Wymiana napędu. (łańcucha)
Moderatorzy: Miłosz, Kamyk, lucek, bartoszto, jotto, Kanc1erz
-
- Oldmotocyklista
- Posty: 544
- Rejestracja: 29 sty 2011, 11:15
- Imię: Krzysztof
- Miejscowość: krk
- Lokalizacja: Mazowsze
Wymiana napędu. (łańcucha)
Odkręcamy osłonę małej zębatki na bloku silnika. Tu ukaże nam się mała zębatka która z pewnością będzie miała dużo bardziej zjechane zęby niż przednia ( coś jak zęby rekina) Obracając tylnym kołem sprawdzamy naciąg łańcucha. Jeżeli łańcuch sam zmienia swój naciąg (t.z. raz jest bardziej lużny a po chwili mniej) to znaczy że mamy napęd do wymiany. Nie zwracamy uwagi na dużą zębatkę. Ona prawie zawsze wygląda nie żle.
Demontaż -> Na małej zębatce pod nakrętką znajduje się podkładka która jest zaklepana 1/6 fragmentem na nakrętkę. Odginamy to zaklepanie dużym wkrętakiem, a następnie przy pomocy dwóch młotków, małego przyłożonego rąbem do podkładki a większym uderzając w niego, rozklepujemy podkładkę by całością przylegała do zębatki. Do odkręcenia nakrętki na zębatce będzie potrzebny klucz nasadowy, nie płaski ani żaden inny, bo zniszczymy nakrętkę.Wymiaru nie pamiętam ale coś koło 32 mm. Do tego klucza zakładamy konkretne ramie a nawet przedłużkę z rury. Potrzebna będzie też pomoc drugiej osoby, która to pomimo włączonego biegu, będzie mocno cisnęła hamulec tylny, gdy my energicznym ruchem odwrotnym do kierunku ruchu wskazówek zegara odkręcamy nakrętkę zębatki. Przed zdjęciem małej zębatki luzujemy nakrętki tylnej. Rozpinamy łańcuch. Jeżeli jest zapinka to nie ma problemu. gdy jest zakuty to tniemy flexsem (szlifierką kontowa) lub spiłowujemy kołki łańcucha by go rozkuć. Demontujemy tylne koło. Odkręcamy wcześniej poluzowaną zębatkę tylną.
Przy zdemontowanym tylnym kole nie zaszkodzi zregenerować zabierak. Opisał to w innym temacie Lish.
Montaż w kolejności odwrotnej pamiętając na końcu o zaklepaniu podkładki na małej zębatce. Do wymiany polecał bym zestaw z zapinką, bo jest łatwiejszy w montażu i w zupełności się sprawdza w tym modelu. Aczkolwiek też są pewne zasady. I tak : Najpierw należy skrócić nowy łańcuch porównując ze starym. Następnie przy wkładaniu zapinki nie zapominamy o włożeniu oringów. Zakładając na zapinkę ogniwko należy go wcisnąć przy pomocy małego imadełka lub klucza francuskiego podkładając na kołki podkładki n.p. nakrętki M5 i cisnąć aż ukaże się w pełni nacięcie pod zawleczkę. Zawleczkę należy zapiąć od przodu do tyłu, tak by wsunęła się odwrotnie do kierunku pracy łańcucha. Natomiast zakuwanie łańcucha wymaga spec. przyrządu lub dużej pomysłowości technicznej. Po zmontowaniu napędu regulujemy naciąg. Instrukcja mówi że balans łańcucha to 20 do 40 mm. Ja nowy łańcuch naciągam na nie więcej niż 20mm bo po przejechani kilku kilometrów zaraz się, już odpowiednio ułoży i nie trzeba robić korekty.
Powodzenia Jak by co pisać dzwonić itp. jestem do usług
Demontaż -> Na małej zębatce pod nakrętką znajduje się podkładka która jest zaklepana 1/6 fragmentem na nakrętkę. Odginamy to zaklepanie dużym wkrętakiem, a następnie przy pomocy dwóch młotków, małego przyłożonego rąbem do podkładki a większym uderzając w niego, rozklepujemy podkładkę by całością przylegała do zębatki. Do odkręcenia nakrętki na zębatce będzie potrzebny klucz nasadowy, nie płaski ani żaden inny, bo zniszczymy nakrętkę.Wymiaru nie pamiętam ale coś koło 32 mm. Do tego klucza zakładamy konkretne ramie a nawet przedłużkę z rury. Potrzebna będzie też pomoc drugiej osoby, która to pomimo włączonego biegu, będzie mocno cisnęła hamulec tylny, gdy my energicznym ruchem odwrotnym do kierunku ruchu wskazówek zegara odkręcamy nakrętkę zębatki. Przed zdjęciem małej zębatki luzujemy nakrętki tylnej. Rozpinamy łańcuch. Jeżeli jest zapinka to nie ma problemu. gdy jest zakuty to tniemy flexsem (szlifierką kontowa) lub spiłowujemy kołki łańcucha by go rozkuć. Demontujemy tylne koło. Odkręcamy wcześniej poluzowaną zębatkę tylną.
