Witam,
z tego co mi wiadomo to w motocyklu można założyć dwie różne opony, pod warunkiem, że mają "jakieś" wspólne parametry?
Niestety nie wiem cóż to za parametry i dlatego mam pytanie do Was, kupiłem sobie na tył oponę:
Pirelli sport demon 130/70/17
Postawową sprawą jest zakładanie takich samych rodzajów opon, tj obydwie muszą być diagonalne lub radialne. W tym przypadku jest ten sam rodzaj zatem zakładaj bez przeszkód. Możesz zauważyć lekką różnicę w prowadzeniu na mokrym.
zdania są podzielone, niektórzy mówią, że motocykl będzie się źle zachowywał jak będzie miał dwie różne opony, inni mówią, że bez problemu można tak jeździć. Może chodzi o to co napisał demon ?
Znajomy (mechanik) powiedział mi, że wiele motocyklistów jeździ na dwóch różnych oponach pod warunkiem, że ich kształt jest taki sam, miękkość podobna (żeby się mniej więcej tak samo zużywały) i właściwości w na mokrym oraz suchym gruncie takie same.
Mówił, że nawet kształt bieżnika może być różny, ale tu już mi się wydaje, że można odczuwać pewne niedogodności w jeździe.
Nie wiem czemu chcesz zakładać 2 inne opony, oszczędność która da Ci pogorszenie trakcji.
Możesz założyć bez przeszkód inne opony, ale, tak jak demon powiedział, obie muszą być tego samego rodzaju oplotu, do tego patrz na index prędkości.
Nie polecam Ci takiego zabiegu bo co z tego że założysz za*ebistego demona na na tył, skoro na przodzie będzie budżetowy conti. Tył będzie jeździł inaczej niż przód.
Jak chcesz mieć dobre wyczucie motocykla, kup obie takie same, niezależnie czy chcesz po budżecie, czy coś lepszego.
A co jeżeli w niektórych motocyklach seryjnie zakładają inne opony na tył i przód, wtedy też motocykliści nie mają dobrego wyczucia?
nie mówię w tym przypadku o założeniu dobrej opony na tył i niskobudżetowej na przód.
Nie widziałem jeszcze żeby na seryjnie nowym motorze, który wyjeżdża z fabryki, zamontowane były 2 różne opony.
Nawet jeżeli, to myślę że jest to oparte o jakieś doświadczenia, a nie na zasadzie "może się będzie trzymać".
Ja w swojej ER mam dwie różne opony, firma ta sama, aczkolwiek bieżnik troszeczkę inny. Nie zauważam żadnych niedogodności z tym związanych. A jeśli nie widać różnicy to po co przepłacać? Ponadto ER nie jest motocyklem wyścigowym, nie mówię tutaj, żeby kupować jakieś najtańsze buble itd., ale myślę, że niektóre materiały eksploatacyjne nie muszą być z najwyższej półki. Opony fakt, że są bardzo ważne, ale nie przesadzajmy. Różnica może być jak założymy na przód kostkę a na tył normalną szosową. Poza tym nie oszukujmy się, ale wszelkie materiały eksploatacyjne to trochę naciąganie klienta. Bo czym ma się różnić płyn hamulcowy czy chłodniczy do samochodów i do motocykli? JA stosuję DOT 4 i płyn PRESTONE. Taki sam zestaw mam w samochodzie. Skoro parametry są takie same, albo różnią się w bardzo NIEWIELKIM stopniu to po co przepłacać? Mamy płacić za to, że na opakowaniu jest grafika motocykla?..
Troszeczkę się rozpisałem i odbiegłem od tematu, ale myślę, że nikt mi tego nie będzie mieć za złe