Witam po raz kolejny
Zauważyłem dziś, że coś szwankuje ssanie, tzn, odpalam ze ssaniem, i np albo nie chce załapać, albo odpali ale kręcenie wajchy ssania nic nie daje (nie podności obrotów), albo obroty wzrastają i po wyłączeniu ssania nie chcą opaść...
Czy możliwe, że linka się blokuje? ale z kolei czytałem, że tej linki nie należy smarować, bo musi ciężko chodzić...
A ręcznie próbowałeś załączyć ssanie ?
Znaczy się od prawej strony masz dostęp do wajchy ssania przy gaźnikach. Spróbuj ją palcem przesunąć i zobaczysz czy podnoszą się obroty.
Jeżeli tak, to musisz dokonać inspekcji linki ssania. Możliwe że się wychaczyła przy gaźnikach albo w przełączniku na kierownicy.
Może się też blokować. Akurat ten problem występuje czasami u mnie ale efekt jest odwrotny. Obroty cały czas są podwyższone. Po jakimś czasie się normuje
no u mnie albo nie chce się ssanie włączyć albo się włączy i zostaje po zwolnieniu wajchy na kierownicy, albo w ogóle świruje
Jutro zajrze i dam znać co ustaliłem
EDIT:
No jak patrzyłem to ta prezepustniczka porusza siętak samo jak wajcha na kierownicy, nic się nie blokuje...
Możliwe, że gaźniki wymagają czyszczenia?
no na dniach będzie zrobione, bo poszła mi uszczelka pod pokrywą zaworów, to przy okazji będzie regulacja luzów zaworowych i czyszczenie i synchro gaźników
czy linkę ssania można jakoś naciągnąć?? TZN wcześniej motor palił od strzału załączałem ssanie i zaskakiwał od razu. Obecnie ma taką jakby przerwę i albo nie zaskakuje albo muszę dodać manetką gazu. W czym może być problem??
to ja mam teraz to samo - czasem włączę ssanie to jakby odpali i gaśnie a jak się manetką obroty zwiększy to już zostają na poziomie ok 3 tyś. O co chodzi?
Smarowałem linke, rozebrałem cały element z wajchą na kierownicy, przeczyściłem, nasmarowałem i nic...