Przy zdemontowanym tylnym kole nie zaszkodzi zregenerować zabierak. Opisał to w innym temacie Lish.
Montaż w kolejności odwrotnej pamiętając na końcu o zaklepaniu podkładki na małej zębatce. Do wymiany polecał bym zestaw z zapinką, bo jest łatwiejszy w montażu i w zupełności się sprawdza w tym modelu. Aczkolwiek też są pewne zasady. I tak : Najpierw należy skrócić nowy łańcuch porównując ze starym. Następnie przy wkładaniu zapinki nie zapominamy o włożeniu oringów. Zakładając na zapinkę ogniwko należy go wcisnąć przy pomocy małego imadełka lub klucza francuskiego podkładając na kołki podkładki n.p. nakrętki M5 i cisnąć aż ukaże się w pełni nacięcie pod zawleczkę. Zawleczkę należy zapiąć od przodu do tyłu, tak by wsunęła się odwrotnie do kierunku pracy łańcucha. Natomiast zakuwanie łańcucha wymaga spec. przyrządu lub dużej pomysłowości technicznej. Po zmontowaniu napędu regulujemy naciąg. Instrukcja mówi że balans łańcucha to 20 do 40 mm. Ja nowy łańcuch naciągam na nie więcej niż 20mm bo po przejechani kilku kilometrów zaraz się, już odpowiednio ułoży i nie trzeba robić korekty.
Powodzenia Jak by co pisać dzwonić itp. jestem do usług
- Dzióbek
- Klubowicz
- Posty: 416
- Rejestracja: 12 sty 2011, 23:36
- Imię: Michał
- Miejscowość: Kalisz
- Plecak: Hania
- Garnek: Nitro
- Telefon: 511483837
- Lokalizacja: Pawłówek k. Kalisza (WLKP)
Re: Wymiana napędu. (łańcucha)
Dokładnie, tylko nasadka ( nr 27), nie klucz płaski, bo oprócz zepsucia nakrętki można sobie palce połamaćketeiz1 pisze:Do odkręcenia nakrętki na zębatce będzie potrzebny klucz nasadowy, nie płaski ani żaden inny, bo zniszczymy nakrętkę.Wymiaru nie pamiętam ale coś koło 32 mm. Do tego klucza zakładamy konkretne ramie a nawet przedłużkę z rury. Potrzebna będzie też pomoc drugiej osoby, która to pomimo włączonego biegu, będzie mocno cisnęła hamulec tylny, gdy my energicznym ruchem odwrotnym do kierunku ruchu wskazówek zegara odkręcamy nakrętkę zębatki.
Przy braku "asystenta" można dokręcić nakrętkę na cięgle tylnego hamulca o kilka obrotów i zablokować bęben (efekt jakby ktoś trzymał stopę na hamulcu) - warto liczyć obroty nakrętki, żeby po wymianie napędu wrócić do wstępnego ustawienia
Jeżeli nie masz na utrzymaniu rodziny, nie grozi ci głód, nie jesteś Tutsi ani Hutu i te sprawy, to wystarczy, że odpowiesz sobie na jedno zajebiście, ale to zajebiście ważne pytanie - co lubię w życiu robić?...a potem zacznij to robić.
-
- Oldmotocyklista
- Posty: 544
- Rejestracja: 29 sty 2011, 11:15
- Imię: Krzysztof
- Miejscowość: krk
- Lokalizacja: Mazowsze
Re: Wymiana napędu. (łańcucha)
Dzięki Dzióbek za uzupełnienie.Post pisałem na żywioł z głowy, na już, w. g. życzenia ''Jotto," i o tych szczegółach nie pamiętałem. Teraz to już jest kompletna porada. Jeszcze raz dzięki. Jak zwykle na Ciebie można w pełni liczyć.
Ostatnio zmieniony 19 paź 2011, 20:41 przez keteiz1, łącznie zmieniany 1 raz.
- K021
- Motocyklista
- Posty: 325
- Rejestracja: 24 mar 2011, 21:23
- Imię: Konrad
- Miejscowość: Ostrów Maz/Wawa
- Garnek: Shoei XR-1100
- Skype: k0210l
- Numer GG: 3051259
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Re: Wymiana napędu. (łańcucha)
Mam takie pytanie, czesciowo zwiazane z tematem. Musze wykonac pare "czynnosci serwisowych"- wymienic lancuch i zebatki, zregenerowac zabierak, wyregulowac luz zaworowy oraz zrobic porzadek z gaznikami, wymienic olej i swiece itd. I tutaj pytanie w jakiej kolejnosci to zrobic ? Zajac sie teraz napedem i zostawic regulacje na pozniej. Czy najpierw doprowadzic silnik do porzadku a potem zajac sie wymiana lancucha i reszta czesci ?
