Strona 1 z 6

Akumulator -> zimowanie

: 02 gru 2013, 10:37
autor: bet1988
CZołem!
Słuchajcie(czytajcie) jak wyciągacie aku z moto, podłączacie następnie do prostowników-ładowarek które same podtrzymują napięcie, rozładowują lalalala i tak dalej, i aż do pierwszego wyjścia wiosennego słonka ? :D korzystacie z takich "specjalistycznych" prostowników do aku motocyklowych ?

Re: Akumulator -> zimowanie

: 02 gru 2013, 12:22
autor: Miłosz
Co roku mam takowy plan, tj. podłączać do prostownika w domu - ale zrealizowałem tylko raz ;) normalnie to w szafie sobie leży całą zimę.

Re: Akumulator -> zimowanie

: 02 gru 2013, 12:28
autor: jotto
Ja tak samo trzymam w cieplym domu i nie ma zadnych nieprzyjemnosci.

Re: Akumulator -> zimowanie

: 02 gru 2013, 13:24
autor: Kamyk
Ja tez. Przewaznie w domu lezy nie podlaczony. W zasadzie w SV-ce nie mialem problemu aby odpalil po zimie, nawet go nie ladowalem. Ale musi byc w cieplym miejscu bo inaczej dupa.

Kamyk

Re: Akumulator -> zimowanie

: 02 gru 2013, 17:15
autor: JMR
Ja też wyciągam z mota na zimę i podładowuje co jakiś czas(miesiąc ,2 miesiące) mam Oxford Oximiser 600 i chwale sobie ładnie działa,wcześniej ładowałem uniwersalnym i nie osiągałem efektu całkowitego naładowania.

Re: Akumulator -> zimowanie

: 02 gru 2013, 17:20
autor: DeFi
A ja nie wyciągam aku z moto bo za dużo rozbierania. Na wiosnę podłączam pod ładowarkę Oxforda i pięknie odpala :)

Re: Akumulator -> zimowanie

: 02 gru 2013, 17:47
autor: bet1988
za dużo rozbierania :D :lol:

a ten oxford optimizer 600, wg allegro(tak samo model900) działa na zasadzie stałego podłączenia, gdzie nie trzeba aż do wiosny martwić się o nic, pełen automat. sam się nad oxfordem zastanawiam. więc w końcu jak z tym jest? :roll: podłączam i zapominam do wiosny ?

tyle dobrze, że sprzęt sprawdzony ;)

Re: Akumulator -> zimowanie

: 02 gru 2013, 18:28
autor: DeFi
Podłączasz aku pod ładowarkę i ładuje się do pełna, po czym się rozłącza. Pewnie jak poziom spadnie o ileś tam, to ładuje ponownie.
Dobrze sprawdza się do reanimowania "martwych" aku. Kumpel z pracy miał takowy i żaden prostownik nie dawał rady go naładować. Po naładowaniu ładowarką oxforda wytrzymał cały sezon :p

PS.
Spróbuj wymontować aku w ZR-7 to się dowiesz. Praktycznie trzeba zdemontować bak i górną pokrywę filtra powietrza.
Wolę na wiosnę podpiąć ładowarkę pod zamontowany w moto aku na cały dzień i gitra (na wszelki wypadek odłączam moduł zapłonowy)

Re: Akumulator -> zimowanie

: 02 gru 2013, 20:21
autor: Corr
W Ninjy, żeby wyjąć aku trzeba:
- zdjąć 2 plastikowe osłony(3 śruby)
- zdjąć siedzenie(2 śruby)
- podnieść bak(4 śruby) i zdemontować jego wspornik(2 śruby)
-w końcu można dobrać się do samego aku
Jako, że moto stoi w miarę ciepłej piwnicy to nie mam zamiaru się z tym męczyć :P odpiąłem jedynie minus bo jest dostępny już po zdjęciu siedzenia :lol: I tak przed nowym sezonem chce zmieniać płyn chłodniczy(też trzeba unosić bak) więc wtedy będzie dostęp do aku to się podładuje przed odpaleniem.

Co dokładnie rozumiecie przez ciepłe miejsce? 10 stopni styknie? chociaż przed tym sezonem erka odpaliła od strzała po paru miesiącach przerwy a warunki były takie same.

Re: Akumulator -> zimowanie

: 02 gru 2013, 23:26
autor: bet1988
wybacz, faktycznie, zr7 ;) z przyzwyczajenia wszystkich pod er5 podpinam ;)