Pytania pierwszo-sezonowca
: 19 kwie 2013, 19:32
Heja.
Pytania mam na razie 3. Wydadzą się pewnie błahe, ale wychodzę z założenia, że nie ma głupich pytań - to pytam
1. Erke mam od tygodnia. Do tej pory jeździłem razem ze słońcem, ale dzisiaj złapał mnie deszcz. Podczas stania na światłach zauważyłem, że z chłodnicy leci dym / para. Nie śmierdziało jak topiony kabel, ale też daleko było do zapachu parującej wody (deszczówki). No i pytanie brzmi, czy to normalny, nazwijmy to "dymek", podczas jazdy w deszczu powstały w wyniku chłodnych kropel deszczu na chłodnicy, czy raczej coś mi się tam grilowało? Dodam, że po oględzinach nie zauważyłem żadnych przetopień (ognia też nie
).
2. Ssanie. Chodzi o dźwignię ssania na manetce. Ssanie jest odłączone w momencie gdy dźwignia jest na max odsunięta do przodu, tak? Pytanie zadaję, ponieważ zostałem ztrolowany przez ssanie w mojej Kawce. Temperatura na dworzu około 20 stopni, motong stał w cieniu. Z tego co czytałem w internecie (i serwisówce) to powinienem odpalić go z załączonym ssaniem (ofc bez gazu). Mój diabeł natomiast odpala bez ssania, a jak dodam ssanie na więcej niż 50% przełożenia dźwigni to gaśnie. Czy tak ma być, czy mam coś schędożone?
3. Jak pada deszcz, to mam wodę pod siedzeniem w górnej skrytce (czy jak to tam nazwać). To jest normalne, czy coś mi cieknie? Dodam, że dookoła bagażnika nie mam żadnej uszczelki.
Pytania mam na razie 3. Wydadzą się pewnie błahe, ale wychodzę z założenia, że nie ma głupich pytań - to pytam

1. Erke mam od tygodnia. Do tej pory jeździłem razem ze słońcem, ale dzisiaj złapał mnie deszcz. Podczas stania na światłach zauważyłem, że z chłodnicy leci dym / para. Nie śmierdziało jak topiony kabel, ale też daleko było do zapachu parującej wody (deszczówki). No i pytanie brzmi, czy to normalny, nazwijmy to "dymek", podczas jazdy w deszczu powstały w wyniku chłodnych kropel deszczu na chłodnicy, czy raczej coś mi się tam grilowało? Dodam, że po oględzinach nie zauważyłem żadnych przetopień (ognia też nie

2. Ssanie. Chodzi o dźwignię ssania na manetce. Ssanie jest odłączone w momencie gdy dźwignia jest na max odsunięta do przodu, tak? Pytanie zadaję, ponieważ zostałem ztrolowany przez ssanie w mojej Kawce. Temperatura na dworzu około 20 stopni, motong stał w cieniu. Z tego co czytałem w internecie (i serwisówce) to powinienem odpalić go z załączonym ssaniem (ofc bez gazu). Mój diabeł natomiast odpala bez ssania, a jak dodam ssanie na więcej niż 50% przełożenia dźwigni to gaśnie. Czy tak ma być, czy mam coś schędożone?
3. Jak pada deszcz, to mam wodę pod siedzeniem w górnej skrytce (czy jak to tam nazwać). To jest normalne, czy coś mi cieknie? Dodam, że dookoła bagażnika nie mam żadnej uszczelki.