-
- Oldmotocyklista
- Posty: 544
- Rejestracja: 29 sty 2011, 11:15
- Imię: Krzysztof
- Miejscowość: krk
- Lokalizacja: Mazowsze
Re: Wymiana napędu. (łańcucha)
Od czego nie zaczniesz to będzie dobrze obyś to wszystko doprowadził do końca zimy Napęd to robota krótka i prawie na siedząco. Do reszty to już musisz przygotować miejsce na zdemontowane klamoty by się z tym wszystkim nie pogubić. Napęd to kasa a reszta to tylko świece i masa dłubaniny. Olej wymień jak najpóżniej bo się starzeje już od momentu zalania.
- Lish
- Klubowicz
- Posty: 957
- Rejestracja: 24 wrz 2010, 21:56
- Imię: Karol
- Miejscowość: Piaseczno
- Plecak: Kiti
- Garnek: biały
- Telefon: 500366623
- Motocykl: fzs600 pies
- Kontakt:
Re: Wymiana napędu. (łańcucha)
ja bym najpierw zrobił regulacje póki jeszcze można jeździć i sprawdzić czy wszystko jest oki, potem łańcuch i płyny na koniec.
- K021
- Motocyklista
- Posty: 325
- Rejestracja: 24 mar 2011, 21:23
- Imię: Konrad
- Miejscowość: Ostrów Maz/Wawa
- Garnek: Shoei XR-1100
- Skype: k0210l
- Numer GG: 3051259
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Re: Wymiana napędu. (łańcucha)
Ja tylko dodam od siebie ze jezeli ktos nie posiada odpowiedniej nasadki do odkrecenia sruby przedniej zebatki i jest zmuszony zakupic to stanowczo odradzam firme Neo z systemem superlock, mniej wiecej wyglada to tak http://e-rolmet.pl/nasadki-superlock-fi ... -n-20.html W mojej nasadce te "wypustki" sa bardziej zaokraglone, sruba nie wchodzi zbyt gleboko i podczas przekrecania klucza nasadka wypada (przez ten system nasadka ma calkiem spory luz i to powoduje ze przy przekrecaniu, zamiast trzymac sie na srubie, wypada) . Ogolnie firma jest w porzadku ale do tego zadania absolutnie sie nie nadaje. Ja zjechalem troche srube przez to, no i musze kupic druga nasadke.
- No1
- Rowerzysta
- Posty: 45
- Rejestracja: 11 gru 2011, 17:10
- Imię: Marcin
- Miejscowość: Poznań
- Garnek: Shark
Re: Wymiana napędu. (łańcucha)
Witam. Ostatnio sprawdzając łańcuch stwierdziłem organoleptycznie że klei się jak gó...no. Po prostu w dotyku jest strasznie klejący jakby ktoś go wysmarował klejem? Mało tego to klejące mazidło opaprało mi cały wahacz i felge! Czym go wyczyścić... można zwykłym rozpuszczalnikiem nitro bądź bezyną ? Dodam że moto wcześniej było własnością kolesia zza zachodniej granicy..., znaczy się niemca !
"...viva la pasion del enduro..."
-
- Motorowerzysta
- Posty: 96
- Rejestracja: 30 sty 2012, 10:45
- Imię: Filip
- Miejscowość: Poznań
- Plecak: Campus :)
- Garnek: Uvex Ps400s
- Numer GG: 3277759
Re: Wymiana napędu. (łańcucha)
Do czyszczenia łańcucha typu O-ring czy X-ring trzeba używać preparatów przeznaczonych do tego. Benzyna czy nitro działają szkodliwie na gumowe oringi. Są specjalne preparaty do czyszczenia takich łańcuchów, koszt od 20 zł. A łańcuch może być klejący od smaru w sprayu, ale ten nie upaćkałby felgi, więc nie jestem przekonany.
- Dzióbek
- Klubowicz
- Posty: 416
- Rejestracja: 12 sty 2011, 23:36
- Imię: Michał
- Miejscowość: Kalisz
- Plecak: Hania
- Garnek: Nitro
- Telefon: 511483837
- Lokalizacja: Pawłówek k. Kalisza (WLKP)
Re: Wymiana napędu. (łańcucha)
Najprostszy i najtańszy sposób na umycie łańcucha to nafta - 0,5l za 5zł.
Wszelki rozpuszczalniki typu nitro niszczą gumę.
Wszelki rozpuszczalniki typu nitro niszczą gumę.
Zależy jaki smar. Używam białego BelRay'a i zostaje tylko tam, gdzie powinien, czyli na łańcuchu. Kiedyś kupiłem Elf'a i po 50km łańcuch był suchy, a smar był na wahaczu, feldze i moich plecach.Filipo pisze:A łańcuch może być klejący od smaru w sprayu, ale ten nie upaćkałby felgi, więc nie jestem przekonany.
Jeżeli nie masz na utrzymaniu rodziny, nie grozi ci głód, nie jesteś Tutsi ani Hutu i te sprawy, to wystarczy, że odpowiesz sobie na jedno zajebiście, ale to zajebiście ważne pytanie - co lubię w życiu robić?...a potem zacznij to robić.