Nie ma sprawy

Co do odpowietrzania:
Dobrze poprosić drugą osobę o pomoc przy "pompowaniu" ew. jak masz długie ręce i zdolności manualne to można samemu

1. Odkręcasz dekielek na zbiorniczku płynu.
2. Na odpowietrznik zakładasz klucz (najlepiej oczkowy) "10" i wężyk "od akwarium", drugi koniec wężyka do słoiczka, żeby nie "nachlapać" - płyn hamulcowy może uszkodzić lakier, tworzywa itp. więc lepiej uważać
3. "Pomocnik" naciska kilka razy dźwignię hamulca, następnie naciska i trzyma.
4. "Popuszczasz" śrubę odpowietrznika kluczem i zaraz zakręcasz -
pomocnik cały czas trzyma wciśnięty hamulec - po odkręceniu odpowietrznika opór dźwigni zmaleje, ale
pomocnik cały czas trzyma wciśnięty hamulec WAŻNE
5. "pomocnik" puszcza klamkę hamulca dopiero gdy zakręcisz z powrotem odpowietrznik.
6. Czynności 3,4,5 powtarzasz kilka razy, obserwując wężyk, czy jest w nim czysty płyn, czy z pęcherzykami powietrza - odpowietrzasz dopóki nie poleci "czysty " płyn, bez powietrza - wtedy dokręcasz odpowietrznik (ostrożnie, żeby nie "ukręcić") i zdejmujesz wężyk
7. Podczas odpowietrzania cały czas też sprawdzasz poziom płynu w zbiorniczku, przy kierownicy - pompka nie może "zaciągać" powietrza - w razie potrzeby należy dolewać płynu w trakcie odpowietrzania.
8. Po zakończeniu odpowietrzania należy uzupełnić płyn do MAX. poziomu w zbiorniczku - tak, aby "zapełnić okienko" zbiorniczka - sprawdzić, gdy moto stoi na równym podłożu, na kołach, prosto z kierownicą skierowaną na wprost.
9. Założyć uszczelkę, przykręcić dekielek zbiorniczka i jeździć

Pozdrawiam

Jeżeli nie masz na utrzymaniu rodziny, nie grozi ci głód, nie jesteś Tutsi ani Hutu i te sprawy, to wystarczy, że odpowiesz sobie na jedno zajebiście, ale to zajebiście ważne pytanie - co lubię w życiu robić?...a potem zacznij to robić.