Forum Kawasaki ER-5

No i chyba za bardzo chwaliłem swojego moto.
Wyprzedzałem samochód i doszedłem tak do 9tyś obrotów gdy nagle jakby go coś zaczęło dusić.
Teraz jak dodaję powoli gazu to idzie płynnie tak do 6 tyś obrotów a jak dodam szybko to przerywa tak jakby co chwila mocy nie miał.

Może domyślacie się co to może być ?
Może nie dochodzi paliwo, i jak to sprawdzić ?

A świeczki dobre? Jeśli na niższych obrotach pracuje prawidłowo to raczej z paliwem ok. Masz założony filtr paliwa? Może jakiś syf się w nim nagromadził? Spróbuj przekręcić kranik na RES i zobacz jaka będzie reakcja. Filtr powietrza można przedmuchać. A może to po prostu prozaiczny zbyt niski poziom paliwa?:P Też jakiś czas temu po wyprzedzeniu coś mi się krztusić zaczął. Jak wolniej przyspieszałem było ok. Jak chciałem gwałtownie się rozpędzić, zaczynał przerywać. Wizyta na stacji paliw, wcześniej oczywiście rezerwa no i chodzi ;P

piter3105 Dzięki za podpowiedzi.

Moto o dziwo samo się naprawiło tzw wpadłem w dołek od studzienki ja wracałem z pracy dnia następnego i jak ręką odjął
Nie mam pojęcie o co chodziło może gdzieś się przytkał, wiem tylko że od tamtego czasu zrobiłem już około 300 km i usterka nie powraca.

Takie przerywanie na wysokich obrotach miałem w swojej ERce. Ja bym to nazwał czkawką. Przyczyną była kostka od impulsatora. Może po najechaniu na studzienkę jakoś poprawił się styk

Może być że to coś w elektryce, agdzie znajduje się ta kostka?

z lewej strony pod plastikiem w okolicach pokrywy filtra powietrza. Taka kostka z dwoma przewodami.

dokręć śruby przy aku


ja przynajmniej miałam poluzowany "plus" i mi przerywał, czkał, srał