Nie odpala po wymianie uszczelki głowicy i regulacjach.
: 04 lis 2013, 23:38
Witam, z reguły staram się zawsze samemu radzić z problemami dotyczącymi motocykli, ale zaczynam tracić cierpliwość więc zwracam się do was o pomoc.
Od początku motocykl dawał sygnały, które jasno dawały znać, że należy wymienić uszczelkę pod głowicą, np biały dym przy odpaleniu po dłuższym postoju np 2 dni. Tłumaczyłem to sobie zbierającą się parą w wydechu ponieważ jest jesień i wilgotne powietrze. Pewnego cudownego dnia podczas przejażdżki około 40km. podczas postoju na światłach (remont drogi) zgasiłem motocykl, miałem później duże problemy z odpaleniem go. Po powrocie do domu postanowiłem wyczyścić gaźniki(raz jeszcze po około 1,5kkm). zdjąłem kopułki od pływaków przeczyściłem preparatem do czyszczenia przepustnic wszystkie dysze w komorach i te od regulacji składu mieszanki wraz z kanałami podciśnienia. Następnie wszystko przedmuchałem sprężonym powietrzem tutaj przedmuchałem również wejścia służące do cyrkulacji wody w gaźnikach. Następnie wszystko złożyłem. Motocykl nie odpalił. Dostała się duża ilość benzyny do oleju, prawdopodobnie przez zbyt długie kręcenie silnikiem. Podczas dalszych prac wywnioskowałem , że należy wymienić uszczelkę pod głowicą ponieważ pompuje wodę do lewego cylindra. Po wymianie uszczelki i ponownym złożeniu silnika motocykl próbuje załapać, cylindry są lekko cieplejsze od reszty silnika, ale nie udaje się go uruchomić nawet przy pomocy samostartu. Po podaniu dawki paliwa bezpośrednio pod świecę nie zaobserwowałem różnicy. Może ktoś z was jest w stanie mi pomóc ?? Ja na razie jedyne na co wpadłem to uszkodzony czujnik położenia wału i w złym momencie jest podawana iska na cylindry.
Od początku motocykl dawał sygnały, które jasno dawały znać, że należy wymienić uszczelkę pod głowicą, np biały dym przy odpaleniu po dłuższym postoju np 2 dni. Tłumaczyłem to sobie zbierającą się parą w wydechu ponieważ jest jesień i wilgotne powietrze. Pewnego cudownego dnia podczas przejażdżki około 40km. podczas postoju na światłach (remont drogi) zgasiłem motocykl, miałem później duże problemy z odpaleniem go. Po powrocie do domu postanowiłem wyczyścić gaźniki(raz jeszcze po około 1,5kkm). zdjąłem kopułki od pływaków przeczyściłem preparatem do czyszczenia przepustnic wszystkie dysze w komorach i te od regulacji składu mieszanki wraz z kanałami podciśnienia. Następnie wszystko przedmuchałem sprężonym powietrzem tutaj przedmuchałem również wejścia służące do cyrkulacji wody w gaźnikach. Następnie wszystko złożyłem. Motocykl nie odpalił. Dostała się duża ilość benzyny do oleju, prawdopodobnie przez zbyt długie kręcenie silnikiem. Podczas dalszych prac wywnioskowałem , że należy wymienić uszczelkę pod głowicą ponieważ pompuje wodę do lewego cylindra. Po wymianie uszczelki i ponownym złożeniu silnika motocykl próbuje załapać, cylindry są lekko cieplejsze od reszty silnika, ale nie udaje się go uruchomić nawet przy pomocy samostartu. Po podaniu dawki paliwa bezpośrednio pod świecę nie zaobserwowałem różnicy. Może ktoś z was jest w stanie mi pomóc ?? Ja na razie jedyne na co wpadłem to uszkodzony czujnik położenia wału i w złym momencie jest podawana iska na cylindry.