarówno tutaj jak i w temacie "Buty na miasto" gdyż mam "misję" aby przestrzec przed butami Probiker Active. I podobnym szitem.
-
- Motocyklista
- Posty: 628
- Rejestracja: 24 sty 2011, 18:19
- Imię: Piotr
- Miejscowość: Ciechanów/Wrocław
- Plecak: Ania
- Garnek: LS2
- Motocykl: BMW R 1100 RT
Re: Buty Probiker Active
Pomimo tego wszystkiego moim zdaniem lepsze Probiker Active niż adidaski (sam w nich nie jeżdżę, jeździ moja dziewczyna i na pewno czuję się lepiej, pewniej niż w zwykłych krótkich butach.)
-
- Podawacz śrubek
- Posty: 10
- Rejestracja: 19 lip 2012, 14:36
- Miejscowość: Władysławowo
- Garnek: AGV K-3
Re: Buty Probiker Active
Kolego macr0s, wybierz SIDI to sie nie rozczarujesz. Fakt że buty swoje kosztują ale tak jak wspomniałeś bezpieczeństwo jest najważniejsze. Sam mam i polecam.
-
- Rowerzysta
- Posty: 19
- Rejestracja: 20 lis 2012, 11:43
- Imię: Miłosz
- Miejscowość: Kraków
- Garnek: Astone GTB
Re: Buty Probiker Active
Nikodemstu - już postanowione: Vertigo.
Tylko chciałbym Vertigo Corsa, gdyż mają szynę (Sidi "Ankle support system"). Pytanie - gdzie można je jeszcze kupić?
Vertigo zastąpiono Vortice, a tych nie chcę, gdyż zakładanie tego buta to podobno długa operacja. Vortice ma kilka dodatkowych klamer, których przydatność mimo wszystko budzi wątpliwość (nie tylko moją, lecz wielu osób).
Wiesz może, gdzie można kupić Vertigo Corsa, najlepiej w dobrej cenie? (do tysiąca złotych). Chodzi mi o Kraków i jego okolice.
Tylko chciałbym Vertigo Corsa, gdyż mają szynę (Sidi "Ankle support system"). Pytanie - gdzie można je jeszcze kupić?
Vertigo zastąpiono Vortice, a tych nie chcę, gdyż zakładanie tego buta to podobno długa operacja. Vortice ma kilka dodatkowych klamer, których przydatność mimo wszystko budzi wątpliwość (nie tylko moją, lecz wielu osób).
Wiesz może, gdzie można kupić Vertigo Corsa, najlepiej w dobrej cenie? (do tysiąca złotych). Chodzi mi o Kraków i jego okolice.