Forum Kawasaki ER-5

Słuchajcie. podjechałem dzisiaj na chwile swoją Erką pod blok co by założyć coś na siebie wracam wkładam kluczyk do stacyjki naciskam zapłon a tu...... nic. Kompletnie nic. Wogle rozrusznik sie nie kreci. Jakies rady sugestje? Oczywiscie lampa sie zapala i kontrolki ale dalej nic.

u mnie identyko, Sprinter pisał w innym temacie że to może być kwestia nie stykającego przycisku, ja rozbiore i sprawdze, Tobie proponuje również

Za bardzo się na tym nei znam. No ale sprawdze jutro a jak nie to do mechanika podepchne. Powiedzcie dziewczyny i chlopaki ze to nic powaznego tylko?;>

Wrzućcie bieg i spowrotem na luz. Może niedokładnie wysprzęglił.

Albo spróbuj odpalić na luzie bez sprzęgła... u mnie to działało. Hmmm a kiedyś zrobiłem numer bo podchodzę do motocykla, chce odpalić i nic nie reaguje... patrze, szukam, klne na cały świat i po chwili zobaczyłem że przypadkowo nacisnąłem przycisk co blokuje zapalanie

Ja ostatnio w pełnym słońcu już prawie rozbebeszałem kanapę i kable, nie chciał odpalić, a nie widziałem że mam zapięty bieg

Okazało się że bezpiecznik się przepalił ;]

Ja miałem taki problem jak kupiłem swoją Er-ke. Czasami przy włączaniu zapłonu był słyszalny tylko " klik, klik ". Rozrusznik nie startował. W tedy trzeba było wbić pierwszy bieg, pchnąć trochę motor do przodu , tyłu tak żeby łańcuch ruszył i w tedy odpalał. Jeżeli macie taki problem to- to wina szczotek w rozruszniku. Wystarczy wyciągnąć rozrusznik i wymienić bądź przeczyścić szczotki ( u mnie pomogło przeczyszczenie bo po prostu się zablokowała) Teraz pali na dotyk jak igła.
PS. wyciągnięcie rozrusznika i przeczyszczenie trwało ok 20 min. ale już założenie to wyższa szkoła jazdy. Trzeba ściągnąć pokrywę, czyli spuścić olej, potem pokrywę więc uszkadzamy uszczelkę ( ale jest silikon czerwony- może być zamiast uszczelki ) jak już to zrobimy to rozrusznik zakładamy w 5 min. Potem trzeba założyć pokrywę, wlać olej no i git. To tak w wielkim skrócie.

czyli zabawa z rozrusznikiem przypomina wymianę sprzęgła. Też trzeba zlać olej zdjąć pokrywę i wymienić uszczelkę

Wczoraj po malym szlifie mialem podobny problem. Bieg byl zapiety i w ogole nie krecil rozrusznik, wrzucilem na luz, zapalil od razu. Dziwna sprawa bo jak trzymam sprzeglo to mi sie swieci zielona kontrolka od biegu jalowego (N) Wczesniej tak nie bylo . Przed szlifem nawet jak bieg byl zapiety to odpalal ze sprzeglem. Teraz musi byc na luzie (ew. musze mocno docisnac dzwignie sprzegla, zeby sie ww. kontrolka zapalila). Bezpiecznikow jeszcze nie sprawdzalem.. Ktos z Was mial podobny przypadek ? A moze to normalne i przed wywrotka bylo cos nie tak ?